Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 12.1976

DOI Artikel:
Dobrowolski, Tadeusz: Podzątki malarstwa krakowskiego w epoce gotyku (Metoda i perfekcjonizm)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20360#0045
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
28 29

28. Łotr nawrócony, część obrazu z ryc. 25

29. Łotr nawrócony, część obrazu z ryc. 24

ażurową wieżą)30; 6. ubiory rozprute po bokach
(ryc. 30—31); 7. większa sztywność i łamliwość
szat, płasko rozpostartych na ziemi (ryc. 26—27).
Jeśli więc ująć w formułę liczbową analogie, to
otrzymamy wynik 3 do 7 na korzyść kwatery
wrocławskiej. Żeby wyczerpać temat, trzeba
jeszcze przypomnieć powinowactwo teł w Zło-
żeniu do grobu w Dijon i Opłakiwaniu z Chomra-
nic. Ale rzecz dziwna! W dziele polskim, przy-
wiązującym więcej wagi do ozdobności niż „ma-
larskiej” formy, symboliczny motyw winogradu
osiągnął jak gdyby wyższy stopień rozwoju. Ma-
leńkie i słabo widoczne gałązki i grona podobne

naśladowcy wymienionego Opłakiwania, tj. dla jego ob-
razów z Czarnego Potoku i Żywca, przyjął połowę w.
XV. Również podpisany nie od razu wyrobił sobie jasny
pogląd na kwestię datowania. Np. obraz Sw. Zojii z Gry-
bowa datował czterdzieści lat temu na czas około 1440
(por. Wystawa polskiej sztuki gotyckiej w Warszawie
(Rocznik Krakowski, XXVI, 1935. Osobna odbitka, s. 20)).
W ten sposób wyprzedził prawidłową datę o lat dwa-
dzieścia. Była to jednak pierwsza, zorganizowana przez

do malin na obrazie Campina zostały zastąpione
tutaj dużymi krzewami o grubych łodygach i cięż-
kich, dorodnych owocach (tła takie z motywem
winnej latorośli powtarzano zresztą u nas dość
często, o czym świadczą obrazy odkryte np. wr
Lublinie, Szczepanowie i Starym Sączu). Tło ta-
blicy z Chomranic zdaje się być bardziej wyra-
ziste niż u Campina, co również może dowodzić
późniejszej daty. Warto by jeszcze dodać, że typ
postaci Chrystusa w opisanym obrazie małopol-
skim, odmienny i od przedstawionego w trypty-
ku londyńskim, i od wrocławskiego, o bardzo
wąskiej, ascetycznej twarzy i wydłużonych spi-
czasto stopach, najbardziej zbliża się do kanonu
Jezusa w scenie Zmartwychwstania ołtarza trze-
bońskiego z lat około r. 1380, ale w obrazie cho-
mranickim wyczuwa się także pierwiastki wło-
skie.

I jeszcze uwaga metodologiczna. Analogie i w
dziedzinie stylu, i nawet realiów między wytwo-
rami jednego miasta czy miast blisko siebie po-
łożonych trzeba traktować bardziej serio niż po-
winowactwa geograficznie odległe, często uzasad-
nione jakimś uniwersalnym stylem (powszech-
nym), ponieważ w pierwszym przypadku praw-
dopodobieństwo wzajemnej zależności bywa z re-
guły większe.

Wracając do problemu datowania, wypadnie
określić czas powstania obrazu z Chomranic zgod-
nie z tradycją naukową na czas około r. 1450.
Potwierdziłyby to na swój sposób także wspom-
niane wahania M. Walickiego (przyp. 29), który
oscylował między datą naprzód 1460, a później
1440. Otóż przepołowienie tego dwudziestolecia
czasowej tolerancji przynosi właśnie datę 1450.
Trudno bowiem założyć, iż naprzód, akurat oko-
ło r. 1436, pojawił się obraz będący, jak na ra-
zie, szczytowym osiągnięciem szkoły krakowsko-
-sądeckiej, a natychmiast potem nastąpił nie roz-
wój, lecz regres w postaci dzieł o tłach ubogich
i często pustych, dzieł od tamtego słabszych, i to
nieraz znacznie. Brak więc powodu, żeby łamać
naturalny porządek rzeczy. Chyba że Mistrza o-
brazu z Chomranic uzna się za tak wyjątkową
osobowość, iż w ślad za Janem van Eyckiem
i Campinem stworzyła ona w drodze gwałtow-
ał. Walickiego wystawa tego rodzaju, która dopiero
stworzyła podstawę do dalszych studiów. Niemniej tego
rodzaju doświadczenia pogłębiają krytycyzm i budzą
sceptycyzm.

30 Ta profilowo ujęta głowa najlepiej bodaj repro-
dukowana jest na okładce cyt. Biuletynu HS, XVII, 1955
nr 4, oraz w zawartej tu pracy (Otto, o. c., s. 426, il. 1).
Por. przyp. 25.

37
 
Annotationen