25. Mistrz Łowicki, Ofiarowanie Marii w świątyni, frag-
ment ryc. 23 (fot. J. Langda)
wyobrażone zostały w centrum malowidła, dookoła
zaś tłoczą się, także w tym przypadku zwielokrotnio-
ne, postacie widzów.
Prócz architektonicznych elementów do powtó-
rzonych dosłownie motywów należy kobieta z dziec-
kiem i pieskiem, znajdująca się, jak w pierwowzorze,
w prawym rogu kompozycji (ryc. 31—32) oraz stoją-
ca za nią niewiasta z modlitewnie złożonymi rękoma.
Poza nimi reszta łowickich postaci nie wykazuje żad-
nego podobieństwa z osobami występującymi u Jana
van der Straeta. Większość bowiem wyobrażonych
na naszym obrazie postaci to nowe, przy tym najro-
zmaitsze, typy indywidualnie scharakteryzowane. Pod
tym względem wyróżniają się zwłaszcza postacie Ma-
rii i Elżbiety, które, gdyby nie inny graficzny prze-
kaz, można by uznać za oryginalny wkład Mistrza
Łowickiego. Okazuje się bowiem, że te dwie nie-
wiasty są ściśle zależne — za pośrednictwem grafi-
ki — od dzieła słynnego malarza włoskiego, Federi-
ca Barocciego, mianowicie od jego obrazu w rzym-
skim kościele Santa Maria in Vallicella, przedstawia-
jącego również scenę Nawiedzenia 70. Łowicka bo-
wiem Elżbieta powtarza dosłownie swój rzymski od-
powiednik, a dla Marii wzorem stała się inna postać
kobieca tejże kompozycji. Czy dokonane w łowickim
malowidle zmiany w stosunku do włoskiego pierwo-
wzoru były samodzielnym pomysłem Mistrza Łowic-
26. S. A. Bolswertt, wg E. Quellinusa, Komunia św. Róży
z Limy, fragment miedziorytu (fę>t. Z. Kos)
kiego — nie można na razie rozstrzygnąć ostatecz-
nie. Znane są bowiem dwie graficzne wersje, który-
mi mógł się on posłużyć: jedna, wykonana przez ho-
lenderskiego malarza i rytownika, Gijsberta van
Veen 7is odtwarza całość kompozycji Federica Ba-
rocciego, druga zaś, będąca dziełem nieokreślonego
sztycharza, który rytował tylko wybrane fragmenty.
160
ment ryc. 23 (fot. J. Langda)
wyobrażone zostały w centrum malowidła, dookoła
zaś tłoczą się, także w tym przypadku zwielokrotnio-
ne, postacie widzów.
Prócz architektonicznych elementów do powtó-
rzonych dosłownie motywów należy kobieta z dziec-
kiem i pieskiem, znajdująca się, jak w pierwowzorze,
w prawym rogu kompozycji (ryc. 31—32) oraz stoją-
ca za nią niewiasta z modlitewnie złożonymi rękoma.
Poza nimi reszta łowickich postaci nie wykazuje żad-
nego podobieństwa z osobami występującymi u Jana
van der Straeta. Większość bowiem wyobrażonych
na naszym obrazie postaci to nowe, przy tym najro-
zmaitsze, typy indywidualnie scharakteryzowane. Pod
tym względem wyróżniają się zwłaszcza postacie Ma-
rii i Elżbiety, które, gdyby nie inny graficzny prze-
kaz, można by uznać za oryginalny wkład Mistrza
Łowickiego. Okazuje się bowiem, że te dwie nie-
wiasty są ściśle zależne — za pośrednictwem grafi-
ki — od dzieła słynnego malarza włoskiego, Federi-
ca Barocciego, mianowicie od jego obrazu w rzym-
skim kościele Santa Maria in Vallicella, przedstawia-
jącego również scenę Nawiedzenia 70. Łowicka bo-
wiem Elżbieta powtarza dosłownie swój rzymski od-
powiednik, a dla Marii wzorem stała się inna postać
kobieca tejże kompozycji. Czy dokonane w łowickim
malowidle zmiany w stosunku do włoskiego pierwo-
wzoru były samodzielnym pomysłem Mistrza Łowic-
26. S. A. Bolswertt, wg E. Quellinusa, Komunia św. Róży
z Limy, fragment miedziorytu (fę>t. Z. Kos)
kiego — nie można na razie rozstrzygnąć ostatecz-
nie. Znane są bowiem dwie graficzne wersje, który-
mi mógł się on posłużyć: jedna, wykonana przez ho-
lenderskiego malarza i rytownika, Gijsberta van
Veen 7is odtwarza całość kompozycji Federica Ba-
rocciego, druga zaś, będąca dziełem nieokreślonego
sztycharza, który rytował tylko wybrane fragmenty.
160