4. Portret Jana III, zaginiony (wg Zabytków XVII wieku)
iW zestawieniu ze wspomnianymi podobiznami
Jana. III ii przytoczonymi opisami jego osoby
obraz warszawski datować należy na lata dzie-
więćdziesiąte XVII stulecia. Tak głęboka i bar-
dzo przejmująca (charakterystyka twarzy mogła
powstać tylko w wyniku bezpośredniej obserwa-
cji i dobrej znajomości modela. Z tego też po-
wodu skłonny jestem widzieć w nim jeden z naj-
późniejszych portretów Sobieskiego, jakie nama-
lowano z natury. W wyglądzie Jana III nastąpiły
pod koniec życia istotne zmiany. Obserwatorów
uderzała przede wszystkim nadmierna tusza.
„Dzisiiaj tak jest ciężki, że miie może już dosiąść
konia" — zauważył anonimowy pamiętnikarz15.
Dobrze zorientowany w sprawach polskiego dwo-
ru Mongrillon wspominał: „Na kilka lat przed
śmiercią ciało jego stało się kalekie i niezmiernie
otyłe, co nieco przytępiło mu umysł" 16. W osta-
tnim roku pojawiły się nadto obrzęki na twarzy
znacznie zmieniające rysy 11.
Symptomy starości d postępującej choroby u-
jawniają już wcześniejsze wizerunki króla, wy-
konane przez Jerzego Eleutera Siemiginowskiego,
datowane na czas po r. 1690, znane z miedzioryt -
miiczych reprodukcji Oh. de la Haye18. W całej
ostrości występują one natomiast na poirtrecie bę-
dącym niegdyś w posiadaniu Jana Szeptyckiego,
opublikowanym w albumie jubileuszowej wysta-
14 J. Ch. F a g g i u o 1 i, Diariusz podróży do Polski...
(Czas. Dodatek miesięczny, XI/3, Kraków 1858, s. 247).
15 Siemieński, o.c, s. 457.
16 Mongrillon, o.c, s. 28.
17 K. Sarnecki, „Pamiętniki", rkps AGAD, AR V,
nr 13939, s. 147. /Za udostępnienie mi odpisu fragmen-
tów „Pamiętnika", które nie weszły do edycji opraco-
wanej przez Wolińskiego, dziękuję Panu prof. M. Ko-
maszyńskiemu. Por. też Z i e m b i c k i, o.c, s. 215, 221,
225.
18 Obie redakcje wizerunku omawiają: M. Karpo-
wicz, Jerzy Eleuter Siemiginowski malarz polskiego
baroku, Wrocław 1974, s. 50—51, il. 77, 79; Ruszczy-
c ó w n a, o.c, s. 243>—246, il. 22, s. 252, il. 29.
139
iW zestawieniu ze wspomnianymi podobiznami
Jana. III ii przytoczonymi opisami jego osoby
obraz warszawski datować należy na lata dzie-
więćdziesiąte XVII stulecia. Tak głęboka i bar-
dzo przejmująca (charakterystyka twarzy mogła
powstać tylko w wyniku bezpośredniej obserwa-
cji i dobrej znajomości modela. Z tego też po-
wodu skłonny jestem widzieć w nim jeden z naj-
późniejszych portretów Sobieskiego, jakie nama-
lowano z natury. W wyglądzie Jana III nastąpiły
pod koniec życia istotne zmiany. Obserwatorów
uderzała przede wszystkim nadmierna tusza.
„Dzisiiaj tak jest ciężki, że miie może już dosiąść
konia" — zauważył anonimowy pamiętnikarz15.
Dobrze zorientowany w sprawach polskiego dwo-
ru Mongrillon wspominał: „Na kilka lat przed
śmiercią ciało jego stało się kalekie i niezmiernie
otyłe, co nieco przytępiło mu umysł" 16. W osta-
tnim roku pojawiły się nadto obrzęki na twarzy
znacznie zmieniające rysy 11.
Symptomy starości d postępującej choroby u-
jawniają już wcześniejsze wizerunki króla, wy-
konane przez Jerzego Eleutera Siemiginowskiego,
datowane na czas po r. 1690, znane z miedzioryt -
miiczych reprodukcji Oh. de la Haye18. W całej
ostrości występują one natomiast na poirtrecie bę-
dącym niegdyś w posiadaniu Jana Szeptyckiego,
opublikowanym w albumie jubileuszowej wysta-
14 J. Ch. F a g g i u o 1 i, Diariusz podróży do Polski...
(Czas. Dodatek miesięczny, XI/3, Kraków 1858, s. 247).
15 Siemieński, o.c, s. 457.
16 Mongrillon, o.c, s. 28.
17 K. Sarnecki, „Pamiętniki", rkps AGAD, AR V,
nr 13939, s. 147. /Za udostępnienie mi odpisu fragmen-
tów „Pamiętnika", które nie weszły do edycji opraco-
wanej przez Wolińskiego, dziękuję Panu prof. M. Ko-
maszyńskiemu. Por. też Z i e m b i c k i, o.c, s. 215, 221,
225.
18 Obie redakcje wizerunku omawiają: M. Karpo-
wicz, Jerzy Eleuter Siemiginowski malarz polskiego
baroku, Wrocław 1974, s. 50—51, il. 77, 79; Ruszczy-
c ó w n a, o.c, s. 243>—246, il. 22, s. 252, il. 29.
139