Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 11.1976

DOI issue:
I: Problemy polskiego baroku
DOI article:
Tomkiewicz, Władysław: Czynniki kształtuające sztukę polską XVII wieku
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14267#0052
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
CZYNNIKI KSZTAŁTUJĄCE SZTUKĘ POLSKĄ XVII WIEKU

43

25. Tympanon elewacji frontowej pałacu Krasińskich w Warszawie

lutyzm Ludwika XIV, ale urzeczeni zostali kulturą francuską, a w szczególności sztuką. Pod ich to skrzydłami
miał się teraz pojawić w Polsce nowy nurt artystyczny, który niedawno nazwano Sztuką oświeconego sarma-
tyzmu14. Hasłem tej sztuki stanie się antykizacja treści i klasycyzacja formy.

Hasło to, któremu w znacznej mierze patronowała ówczesna sztuka francuska, zapowiadało umiar, har-
monię, apelowało do umysłu odbiorcy, a nie do jego uczuć czy wyobraźni. Na naszym jednak gruncie sprawy
te nie mogły się przedstawiać tak prosto. Jak już wspomniano, ogólnie biorąc, byliśmy pod silnym oddziały-
waniem późnego baroku włoskiego, który przecież stawiał właśnie na emocjonalizm, na wyobraźnię, posłu-
gując Się środkami zaczerpniętymi z dawnego arsenału manieryzmu, z jego umowności, zagadkowości. Nie
zgadzało się to całkowicie z klasycystyczną klarownością, ale przecież nie zapominajmy, gdzie jesteśmy. Jak
dalece idee baroku rzymskiego były u nas zakorzenione, świadczy o tym nie tylko sztuka sakralna: wystarczy
wziąć do ręki księgę zawierającą Adverbia moralia i przejrzeć zawarte w niej ilustracje graficzne, pełne enigma-
tyki i zawiłości, jak najbardziej odpowiadające duchowi późnego baroku. A przecież autorem książki był Sta-
nisław Herakliusz Lubomirski, a ilustratorem Tylman z Gameren — nazwiska wiele mówiące.

Jeżeli bowiem poeta XX w. mógł o Polsce powiedzieć „ani tu Zachód, ani Wschód, coś jakbyś
stanął w drzwiach" — to cóż dopiero można byłoby powiedzieć o tym kraju w czasach, kiedy równocześnie
pater Nieszporkowicz grzmiał z ambony przeciw niemoralnemu malarstwu, a Adam Kochański korespondo-
wał z Leibnizem i przesyłał z Wilanowa swe traktaty matematyczne do redakcji Acta Eruditorum, czasy, w któ-
rych obok Rozmów Artaksesa z Ewandrem powstają pamiętniki Jana Chryzostoma Paska.

Ta koincydencja przeciwieństw, mająca swe źródło zarówno w historii, jak i w sytuacji geopolitycznej
ówczesnej Rzeczypospolitej, była zjawiskiem powszechnym (z perspektywy historycznej całkiem zrozumiałym),
toteż trzeba się było z nią liczyć. Można było być przeciwnikiem ideologii sarmackiej, można było szukać
form przeciwstawiających się barokowi rzymskiemu, ale przecież nie można było zapominać, że mimo wszys-
tko „walkę" podejmowano na ziemi udeptanej przez sarmackie chorągwie pancerne, a następnie przeoranej
pługiem kontrreformacyjnego baroku. Z tym bagażem narodowym nie tylko trzeba się było liczyć, lecz —
co więcej — część jego, wbrew nieraz woli, dźwigało się na własnych plecach.

14 Zob. M. Karpowicz, Sztuka oświeconego sarmatyzmu, Warszawa 1970.
 
Annotationen