Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 35.1987

DOI Artikel:
Białostocki, Jan: Księga-miasto w symbolice grafiki Tadeusza Cieślewskiego Syna
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27401#0362

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
360

JAN BIAŁOSTOCKI

A tę właśnie wprowadził Cieślewski jako jeden z głównych elementów swej
symbolicznej ikonosfery. Połączenie książki i miasta pojawiło się w drzewo-
rycie z 1923 r., uważanym za pierwszą pracę graficzną pt. Efekt nocny I
(G. 7; B. I)9, przedstawiającym „otwartą księgę rzucającą cień na ścianę domu
z wykuszem u góry”, a już w następnym roku, 1924, artysta wykonał kom-
pozycję drzeworytniczą zatytułowaną Księga-miasto (G. 16; B. 23.), pierwszą z
czterech o tym tytule. W tymże roku powstała Legenda (G. 15; B. 10), w której
wykorzystano motywy architektoniczne Kazimierza nad Wisłą, wprowadzając
jednak elementy symboliczne: „Między domami rozłożona księga, od której
roztacza się wokół światło”.
Książka skojarzona z miastem albo stanowi podstawę kompozycji —
miasto na niej rośnie, z niej wyrasta, jak w rycinie Warszawa fantastyczna
(G. 42; B. 37) z 1926 r. (il. 1), albo tworzy źródło światła, jak w wymienionej
wyżej Legendzie. Najbardziej organicznie stopiły się formy miasta — kon-
kretnie Starej Warszawy — i książki w kilku rycinach, z których linoryt
wykonany w 1931 r. jest zapewne najbardziej mistrzowski. Ta księga miasto
(G. 465) (il. 2) jest doskonałym obrazem symbolicznym. Pierzeja Starego
Rynku, zwieńczona wieżą kościoła Jezuitów, ujęta jest w kulisy budynków
układających się jak karty potężnego woluminu. Ściany domów wyginają się,
stają się elastyczne choć masywne, zwijają się jak pergamin. Ich zrolowanie
przywodzi na myśl biblijną metaforę Izajasza (34, 4) podjętą przez Apokalipsę:
„caelum recessit sicut liber involutus” (6, 14). Giotto sugestywnie przedstawił
ten moment w swym Sądzie Ostatecznym w kaplicy Scrovegni w Padwie. Ale u
Cieślewskiego nie jest to liber coeli, jest to liber civitatis, księga tego, co czło-
wiek zbudował — dobrego i złego, tego, co niesie z sobą cywilizacja ludzka.
Motyw ten powracał kilkakrotnie w twórczości Cieślewskiego; pojawił się
wcześnie w drobnej winiecie na dolnym marginesie jednej z akwafortowych
rycin do Pieśni o Rynku i zaułkach Or-Ota, pięknego, pod światło ujętego,
widoku pierzei Starego Rynku, widzianej z poza attyki Kamienicy Baryczków
(1929, G. 587); odezwał się znów we własnym ekslibrisie wykonanym w 1941 r.
(G. 317; B. 313) (il. 3)10.
9 Skrótami „G” i „B” oznaczam dwa katalogi dzieł graficznych Cieślewskiego cytowane
w przypisie 1 (Grońska = G. Banach = B). Banach spisał tylko prace drzeworytnicze, Grońska
dzieła we wszystkich rodzajach technik graficznych; cytaty: Grońska, jw.
10 Pouczające jest porównanie tego ekslibrisu z linorytem o dziesięć lat wcześniejszym
(G. 465). Motyw jest niemal identyczny, kompozycja zyskała jednak zwartość, m. in. dzięki
przemieszczeniu wieży kościoła Jezuitów, być może także w wyniku pominięcia grubego
poziomego kreskowania u góry w tle. W latach, okupacji A. Młodzianowski wykonał drze-
worytniczy ekslibris Cieślewskiego wykorzystując znów ten sam motyw miasta-księgi, używając go
jako „cytaty hołdowniczej”. Świetny grafik przejmując cudzy motyw, usztywnił go jednak,
pozbawił sprężystej elastyczności otwierające się karty i niefortunnie połączył pleonastycznie
motyw księgi-miasta z leżącym woluminem, z którego domy wyrastają; por. repr. na tylnej stronie
obwoluty książki Banacha (jw. — przyp. 1).
 
Annotationen