Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 9.1973

DOI Heft:
II. Materiały do dziejów sztuki novoczesnej
DOI Artikel:
Morawski, Stefan: Ankieta o formistach polskirch: (opracowanie i wnioski)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13397#0321
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ANKIETA O FORMISTACH POLSKICH

315

tradycyjne i nowatorskie pomysły estetyczne*. Witkiewicz kategorycznie oświadczył, że należy z estetyki
wyeliminować „zmory", tzn. wszelkie pojęcia dotyczące świata zewnętrznego. Dla Chwistka owe „zmory"
były podstawą koncepcji wielości rzeczywistości. Wszelako — a dla naszych wywodów moment ów jest
decydujący ■— w odniesieniu do prób for mistycznych ich punkty wyjścia zbiegały się. Z czterech rzeczy-
wistości Chwistka (prymitywnej, realistycznej, impresjonistycznej i futurystycznej) tylko ostatnia była
przymierzana do polskiego ruchu awangardowego i ją właśnie z pewnymi tylko modyfikacjami akcepto-
wał Witkiewicz. Broniąc swego wstępu teoretycznego do Katalogu II Wystawy Formistów pisał przecież,
że chodziło mu o taką „konstrukcję form na płaszczyźnie" lub „form bryłowych w rzeczywistej prze-
strzeni", której odnośniki do rzeczywistości dadzą się uchwycić jedynie dzięki napięciom kierunkowym
(paralelą do tych ostatnich miała być rzeźbiarska „alegoria dynamiczna", której teorię wykładał w tych
latach Zamoyski w odczytach krakowskich i warszawskich). Sam Witkiewicz w V rozdziale Szkiców...,
poświęconym kwestii deformacji, zwrócił uwagę na odpowiedniość między jego koncepcją napięć kie-
runkowych a Chwistkowym pomysłem odnośnie do „oscylacji" substancji dzieła, ze względu na perio-
dyczne zmiany treści obrazowych. W rozdziale ostatnim (polemika z teorią Chwistka) Witkiewicz charak-
teryzuje formizm jako synonim jedynej sztuki, której treścią jest Czysta Forma. Dlatego też jednocześnie
z dyskusją teoretyczną przeciw niekonsekwencjom Chwistka (chce zachować pojęcie realizmu, ale je za-
razem gruntownie podważa wysuwając na plan pierwszy konstrukcyjność formalną), zarzuty niekonse-
kwencji spotkały twórczość tegoż Chwistka, jak i Czyżewskiego i Żyznowskiego, ponieważ elementami
kubizmu i futuryzmu zanieczyszczali wizję formistyczną. Witkiewicz był przy tym pełen uznania dla
Chwistka — artysty. Jego dzieła, takie np. jak Pojedynek na szable i Port iv Stambule, uważał za przejawy
prawdziwego talentu. Pierwszy z wymienionych obrazów określał autor Szkiców... jako quasi-futurystycz-
ny. Ruch jest pozorny. Rozbieżne napięcia dają wrażenie nierozerwalnej jedności. Jedność tę potęguje
harmonia kolorystyczna. Realizmu ani śladu. Według krytyka utwór ten świadczy w pełni o zasadności
jego teorii Czystej Formy, przeczy zaś wyraźnie teorii Chwistka. Teoria Chwistka jest, wg jego oponenta,
uzasadnieniem futuryzmu, czyli realizmu ze znakiem minus. Nie wyjaśnia, czym różni się artystyczne do-
znanie od zwykłej przyjemności zmysłowej, nie wiadomo, bowiem-—i to jest najważniejsze — czy
sztuka żongluje rzeczywistościami „przy pomocy dodatków formalnych, czy jest tworzeniem formy
przy pomocy tych rzeczywistości".

Abstrahując teraz od zasadności zarzutów Witkiewicza, istotny jest fakt, że bronił on formizmu
Chwistka i że nawet w jego realizacjach dostrzegał „dreszcz metafizyczny' '. Pisząc о IV wystawie formistów
(„Rzeczpospolita" z 8 II1921) Witkiewicz zastrzegł się od razu, że nie istnieje żadna taka teoria, pod którą
mogliby się podpisać wszyscy członkowie towarzystwa formistów, a więc odcinał się od poglądu, głoszo-
nego przez Winklera i częściowo Chwistka. Charakteryzując poszczególne indywidualności krytyk co in-
nego w nich akcentował. U Chwistka —- zbudowanie płaszczyzny obrazu z przecięcia kształtów przedmio-
tów odpowiednio deformowanych. U Czyżewskiego —jego różnorodność, kierującą się bądź ku per-
wersji kolorystycznej (martwe natury), bądź ku jednolitości kompozycyjnej („Madonna"), bądź ku fan-
tazjom „wściekłości metafizycznej" (obrazy wielopłaszczyznowe). U H. Gotliba — konstrukcja ciężkich
mas, u Hrynkowskiego zaś harmonia barwna skomponowana na podstawie pozornej symetrii i nierówno-
wagi mas. Andrzej Pronaszko [Chrystus na Górze Oliwnej) kładzie nacisk na walory konstrukcyjne,
a Zbigniew ma być rzeźbiarzem, który w malarstwie kłóci się z sobą. Za to jego rzeźby są idealnym
przykładem jednolitych, bezprofilowych brył. Witkiewicz stwierdził ponadto, że Zamoyski nie ustę-
puje Pronaszce w poszukiwaniu nowej formy, osiągnął jednak mniej. Winkler ma silną stronę w kolo-
rze indywidualnym, podporządkowanym konstrukcji całości.

Czy katalog wyodrębnionych własności poszczególnych twórców jest zaiste tak luźny, że nie można
by znaleźć w ich realizacjach momentów wspólnych? Recenzja Witkiewicza, wbrew jego założeniom
W istocie broniła praktycznej jedności formistów, i, co więcej, autor czynił to patrząc na wszystkie dzieła
z jednolitego, tzn. własnego, teoretycznego punktu widzenia. Zastrzeżenie wstępne głosiło, że nie ma
żadnej wspólnej teorii formizmu, artykuł zaś sugerował, że taką teorią jest (czy raczej winna być za nią
uznana) Witkiewiczowska koncepcja „Czystej Formy" i „napięć kierunkowych".

Winkler wierzył w sukces formistów, Chwistek był bardziej sceptyczny, ale zaangażował się nazbyt.

* Por. w tej materii L.B. Grzeniewskiego Leona Chwistka „Pałace Boga" (Warszawa 1968). W r. 1971 w Krakowie
wyszła drukiem książka K.Estreichera L.Chwistek. Biografia artysty, z której oczywiście nie mogłem skorzystać.
 
Annotationen