Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 1.1995

DOI Artikel:
Moczulska, Krystyna: Najpiękniejsza Gallerani i najdoskonalsza ΓAΛÉH w portrecie namalowanym przez Leonarda da Vinci
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20544#0072
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
wszystkie występki. Gronostaj woli wpierw zginąć
niż się zbrudzić”. Jako kryptogram odczytywana
jest wzmianka „Gronostaj z błotem”73.

W tym samym Manuskrypcie H odnotowana jest
także niezwykła siła łasicy: „Bazyliszek. Okrucień-
stwo. Uciekają przed nim wszystkie węże; łasica za
pomocą ruty walczy z nim i zabija go [...] Łasica, ta
gdy wypędza szczury zjada wpierw rutę [...] Łasica,
ta znalazłszy jamę bazyliszka zabija go wonią swego
rozlanego moczu; woń tego moczu zabija nawet często
samą łasicę”74. Leonardo przytacza też w Kodeksie
atlantyckim bajkę o łasicy, myszy i kocie, przepisaną
z pewnością z jakiegoś rzymskiego źródła75.

Identyfikacja zwierzątka na portrecie Cecylii
wywołuje od lat różnicę zdań: gronostaj (ryc. 2),
łasica (ryc. 3), fretka (ryc. 4)76, nawet tchórzofretka,
dla Izabeli Czartoryskiej było ono podobne do
kuny77. Każde z wymienionych zwierząt z rodziny
łasicowatych charakteryzuje się własnymi cechami.
Od zwierzątka na obrazie odróżniają się tym, że
są mniejsze, mają one nieco inną budowę głowy

— krótszy pyszczek i grubszą szyję. Widoczna
różnica w wydłużeniu pyszczka świadczy o świa-
domym przerysowaniu dla uzyskania podobieństwa
psychicznego wyrazu modelki i zwierzątka. Także
łapka wyeksponowana w obrazie (ryc. 5) nie jest
podobna do przednich łapek żadnego z tych zwie-
rząt. Są one nieco krótsze, a spod włosa, który
je pokrywa, nie widać muskulatury. Namalowana
przez Leonarda prawa łapka wygląda niemal tak,
jakby mięśnie nie były przykryte przez skórę. Po-
dobnie przedstawił artysta prawą rękę Cecylii

— z widocznym pod skórą układem mięśni. Nie
jest to jednak studium anatomii, w którym Le-
onardo był mistrzem, odkrywcą mechanizmu pra-
wideł ruchu muskułów, jak to określiła Zofia Amei-

73 Leonardo da Vinci, Pisma wybrane, II, przekł.
L. Staff, Warszawa —Kraków 1913, s. 370, s. 374; de Toni,
o. c., s. 86.

74 Leonardo da Vinci, Pisma..., s. 374, 385, 389.

75 Tamże, s. 347.

76 Uprzejmie dziękuję prof. Z. Żygulskiemu za użyczenie mi
tej fotografii.

77 Katalog Domu Gotyckiego w Puławach, II, s. 193 (Kra-
ków, Biblioteka Czartoryskich, rkps 2917).

78 Z. A m e i s e n o w a, Problem modeli anatomicznych
„ecorches” i trzy statuetki w Bibliotece Jagiellońskiej,
Wrocław 1962 (Monografie z Dziejów Nauki i Techniki 20),
s. 23; autorka pisze, że studia anatomiczne rozpoczął
Leonardo około r. 1482 i kontynuował je niemal do końca
życia.

79 Leonarda da Vinci „Traktat...”, s. 109.

80 „inąue pedes mutavit bracchia primos” (i zmieniła jej
ramiona w przednie nogi zwierzęcia); ks. IX, w. 319.

81 Leonardo da Yinci, Pisma..., s. 275 — 276; Leonar-

senowa78, znał ich wszystkie funkcje i zasady wza-
jemnego oddziaływania muskulatury, kośćca, sys-
temu nerwowego i organów wewnętrznych, co zre-
sztą przedstawiał na rysunkach. „Członki, które
wykonują pracę, zrób muskularne” — radził79.
Jaki zatem był zamiar artysty, że muskuły uczynił
tak napięte, jakby wykonywały pracę, eksponując
je w dodatku na pierwszym planie?

Mit Alkmeny opowiada, że ręce Gałantis prze-
mieniły się w przednie łapki — o tylnych Owidiusz
nie wspomina. Można powiedzieć, że zostało to
przedstawione przez artystę ad litteram80. Gesty
łapek odpowiadają ogólnie gestom ludzkich rąk
i — powtórzmy — gestom rąk na obrazie. Gest, jak
mówi Leonardo, należy dostosować do stanów du-
chowych postaci: „Malowidło lub raczej postacie
malowane winny być przedstawione w taki sposób,
by widz mógł łatwo odgadnąć z ich ruchów myśl ich
ducha”81. A jaki stan ducha wyrażają one wobec
dostrzegalnej antynomii między niezwykłą delikat-
nością w geście jednej łapki a siłą w drugiej. Mięśnie
są uwydatnione podczas wielkiego wysiłku, a Leo-
narda, jak wiadomo, bardzo zajmował problem is-
toty siły, jej działanie i związek z ruchem82. Komu
jest więc potrzebna ta moc i energia zwierzątka?
Łagodne w rękach kobiety, lecz nie pasywne, czegoś
wypatruje, na coś oczekuje. Nie może być dzikim
gronostajem, choć najbardziej go przypomina, nie
jest też oswojoną fretką służącą do polowań, gdyż
poza bielą futerka niewiele z nią związków wykazu-
je, ani też łasiczką, choćby z powodu wielkości
i koloru futra. Wszystkie te zwierzęta artysta mógł
znać z autopsji — żyły na terenie Italii (gronostaj
w Alpach i Lombardii)83.

Niejednokrotnie zwracano uwagę, że Leonardo
malując nie naśladował natury wprost, ale kreował

do powtarza tę myśl wielokrotnie w swoich pismach, np.:
„Twórz postacie w takim ruchu, który by dostatecznie wykazy-
wał treść ducha tych postaci, inaczej sztuka twoja nie będzie
godna pochwały”. „Ta postać jest godniejsza pochwały, która
w ruchu lepiej wyraża namiętność swej duszy” (tamże, s. 275);
„Dobry malarz winien malować dwie rzeczy główne, to jest
człowieka i myśl jego ducha. Namalować człowieka jest łatwo,
myśl — trudno, gdyż trzeba ją przedstawić za pomocą gestów
i ruchów członków” (tamże, s. 277).

82 Por. C. Luporini, Myśl Leonarda, Warszawa 1962,
szczególnie s. 41 —96; według Leonarda „siła bierze początek od
ruchu duchowego, który to ruch biegnąc poprzez członki zwie-
rząt odczuwających zgrubia [tj. ściąga] ich mięśnie, stąd na-
brzmiałe te mięśnie skracają się i pociągają wstecz żyły [ścięgna],
z którymi są złączone i stąd rozchodzi się siła po członkach
ludzkich”, tamże, s. 82.

83 Ermellino [w:] Enciclopedia Italiana di scienze, lettere ed
arti, XIV, Roma 1932, s. 242 — 243; O. de Beaux, Mustelidi
[w:] Enciclopedia Italiana..., XXIV, Roma 1934, s. 163 — 164.

68
 
Annotationen