Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 35.1987

DOI Artikel:
Wolicka-Wolszleger, Elżbieta: Symbolika i hermeneutyka: kilka uwag o sztuce obrazowania i jej wykładni u Platona
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27401#0046

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
44

ELŻBIETA WOLICKA

estetycznych, skupionych wokół zagadnienia „reguł smaku” {standard of
taste). Skoro sztuka ma spełniać rolę poznawczą, jak sądzi Platon, to znaczy,
że winna być prawdziwa. Wartość prawdy decyduje o wszystkich innych,
pozostałych walorach sztuki, których zresztą filozof nie neguje, lecz zdecy-
dowanie podporządkowuje owej naczelnej, określającej sens sztuki, wartości.
Wszystkie bowiem pozostałe zalety: warsztatowe, mimetyczne czy wycho-
wawcze, z tej jednej, podstawowej wynikają i ją podbudowują. Pogląd ten
należy do „topików”, czyli „oklepanek”, tzn. truizmów dla wielu wieków
refleksji nad istotą i celami sztuki. Nie podlega wątpliwości dla Platona.
Należałoby się zastanowić, czy nie nabiera on dziś na nowo aktualności.
Sedno problemu polega zatem nie na nie istniejącej dla Platona dychotomii
funkcji i wartości: poznawczych i estetycznych sztuki — dychotomię tę
wprowadzi dopiero wiek XVIII — ale na tym, w jaki sposób sztuka
realizuje, czy też powinna realizować wartości poznawcze, innymi
słowy: w jaki sposób ma służyć prawdzie? Platon uznawał nieodłączny
związek prawdziwościowych i estetycznych — jak je dziś nazywamy —
wartości sztuki: „w każdej rzeczy, której towarzyszy jakiś urok, czyż nie musi
czymś najważniejszym być albo ten jej urok sam w sobie, albo jej pewna
doskonałość, albo, po trzecie, pożytek jaki przynosi?” {Prawa 667B). „Nie na
podstawie przyjemności i niezgodnego z prawdą mniemania przystoi oceniać
wszelkie naśladownictwo [...] ale na podstawie prawdy” (tamże 668A). O ten
właśnie sposób realizowania prawdziwości w sztuce toczył się spór między
„awangardą artystyczną”, by tak rzec, okresu klasycznego a „konserwatystą”
— Platonem5, który preferował plastykę archaiczną albo egipską, podając je
jako przykłady sztuki kierującej się ustalonymi, nie dopuszczającymi żadnych
istotnych zmian wzorami. Platon nie jest tu zresztą wyłącznie rzecznikiem
estetyki przestarzałej — jego pogląd na „wieczyste” walory sztuki odżyje
przecież w stosunkowo niedalekiej przyszłości: — w doktrynie neoplatońskiej,
która zyska poparcie we wschodnim chrześcijaństwie i zainspiruje teologiczną
hermeneutykę ikony.

*
Zalążków tej późniejszej ewolucji teorii sztuki, zmierzającej w kierunku jej
skanonizowania, należy szukać — moim zdaniem — przede wszystkim
w platońskim programie „nowej mitologii”, którą Platon nazywa także
„piękną mitologią”, w odróżnieniu od tradycyjnej, często kłamliwej i niemo-
ralnej mitologii poetów i wieszczków religijnych. „Nowa mitologia” to sztuka
obrazowania — eidolopojiké — która ucieka się do środków językowych.
5 P.-M. Schuhl. Platon et l’art de son temps. Paris 1952. Zwraca on uwagę na związek tych
sporów dotyczących sztuki ze ścieraniem się poglądów sofistów oraz zwolenników tradycji na
terenie filozofii prawa i w dziedzinie myśli politycznej w owym czasie w Grecji.
 
Annotationen