Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 7.2006

DOI Artikel:
Łanuszka, Magdalena: Piętnastowieczny rękopis Godzinek w krakowskiej Bibliotece Książąt Czartoryskich
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19072#0110

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
dekoracja marginalna i ramki występujące w obu rękopisach wykazują uderza-
jące zbieżności; na pierwszy rzut oka wydają się wręcz identyczne. Dopiero
przy wnikliwej obserwacji można dostrzec dzielące je różnice. Odmienny jest
już sam układ dekoracji: miniatury w modlitewniku Ms. 135 E 36 znajdują się
na stronach verso i tworzą całość kompozycyjną z sąsiednią kartą recto, rów-
nież otoczoną ramką. Poszczególne przedstawienia na marginesach są bardzo
podobne, ale inaczej dobrane do kolejnych miniatur, podobnie jak i zwierzęta
na bas-de-page. Widoczne są też różnice w konstrukcji samych ramek - rękopis
w Hadze nie ma tekstu pod miniaturami, przez co obramienie nie jest organicz-
nie związane z inicjałem w sposób, jak ma to miejsce w naszych Godzinkach.
Niezaprzeczalnie ramki „wyrastające" z inicjału były popularnym motywem
w miniatorstwie francuskim, zwłaszcza paryskim. Różnice pomiędzy Ms. 135
E 36 a Godzinkami Czartoryskich uwidoczniają się także w tym, że w krakow-
skim rękopisie nie znajdziemy typowych dla Niderlandów cieniutkich wici
z mięsistymi listkami w kształcie łez, które występują w kodeksie „haskim".
Nad miniaturami Godzinek w Hadze pojawiają się też charakterystyczne ró-
żowe struktury architektoniczne, jakich nie ma w rękopisie z Krakowa. Tym
niemniej można odnieść wrażenie, że ramki i bordiury obu modlitewników
są dziełem tego samego artysty iluminatora. Określając go, trzeba nadmienić,
że dekoracja marginalna „haskiego" rękopisu ujawnia inspiracje malarstwem
paryskim, szczególnie tym z kręgu atelier Mistrza Marszałka Boucicaut27.

Pomimo wykazanych różnic, uderzające podobieństwo zarówno ramek,
bordiur, jak i przedstawień na marginesach Ms. 135 E 36 i Godzinek Czartory-
skich nakazuje zastanowić się nad łączącym je związkiem. W obu przypadkach
ramki są ściśle powiązane z dekoracją figuralną, a ich cechy nakazują widzieć
w nich dzieło jednego malarza. Jednocześnie nie mamy wątpliwości, że mi-
niatury rękopisu „haskiego" wykonał inny lluminator niż ten, który dekorował
Godzinki krakowskie. Być może ramki w obu kodeksach powstały niezależnie
jako wynik inspiracji jakimś trzecim, nieznanym nam dziełem, które było
wspólnym wzorcem dla dwóch egzemplarzy do dziś zachowanych w Hadze
i w Krakowie? A może autor miniatur omawianego Ms. Czart. 3467 w czasie
jakiejś podróży zapoznał się z rękopisem niderlandzkim i odrysował sobie do
swego wzornika ramki i postacie na marginesach, aby potem wykorzystać te
motywy w innej, własnej konfiguracji? Wolno sądzić jednak, że przy Godzin-
kach Czartoryskich pracowało dwóch ilummatorów, z których jeden wykonał
miniatury, a drugi ramki. Pracowali wspólnie, co tłumaczyłoby idealne zgranie
na karcie ramek i przedstawień bas-de-page. Artysta tworzący obramienia

27 Ylaamse miniaturen... (przyp. 6), s. 167.

92
 
Annotationen