MEDALE WIKTORA TOŁKINA
275
Rozważać można jedynie związki ogólne, a przez to trudne do prześledzenia,
takie jak rzeźbiarska faktura oraz próby syntetycznego ujmowania tematu.
Próbując osadzić twórczość medalierską Tołkina w historii rozwoju tego
gatunku w Polsce napotykam na szereg trudności. Jego medale na pewno nie
należą do awangardy gatunku. Ta rodziła się w murach uczelnianych pracow-
ni plastycznych, które w założenia wpisane mają eksperymentatorstwo a uwol-
nione są od zarobkowego charakteru11. W takich warunkach rozkwitały no-
watorskie projekty uczniów podpierane autorytetem wielkich mistrzów .
Niestety dla Tołkina stojącego na uboczu (niezwiązanego ściśle ze środowis-
kiem gdańskiej uczelni plastycznej) medalierstwo było nie tylko działalnością
artystyczną, ale i zarobkową. Twarde warunki pracy na zlecenie nie spowodo-
wały jednak osłabienia aspiracji twórczych, czego dowodzą omówione powy-
żej dzieła. W tej kategorii medali artysta dorównuje dziełom stworzonym
między innymi przez Józefa Gosławskiego .
W trzydziestu dwóch pracach medalierskich Tołkina, wykonanych na prze-
strzeni ponad czterdziestu lat, wyróżnić można kilka typów. Pierwszy z nich
to medale rocznicowe. W tej grupie można doszukać się dodatkowego rozróż-
nienia na medale związane z ważnym wydarzeniem w życiu miast (W 500-le-
cie powrotu Gdańska do Macierzy, 700 lecie miasta Tczewa, Ziemia Gniew-
ska 1229-1979, 750-lecie Nadania Praw Miejskich Kwidzyniowi, 50 lat L.O.
im. St. Żeromskiego w Kwidzyniu, 50-lecie Portu Władysławowo), jubileusza-
mi placówek naukowo-badawczych (20 lecie Politechniki Gdańskiej, 50 lat
Gdańskiego Towarzystwa Naukowego, Politechnika Gdańska - Univeristas
Technologica Gedanenis (wersja I i II), Instytut Morski 1950-1975, Academici
Medica Gedanensis, 50 lat Akademii Medycznej w Gdańsku), czy przedsię-
biorstw (50 lat Izb Morskich w Polsce, Gdańskie Przedsiębiorstwo Budownic-
twa Przemysłowego, Izba Bawełny w Gdyni, Przedsiębiorstwo Spedycji Mię-
dzynarodowej Hartwig, 40-lecie Przedsiębiorstwa Robót Czerpanych i Pod-
wodnych). Drugą grupą są medale upamiętniające. Należy tu zaliczyć temat
11 Np. Józef Gosławski, kierownik Katedry Medalierstwa w Wyższej Szkole Sztuk Plas-
tycznych w Poznaniu w latach 1947-1956, czy Zofia Demkowska wieloletni profesor i kierow-
nik pracowni medalierskiej ASP w Warszawie.
Np. spuścizna przedwojennych mistrzów, którzy podjęli pedagogiczną pracę po II woj-
nie światowej dała przyczynek do rozwoju kolejnych talentów wśród ich uczniów. Należał do
nich Józef Aumiller (ASP w Warszawie) i jego wychowankowie, np. Zofia Demkowska, czy
Franciszek Kalfas (ośrodek krakowski), który uczył rzeźby jeszcze w latach trzydziestych
Jerzego Jarnuszkiewicza, który po wojnie stał się wielką osobowością ośrodka warszawskiego,
kształcąc wielu uczniów. Przykłady można by mnożyć.
13 Por. Józef Gosławski...
275
Rozważać można jedynie związki ogólne, a przez to trudne do prześledzenia,
takie jak rzeźbiarska faktura oraz próby syntetycznego ujmowania tematu.
Próbując osadzić twórczość medalierską Tołkina w historii rozwoju tego
gatunku w Polsce napotykam na szereg trudności. Jego medale na pewno nie
należą do awangardy gatunku. Ta rodziła się w murach uczelnianych pracow-
ni plastycznych, które w założenia wpisane mają eksperymentatorstwo a uwol-
nione są od zarobkowego charakteru11. W takich warunkach rozkwitały no-
watorskie projekty uczniów podpierane autorytetem wielkich mistrzów .
Niestety dla Tołkina stojącego na uboczu (niezwiązanego ściśle ze środowis-
kiem gdańskiej uczelni plastycznej) medalierstwo było nie tylko działalnością
artystyczną, ale i zarobkową. Twarde warunki pracy na zlecenie nie spowodo-
wały jednak osłabienia aspiracji twórczych, czego dowodzą omówione powy-
żej dzieła. W tej kategorii medali artysta dorównuje dziełom stworzonym
między innymi przez Józefa Gosławskiego .
W trzydziestu dwóch pracach medalierskich Tołkina, wykonanych na prze-
strzeni ponad czterdziestu lat, wyróżnić można kilka typów. Pierwszy z nich
to medale rocznicowe. W tej grupie można doszukać się dodatkowego rozróż-
nienia na medale związane z ważnym wydarzeniem w życiu miast (W 500-le-
cie powrotu Gdańska do Macierzy, 700 lecie miasta Tczewa, Ziemia Gniew-
ska 1229-1979, 750-lecie Nadania Praw Miejskich Kwidzyniowi, 50 lat L.O.
im. St. Żeromskiego w Kwidzyniu, 50-lecie Portu Władysławowo), jubileusza-
mi placówek naukowo-badawczych (20 lecie Politechniki Gdańskiej, 50 lat
Gdańskiego Towarzystwa Naukowego, Politechnika Gdańska - Univeristas
Technologica Gedanenis (wersja I i II), Instytut Morski 1950-1975, Academici
Medica Gedanensis, 50 lat Akademii Medycznej w Gdańsku), czy przedsię-
biorstw (50 lat Izb Morskich w Polsce, Gdańskie Przedsiębiorstwo Budownic-
twa Przemysłowego, Izba Bawełny w Gdyni, Przedsiębiorstwo Spedycji Mię-
dzynarodowej Hartwig, 40-lecie Przedsiębiorstwa Robót Czerpanych i Pod-
wodnych). Drugą grupą są medale upamiętniające. Należy tu zaliczyć temat
11 Np. Józef Gosławski, kierownik Katedry Medalierstwa w Wyższej Szkole Sztuk Plas-
tycznych w Poznaniu w latach 1947-1956, czy Zofia Demkowska wieloletni profesor i kierow-
nik pracowni medalierskiej ASP w Warszawie.
Np. spuścizna przedwojennych mistrzów, którzy podjęli pedagogiczną pracę po II woj-
nie światowej dała przyczynek do rozwoju kolejnych talentów wśród ich uczniów. Należał do
nich Józef Aumiller (ASP w Warszawie) i jego wychowankowie, np. Zofia Demkowska, czy
Franciszek Kalfas (ośrodek krakowski), który uczył rzeźby jeszcze w latach trzydziestych
Jerzego Jarnuszkiewicza, który po wojnie stał się wielką osobowością ośrodka warszawskiego,
kształcąc wielu uczniów. Przykłady można by mnożyć.
13 Por. Józef Gosławski...