Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Pagaczewski, Julian
Gobeliny polskie — Kraków [u.a.], 1929

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.33707#0015
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
których często nie jest w stanie przełamać, zwłaszcza, gdy nie rozporządza obhtytn tnate*
rjaietn atchiwainytn. W Poisce brak go ptawie zupełnie.
Gobeiiny ]^olskie, z powodu surowszej tecitniki, grubszego tnaterjału oraz dateko
idącego uproszczenia na punkcie kompozycji i skaii barw, są niekiedy tak bardzo podobne
do kiiitnów, że niebezpieczeństwo pomieniania jednycli za drugie groziłoby badaczowi
batdzo często, gdyby się nie ustaiiło wyraźnej granicy tniędzy niemi. Styl nią być nie
tnoże, a więc trzeba jej szukać w technice. Xa kryterjum techniczne przyjmuję t. zw.
łańcuszki, podobne do watkoczyków, które występują na odwrotnej stronie gobelinów,
najczęściej na pograniczach barw. Otóż w wypadkach wątpliwych istnienie wspomnianych
łańcuszków na odwrociu tkaniny dowodzi, że ona jest gobelinem, albowiettt byla tkana
od lewej strony, tak, jak wszystkie gobeliny.
W celu ttniknięcia nieporozutttień wspomnę pokrótce o metodzie, jaką się w tej
ptacy pttsługiwałem. Jedyną podstawą do stwierdzenia potskości niesygnowanego, względnie
archiwaljami bliżej nieokreślottego gobelinu, tttoże być tylko jego styl. Trzeba więc
posłużyć się analizą porównawczą, zestawiając nieoznaczony bliżej gobelin z gobelinami,
których wykonanie w Polsce jest stwierdzone. Jeżeli z pewnych okresów takich gobełinów
brak, niema innego wyjścia, jak tylko porównać dany gobelin z zagranicznemi tego
rodzaju zabytkami i włączyć go do polskiej wytwórczości przez wyłączenie z zagtanicznej,
jako stylistycznie odtębny i nie dający się w niej zmieścić Warunkiem uzyskania na
tej drodze pozytywnych wyników jest wydobycie najaw przez naukę zagraniczną całego
dotyczącego tnaterjału. jakkolwiek w ostatnich kilkunastu latach wiedza o gobelinnictwie
zagranicą bardzo się naprzód posunęła, nie są jednak — zwłaszcza dla polskich badaczów —
wykluczone niespodzianki, albowiem dotychczas opubiikowano głównie materjał piet w-
szorzędny, podczas gdy dla nas donioślejszym byłby przegląd niatet jału pośledniejszego.
Bądź co bądź gobelinnictwo zagraniczne, po pracach Guiffrey'a, Fenaille'a, Batdassa,
Góbla, Schmitza i innych, jest już na tyle znane, że na podstawie stylistycznej odręb-
ności tnożna z dużem prawdopodobieństwem, a w wielu wypadkach nawet ponad wszelką
wątpliwość, przyznać polskiej wytwórczości szereg zabytków.
Gobeliny nasze, pominąwszy pewne wyjątki, wykazują bardzo duże odchytenia od
zagranicznych, to też ściślejsze oznaczanie ich pod względem czasu i miejsca wykonania
jest rzeczą nader trudną. Trzeba dążyć do stworzenia własnych, swoistych kryterjów.
Brak inwentaryzacji zabytków sztuki, dotkliwy zwłaszcza dla badacza przemysłu
artystycznego, uniemożliwił mi zebranie obńtszego materjału. Daję tyle, na ile mię stać
w tych ciężkich warunkach pracy. Uwzględniłem tylko te gobeliny, co do których
nabrałem przeświadczenia, że były, względnie, że mogły być tkane w Polsce. Rzecz
jasna, że niejeden zabytek przepadł i że jeszcze wypłyną z ukrycia nieznane dotychczas
gobeiiny polskie. Jeżeli moja praca, z której braków zdaję sobie jasno sprawę, przyczym
się do wydobycia najaw nieznanych tego rodzaju zabytków, to będzie największą dla
mnie nagrodą.
W braku specjalnych monograńj przyszło mi rzecz całą budować prawie od podstaw,
By dojść do jakiej takiej syntezy, musiałem naprzód uporać się z materjałem niejako
w szeregu rozprawek o poszczególnych gobelinach lub rękodzielniach, z których też
składa się moja praca, a co z natury rzeczy nadało jej analityczno-syntetyczny charakter.
Na tem miejscu wyrażam hołd pamięci mojego nieodżałowanego nauczycieła, Marjana
Sokołowskiego, który, w myśl szeroko przez siebie zakreślonego programu badań Komisji
Historji Sztuki Polskiej Akademji Umiejętności, zachęcał mnie gorąco do opracowania
 
Annotationen