Sądzę zatem, że interpretacja Rodzińskiej-Chorąży jest
słuszna. Relikty w Devinie mogą bez przeszkód prezen-
tować zespół pałacowy. W tym świetle Devin mógłby
być palatium księcia Rościsława, a równocześnie po-
mniejszoną wersją pałacu bizantyńskiego.
W przeciwieństwie do wschodnich przykładów, na
zachodzie ani w okresie merowińskim, ani w karoliń-
skim nie pojawiały się układy pałacowe, w których część
centralna łączyłaby się na osi z przestrzenią podłużną.
Pałace karolińskie były wznoszone w sposób swobod-
18. Bryas, rzut poziomy
pałacu. Wg K. Żurowska,
Studia nad architekturę
wczesnopiastowską, Kraków
1983, ryc. 41, s. 149
ny, a w okręgu pałacowym stały pojedyncze budynki służące różnym celom.
Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Akwizgranie (ił. 20), Ingelheim (ił. 21)
i Frankfurcie22.
Warto zastanowić się nad tym, co w wieku X działo się w Europie Środkowej?
19. Devin, rzut poziomy pa-
łacu na Wielkich Morawach.
Wg T. Rodzińska-Chorąży,
Zespoły rezydencjonalne
i kościoły centralne na
ziemiach polskich do połowy
XII wieku, Kraków 2009,
ryc.59b, s. 143
Na początku stulecia doszło do wielkiego przełomu. Kaplica i pałac, dotychczas
wznoszące się w różnych częściach pałacowych założeń, utworzyły jedną całość.
W Xanten, w pobliżu Kolonii, w miejscu, gdzie biskupi kolońscy mieli swoją sie-
dzibę, niedaleko baszty mieszkalnej (donżonu) znaleziono pozostałości budynku
na rzucie prostokąta, bez żadnych podziałów, do którego północnej, węższej stro-
ny przylegał budyneczek na planie kwadratu, z prezbiterium zamkniętym ścianą
prostą (ił. 22). Niewątpliwie była to budowla pałacowa. Ten mały i bardzo prosty
zespół wzniesiony został przez biskupa Brunona z Kolonii, który rządził diecezją
w latach 953-9Ó723.
W X stuleciu wzniesiono również zespół pałacowy cesarzy niemieckich nieda-
leko Goslaru, w Werli (ił. 23). Wykopaliska ujawniły prostokątną budowlę, w której
przyziemiu mieściły się urządzenia grzewcze. Z boku przylegała do niej rotunda na
osi wschód-zachód, o bardzo grubych, półtorametrowych murach. W jej środku
ustawiono cztery filary o przekroju trójkątnym, których forma wzorowana była
niewątpliwie na filarach w kryptach karolińskich24 * *. Filary w Werli usytuowano
22 Zob. K. Żurowska, Studia nad architekturą, s. 157-158.
23 Zob. T.E. Vogt, Der Lindenhof in Ziirich, Ziirich 1948, s. 79 nn.
24 Zob. K. Żurowska, Zespół pałacowy w Werli. Ze studiów nad wczesnośredniowieczną architekturą
pałacową, w: Magistro et amico amici discipuliąue. Lechowi Kalinowskiemu w osiemdziesięciolecie
urodzin, Kraków 2002, s. 147-164.
32
ARTYKUŁY
Klementyna Żurowska
słuszna. Relikty w Devinie mogą bez przeszkód prezen-
tować zespół pałacowy. W tym świetle Devin mógłby
być palatium księcia Rościsława, a równocześnie po-
mniejszoną wersją pałacu bizantyńskiego.
W przeciwieństwie do wschodnich przykładów, na
zachodzie ani w okresie merowińskim, ani w karoliń-
skim nie pojawiały się układy pałacowe, w których część
centralna łączyłaby się na osi z przestrzenią podłużną.
Pałace karolińskie były wznoszone w sposób swobod-
18. Bryas, rzut poziomy
pałacu. Wg K. Żurowska,
Studia nad architekturę
wczesnopiastowską, Kraków
1983, ryc. 41, s. 149
ny, a w okręgu pałacowym stały pojedyncze budynki służące różnym celom.
Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Akwizgranie (ił. 20), Ingelheim (ił. 21)
i Frankfurcie22.
Warto zastanowić się nad tym, co w wieku X działo się w Europie Środkowej?
19. Devin, rzut poziomy pa-
łacu na Wielkich Morawach.
Wg T. Rodzińska-Chorąży,
Zespoły rezydencjonalne
i kościoły centralne na
ziemiach polskich do połowy
XII wieku, Kraków 2009,
ryc.59b, s. 143
Na początku stulecia doszło do wielkiego przełomu. Kaplica i pałac, dotychczas
wznoszące się w różnych częściach pałacowych założeń, utworzyły jedną całość.
W Xanten, w pobliżu Kolonii, w miejscu, gdzie biskupi kolońscy mieli swoją sie-
dzibę, niedaleko baszty mieszkalnej (donżonu) znaleziono pozostałości budynku
na rzucie prostokąta, bez żadnych podziałów, do którego północnej, węższej stro-
ny przylegał budyneczek na planie kwadratu, z prezbiterium zamkniętym ścianą
prostą (ił. 22). Niewątpliwie była to budowla pałacowa. Ten mały i bardzo prosty
zespół wzniesiony został przez biskupa Brunona z Kolonii, który rządził diecezją
w latach 953-9Ó723.
W X stuleciu wzniesiono również zespół pałacowy cesarzy niemieckich nieda-
leko Goslaru, w Werli (ił. 23). Wykopaliska ujawniły prostokątną budowlę, w której
przyziemiu mieściły się urządzenia grzewcze. Z boku przylegała do niej rotunda na
osi wschód-zachód, o bardzo grubych, półtorametrowych murach. W jej środku
ustawiono cztery filary o przekroju trójkątnym, których forma wzorowana była
niewątpliwie na filarach w kryptach karolińskich24 * *. Filary w Werli usytuowano
22 Zob. K. Żurowska, Studia nad architekturą, s. 157-158.
23 Zob. T.E. Vogt, Der Lindenhof in Ziirich, Ziirich 1948, s. 79 nn.
24 Zob. K. Żurowska, Zespół pałacowy w Werli. Ze studiów nad wczesnośredniowieczną architekturą
pałacową, w: Magistro et amico amici discipuliąue. Lechowi Kalinowskiemu w osiemdziesięciolecie
urodzin, Kraków 2002, s. 147-164.
32
ARTYKUŁY
Klementyna Żurowska