Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 7.2006

DOI Artikel:
Podniesińska, Kamila: Między Rodinem a Przybyszewskim: klasycyzm dionizyjski Edwarda Wittiga
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19072#0211

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
8. Wenus z WiUendorfu, kamień kredowy, wg „Wielka Encyklopedia PWN" t. 12, s. 184

określonego sezonu, pod postacią młodzieńców z atrybutami lub scen obrazu-
jących prace żniwne. Dość rzadko spotykamy natomiast samą figurę kobiecą
Można mówić o dalekim pierwowzorze w rzymskiej Fecunditas czy też cel-
tyckich Matkach, przedstawianych w plastyce właśnie z koszami owoców69.
Wydaje się, że pewne znaczenie mogły też odegrać odkryte właśnie w tym
czasie (ok. 1910 r.) neolityczne idole płodności znane jako Wenus z WiUendorfu,
Laussel, Gagarino (il. 8). Bardzo prawdopodobne, że ich kulista forma i silnie
wyeksponowana seksualność w jakimś stopniu wpłynęły na koncepcję rzeźby
Wittiga70. Co ważniejsze, realizacje analogiczne do tej ostatniej spotykamy
także i u innych artystów (Bourdelle, Maillol, Despiau). Dojrzałe, rozkwitłe
formy Jesieni Wittiga w największym stopniu przywodzą na myśl maillolow-
ską Pomonę (il. 9). Obie rzeźby mają tę samą archaiczną świeżość i pozorną
niezgrabność. Obie dalekie od naturalizmu emanują życiem, potencjalną siłą
pierwotną - bo pozbawioną jakiejkolwiek wulgarności czy erotycznej prowo-
kacji - zmysłowością. Nieomal wyczuwalny jest ten sam sposób kształtowania

69 Celtyckie matki uosabiały trójmian: życie-śmierć-odrodzenie. Zob. J. Rosen-Przeworska,
Ikonografia wschodnioceltycka, Warszawa 1976, s. 48; tejże, Religia Celtów, Warszawa 1971,
s. 115.

70 Zob. R. Dróssler, Wenus epoki lodowcowej, tłum. T. Baranowski, Warszawa 1983;
Z. Florczak, Sztuka lamie milczenie. Z prahistorii plastyki, Kraków 1970.

181
 
Annotationen