Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 7.2006

DOI Artikel:
Quirini-Popławski, Rafał: Jeszcze jeden głos na temat sygnatury na fasadzie kościoła OO. Cystersów w Wąchoku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19072#0097

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
fakt umieszczenia napisu SIMON w narożniku elewacji zachodniej i północnej
nawy bocznej kościoła, a więc tych jego części, które właśnie wówczas uległy
największym przekształceniom.

Co ciekawe, elewacja południowa mniejszego czworoboku klasztornego
w Wąchocku posiada dekorację sgraffitową (il. 10), niewielki fryz wykonany
w tej technice zdobi też reprezentacyjną elewację skrzydła zachodniego klasz-
toru (wraz z narożnymi wieżyczkami). Dekoracja sgraffitową jest znana ze
wszystkich prac budowlanych wiązanych z Janem de Simon (Dębno, Kraków,
Stary Sącz), wedle ustaleń K. Buczkowskiego dekoracja taka była wykony-
wana w Polsce XVI-XVII w. zapewne wyłącznie przez warsztaty włoskie,
a w każdym razie „w tych wypadkach, gdy udało się związać zabytek sgraffita
z jakimś nazwiskiem lub warsztatem, to zawsze było to nazwisko lub warsztat
włoski"54.

Pozostaje oczywiście wątpliwość związana ze znaczeniem litery F(?) przed
imieniem Simona. Być może jest to po prostu skrót od słowa FECIT lub FA-
BRICAYIT. Znak w pobliżu sygnatury jest, być może, znakiem kamieniarskim
używanym przez Jana de Simon, choć nie znamy go z innych przykładów.
Pozostaje równocześnie pewne prawdopodobieństwo, iż sygnatura architekta
nowożytnego pojawiła się w sąsiedztwie średniowiecznego gmerku, co wydaje
się mało prawdopodobne55.

Zwyczaj sygnowania przekształcanych budowli imieniem „Simon" pisanym
kapitałą, wykonywanie w Starym Sączu prac podobnych do tych, które pro-
wadzono pod koniec w. XVI w Wąchocku, wreszcie zastosowanie dekoracji
sgraffittowej, zdają się czynić prawdopodobną tezę, iż Jan de Simon kierował
pracami nad przebudową kościoła, a być może także części klasztoru w Wą-
chocku i upamiętnił to pozostawioną na fasadzie kościoła sygnaturą.

W rezultacie więc wydaje się, że identyfikacja autora sygnatury z cysterskim
budowniczym włoskim jest wynikiem błędu anachronizmu, przeniesienia na
czasy średniowieczne sytuacji znanej dopiero z późniejszej epoki, gdy mobil-
ność artystów włoskich przybrała naprawdę imponujące rozmiary. Co ciekawe,

-4 Buczkowski, O sgraffitach... (przyp. 48), s. 8; Buczkowski, O zabytkach sgraffita
w Polsce... (przyp. 48). s. 169 (cytat).

55 Idąc za sugestią Świechowskiego (Świechowski 2000 [przyp. 11]. s. 243), Symona ze
zwornika koprzywnickiego można ostrożnie identyfikować z archidiakonem Szymonem, zapewne
członkiem krakowskiej kapituły katedralnej i bliskim współpracownikiem biskupa Iwona (zob.
Paner [przyp. 26], s. 117-120). Uczczenie benefaktora opactwa poprzez umieszczenie jego
podobizny na kapitelu refektarza konwersów spotykamy w klasztorze San Salvatore w Settimo
(zob. S. Tobin. The Cistercians: Monks and Monasteries of Europę, London 1995, s. 67).

79
 
Annotationen