Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 27.1991

DOI Artikel:
Bałus, Wojciech: Artura Grottgera "Wieczorna modlitwa rolnika": Próba interpretacji ikonograficznej obrazu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20612#0143
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
czy C. D. Friedrich. Wright w obrazie Dama w
„Comusie" Miltona (1784) przedstawił kobietę pa-
trzącą w zachwycie na rozbłyskującą wśród chmur
jasność, co współgra z miltonowską „seąuence of
glimpses into the naturę of grace"50. Friedrich
zaś w Gwieździe wieczornej (1820-1830 — ryc.
11) zobrazował chłopca wyciągającego ręce ku
dalekiemu zjawisku51. Poprzez ukazanie niezwy-
kłego rozświetlenia ciemności zbliżono się do te-
go chyba, co późny Heidegger określał mianem
Lichtung: jakiegoś „prześwitu" prawdy, dobra,
boskośoi, symbolizowanego przez przezierające
pomiędzy chmurami światło52.

Ale tego rodzaju zjawisko musi pozostać nie-
konkretne. Nie ukazują się w nim niebiańskie po-
staci, nie ma w nim również śladów b e z p o-
średniej ingerencji Boga w świat doczesny.
Grottger namalował jedynie ideał — zjawisko
urzekające swym pięknem i tajemniczością, a
przy tym zjawisko symboliczne, obrazujące źród-
łową rolę światła jako tego, które umożliwia
wszelkie widzenie i poznanie. Zjawisko, dzięki
któremu natura podniesiona została do rangi
sztuki.

W „misterium światła i ciemności" zauważa-
my więc niezwykłość. Ale co to znaczy? Wyry-
wając się z codzienności, zjawisko owo prowoku-
je do wydzielenia go, do kontemplacji i zapamię-
tania. To zaś, co wydzielone, niecodzienne i sym-
bolizujące inny porządek świata, uznać można za
hierofanię. Nie tyle za bezpośrednie po-
jawienie się Boga, co za źródło medytacji nad
tym, czym jest kosmos, skoro obdarza on nas tak
dziwnymi zdarzeniami. Nad tym, jaki w nim pa-
nuje porządek i kto jest jego twórcą 53.

Obraz Grottgera pokazuje więc to, co później
Paul Cezanne określił jako widowisko, „które
Pater omnipotens Aeternus Deus roztacza przed
naszymi oczami" — bogactwo „dat wrażeniowych"
domagające się namalowania, lecz i prowokujące
pytania podstawowe54. Ale jednocześnie, inaczej
niż u mistrza z Aix, bogactwo niecodziennie „ide-
alne", swym „misteryjnym" charakterem wybi-
jające się z codzienności i przez to głównie uzy-
skujące wymiar symboliczny. Zjawisko wydzie-
lone, czyli hierofanię obrazującą sacrum.

Co to jednak znaczy: hierofainda? Rzecz trzeba
wyraźnie podkreślić: termin ów nie oznacza po
prostu teofanii, lecz jedynie jakiś wydzielony z
obszaru codzienności znak transcendencji. Znak
innego porządku55. Obraz Grottgera pokazując
ideał, a więc zjawisko niecodzienne, a przy
tym o określonych konotacjach symbolicznych,
staje siię w ten sposób takim znakiem. Nie wizją,
nie objawieniem mocy niebiańskich, lecz sygna-
łem, że poprzez niezwykłość, piękno czy wznio-
słość przebija się pytanie: skąd i dlaczego piękno,
wzniosłość, niezwykłość? Dlaczego świat jest taki,
a nie inny? Dlaczego obok szarości i codzien-
ności objawiają się czasem w naturze zjawiska
tak uderzające? Malując ów obraz, malarz nie
czyni z natury panteiistycznego bóstwa, lecz, przy-
kładając do zaobserwowanego zjawiska miarę ar-
tystyczną, poprzez idealizowanie oddaje ją jako
symbol. Oznacza to, iż przyroda nie sprowadza
się do wymiaru czysto fizycznego (czy „meteoro-
logicznego" lub „astronomicznego"), lecz prowo-
kować może pytania podstawowe. Choć nie jest
ona duchowej natury, to jednak, operując grą
światła i cienia, unaocznić może to, co człowiek
jedynie czuje lub wyraża abstrakcyjnymi poję-
ciami filozofii. Zjawisko przyrodnicze symbo-
lizuje w ten sposób boską obecność, objawie-
nie prawdy, zwycięstwo nad ciemnością, łaskę
spływającą na modlącego się. Nie ukazuje Boga,
lecz prezentuje na czym polega Jego stała obec-
ność w świecie: jest ona mianowicie jak światło,
które rozświetla mrok.

OBRAZ MODLITWY

Rolnik widzi nie tylko niebo, ale i ziemię.
Ziemia jest szara i spokojna, zatopiona w ciszy
zapadającego mroku. Poprzez obecność kościoła
sugerowany jest dźwięk dzwonu na Anioł Pański,
owa tytułowa „wieczorna modlitwa".

Cisza i spokój, jakieś nieporuszenie, to cechy
charakterystyczne dla całej serii XIX-wiecznych
obrazów ukazujących modlitwę. Szczególnie do-
brze widać to na przykładzie dwóch dzieł przed-

50 J. D. Hun t, The Figurę in the Landscape. Po-
etry, Painting, and Gardening during the Eighteenth
Century, Baltimore-London 1989, wyd. II, s. 238-209,
ryc. 67.

51 B 6 r s c h-S u p a n, Jahnig, o.c., kat. 389.

52 Por. K. Michalski, Heidegger i filozofia współ-
czesna, Warszawa 1978, s. 197-203.

53 M. E 1 i a d e, Traktat o historii religii, tłum. J.
Wierusz-Kowalski, Warszawa 1966, s. 2 i passim.

54 Por. G. Boehm, Paul Cezanne. Montagne Sain-
te-Victoire, Frankfurt/M 1988, s. 28.

55 Eli a de, o.c, s. 7-39; M. Porębski, Artysta i
sacrum [w:] „Sacrum" i sztuka, red. N. Cieślińska,
Kraków 1989, s. 130-132.

139
 
Annotationen