Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Editor]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 59.2011

DOI issue:
Artikuły
DOI article:
Futera, Agnieszka: Pomiędzy Prusem a Egipcjanami: recepcja sztuki starożytnej w ilustracjach Edwarda Okunia do Faraona
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.37080#0152

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
150

AGNIESZKA FUTERA

ma mowy o żadnym rydwanie. Po bitwie zaś Ramzes biada: - „Nawet miecza
nie wydobyłem!... Jednego Libijczyka nie widziałem!...” [II, 382], jako że
całą bitwą kierował ze wzniesienia. Nie ma też mowy o żadnym łuku. Możli-
we, że również powtarzające się tylekroć obrazy wojujących władców z za-
bytków egipskich podobnie miały się do rzeczywistości - raz ustalony kanon
niósł jasne przesłanie i nie było potrzeby dostosowywać go do zmieniających
się szczegółów konkretnych bitew.
Dziwnym zabiegiem wydaje się ujęcie tej sceny w obramowanie bardziej
uzasadnione dla wydarzeń dziejących się w zamkniętych pomieszczeniach:
gzyms przypominający cavetto a na nim ciąg kobr, poniżej pasy dekoracji
geometrycznej i kwiatowej, łączące się z podłożem za pomocą dwóch półko-
lumn (ale nie wsparte na nich). Przedstawienie bardzo do niego podobne
(zgadza się m.in. kształt i kolor kolumn, układ przykrycia) zobaczyć można
na tzw. Papirusie Hunefera ze sceną prezentacji zmarłego przed Ozyrysem
(ił. 2). Bóg siedzi na tronie pod baldachimem wyobrażonym w ten właśnie
sposób. Najbardziej rzucającą się w oczy różnicą są proporcje - „pomieszcze-
nie”, w którym Ramzes jedzie na rydwanie, jest szersze, zaś przestrzeń,
w której tronuje Ozyrys, ma przekrój bardziej zbliżony do kwadratu.
W całej serii Okunia znaleźć można wszakże rysunek, który dowodzi, że
autor rozumiał pierwotną funkcję baldachimu - na kartonie przedstawiającym
spotkanie Ramzesa XII z synem na Nilu tron faraona ustawiony jest na wie-
lostopniowym podwyższeniu właśnie pod taką konstrukcją - również jest to
typ baldachimu oparty na półkolumnach. Przy nich widzimy dwie części roz-
suniętej, czerwonej kotary, która w razie potrzeby mogłaby zasłonić majestat
władcy od natrętnych oczu. Artysta przeznaczył dla widza miejsce bardzo
odległe od centrum wydarzenia, można wyobrazić sobie, że obserwuje on
scenę dziejącą się pośrodku nurtu z jednego z brzegów Nilu tak, jak mógł
widzieć ją przeciętny podwładny faraona. Ponieważ jednak najistotniejsi boha-
terowie przedstawienia znajdują się dokładnie w geometrycznym centrum
kompozycji, dla wychowanego w kulturze europejskiej widza nie stanowi
problemu ich odnalezienie. Gdyby tego rodzaju scenę chcieli jednak przedsta-
wić starożytni Egipcjanie, najważniejsze w niej postaci wyróżnione zostałyby
nie umiejscowieniem na płaszczyźnie obrazu, lecz rozmiarem.
Jeszcze jeden fragment ilustracji Okunia daje się łatwo porównać z kon-
kretnym zabytkiem sztuki egipskiej. Dolny pas trzypoziomowej, zwieńczonej
lukiem kompozycji, zatytułowanej Preparowanie mumii, to kolejny przerys
z zewnętrznego sarkofagu Khonsu. Na obu tych dziełach zobaczyć można
człowieka z czarną głową szakala, pochylonego nad leżącymi zwłokami, obie-
ma dłońmi dotykającego piersi zmarłego. Mumia leży na specjalnym stole-
 
Annotationen