Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, t. XII
Ossolineum 1981
PL ISSN 0080-3472

STEFAN MORAWSKI
NURT GŁÓWNY AKTUALNYCH POSTAW ANARCHO ARTYSTYCZNYCH*
1
Stosunek H. Reada do sztuki aktualnej (począwszy od połowy lat pięćdziesiątych) był jednoznacznie negatyw-
ny. Zgodnie z przesłankami jego światopoglądu sztuka kłóci się z wizją anarchistyczną. Rozważając jego myśli
o bieżącej współczesności z The Contr ary Expérience i The Cult of Sincerity zwraca wyraźną uwagę fakt ich
dwoistości czy, ściślej biorąc, chwiejności. Read podobnie jak — znacznie przed nim i znacznie ostrzej — Witkacy
czy Heidegger uznał, że cywilizacja dzisiejsza eliminuje sztukę jako określony typ twórczości i związanych z nią
wartościorodnych funkcji. Jednocześnie inaczej niż dwaj wspomniani myśliciele, nie mógł i nie umiał pogodzić
się z taką katastroficzną konkluzją. W jego projekcie światopoglądowym sztuka stanowiła wciąż ostateczny
układ odniesienia, alfę i omegę świata, który ma być kiedyś tam zniszczony. Poglądy Witkacego i Heideggera
pozbawione są owej eschatologiczno-estetycznej orientacji; sztuka jest czymś wspaniałym, ale niestety skazanym
na obumieranie. Witkacy z tychże względów mówi m. in. o nerwowości artystów dzisiejszych, ich niedosyceniu
formą i w końcu o niszczeniu formy. Niepokój metafizyczny przejawia się tu w aktach neurozy i destrukcji.
Dla Witkacego (vide: Jedyne wyjście) i Heideggera opoką, wprawdzie również kruchą, ale jeszcze możliwą
przez jakiś okres do utrzymania, jest filozofia. Uprawiana w szczególny, tzn. ontologiczny sposób, staje się
źródłem ethosu, który dawniej podsycały — skazane dzisiaj na ostateczną banicję — religia i sztuka. Nic podob-
nego w wizji Reada. Sztuka jest substratem religijnego doświadczenia i filozoficznej refleksji. Co więcej, dla
tamtych myślicieli jest rzeczą oczywistą — w sensie tragicznym czy tragifarsowym — iż ludzkoś: przyjmuje
z zadowoleniem sukcesy aktualnej cywilizacji materialno-technicznej, która podcina korzenie sztuce. Read takie-
go założenia przyjąć nie potrafił. Byłoby ono zresztą całkowicie sprzeczne z jego anarchistyczną ideologią.
Przeprowadzone porównanie tłumaczy dostatecznie jasno przyczyny wrażliwej niechęci Reada do nowej awan-
gardy artystycznej. Działały tu także, i chyba silnie, nawyki estetyczne krytyka i teoretyka, który był przecież
w latach 1920 — 1940 jednym z głównych rzeczników klasycznej formacji awangardowej naszego stulecia1.
Decydująca wszelako była jego eschatologia estetyczna zderzona... z obrotem rzeczy po r. 1945, zwłaszcza
zaś od połowy lat pięćdziesiątych. Im więcej pokładał nadziei w wyzwolenie ludzkości przez sztukę, tym ostrzej-
szy musiał być wstrząs, kiedy okazało się, że sztuka wydaje się coraz większej liczbie ludzi... zbyteczna. Naj-
boleśniejszym przy tym uderzeniem był dla Reada fakt rejterady samych artystów. Zamiast stawić czoła na polu
bitwy, poddali się gromadnie nowej cywilizacji. Skazywali samych siebie na śmierć, zanim w ogóle była mowa
o wyroku.
Pierwszym wystąpieniem zwróconym w sposób dramatyczny przeciw dokonującym się przeobrażeniom
życia artystycznego (huśtawce kryteriów, podporządkowaniu się modzie quasi-awangardowej, premiowaniu

* To, co tu przedstawiam, jest fragmentem czwartego rozdziału nie zakończonej jeszcze książki Sztuka, estetyka, anarchizm,
poświęconej postawom anarchistycznym w twórczości i myśli o sztuce od połowy XIX w. po dzień dzisiejszy. Jak rozumiem podstawy
światopoglądu anarchistycznego wykłada rozdział pierwszy (znaczny jego fragment opublikowały „Studia Socjologiczne", 1975,
nr 3); rozdział drugi dotyczy myśli estetycznej „klasyków" doktryny anarchistycznej (od Proudhona do Kropotkina) oraz artysty-
cznych prób samookreślenia się po stronie tego światopoglądu (od C. Pissarro po dadaistów i Artauda); rozdział trzeci analizuje
koncepcję H. Reada jako znamienny przykład filozofii sztuki ugruntowanej na anarchizmie. W rozdziale czwartym, przed roz-
ważaniami tu snutymi, omawiam swoiste credo anarchoartystyczne w wersji J. Dubuffeta, J. Cage'a i J. Becka.
1 Można by więc o Readzie powtórzyć to, co sam pisał krytycznie o swym znakomitym poprzedniku, Rogerze Fry w Art and
Aliénation (London 1967, s. 8 — 11), ganiąc go za to, że nie umiał zrozumieć dzieł Picassa, ekspresjonistów i surrealistów. Mianowicie,
że jego nie-do-wrażliwość była wynikiem ograniczonych założeń wyznawanej doktryny.
 
Annotationen