236
STEFAN MORAWSKI
karmią ich codzienne gazety i inne mass-media. Jeśli połyka się bez
protestu fakt stosowania bomb napalmowych w Wietnamie, dla-
czego jego widowisko budzi tyle sprzeciwu? Być może sztuka
unaoczniając morderstwo popełniane wciąż na wolności, jest
jednak lontem zapalającym umysły ludzkie? W konkluzji wypo-
wiedzi Miihl stwierdził: „Ich stehe auf anarchistischem Stand-
punkt. Ich werde wahrscheinlich aufhôren, ausschliesslich solche
Aktionen zu vernanstalten und zur Politik iiberwechseln.. ."14
Zaznacza się tu już przejście od postawy paraanarchistycznej do
samodeklaracji ideologicznej, chociaż twórca nie dał żadnych roz-
winiętych racji dlaczego ma się za neoanarchistę. Notabene
dalsza działalność Miihla dowodzi, że taka interpretacja jego
postawy jest ze wszech miar uzasadniona. Od r. 1970 najpierw
w Wiedniu na Praterze, a potem, od r. 1974, w farmie w Frie-
11. O, Miihl, O'Tannenbaum, Brunszwik 1969 drichshof pod Neusiedel założył komunę artystyczną. Były to na
początku próby zbudowania wspólnoty obyczaj o wo-erotyczn ej,
kierującej się zasadą promiskuityzmu, ale od razu z programem umożliwienia pełnej ekspresji i komuni-
kacji między jej członkami. W farmie, gdzie główne prace mają oczywiście charakter rolniczy, został
ustalony program bogatszy, nawiązujący do manifestu z 1973 r. Manifest ów głosił odrzucenie przemocy,
agresji, wszelkiego typu represji i eksploatacji oraz protest przeciw jakimkolwiek wojnom prowadzonym na
świecie. Konstruktywna jego część mówiła o tworzeniu komun jako pozamałżeńskiej rodziny wzorcowej, wycho-
waniu dzieci bez tabu i bez narzucania im takich czy innych dogmatów, kulcie nagości i bezpośredniej więzi
z naturą, całkowitym demokratyzmie w zarządzaniu komuną przez wolnych wytwórców, przyznaniu kobietom
takiego samego statusu jak mężczyznom, którzy rotacyjnie zajmują się m. in. kuchnią i dziećmi. Patronami ideolo-
gicznymi programu byli Marks, Freud i W. Reich. Głównym jednak zadaniem kolektywu — poza własną twór-
czą pracą każdego z jego członków — miało być Selbstdarstellung, tzn. akcja samoanalityczna w obecności
innych, potem wspólnie dyskutowana. Stąd nieco patetyczna nazwa całego ruchu: „Akcje — Analityczna Orga-
nizacja dla Uprawiania Świadomej Egzystencji". Ów AA-model, jak go ochrzczono, przyjęty został przez ana-
logiczne komuny w Szwajcarii, Francji, RFN, a ostatnio również w USA i Norwegii. Sztukę pojmuje się tu jako
ekspresję życiową. SelbstdctrsteJler to aktor bez gotowej roli, działający spontanicznie dla widowni, która nią
sensu stricto nie jest. Miihl mówi o samotworzeniu siebie, o owym procesie analitycznym zbliżonym do psycho-
dramy. Komuna nie formułuje żadnych poglądów ściśle politycznych, ale jest zdecydowanie antykapitalistyczna.
Zamiast partyjno-rewolucyjnego programu proponuje dekalog postaw i działań AA jako żywotniejszy i owocniej-
szy od dotychczasowej rutyny w warunkach niekapitalistycznych. Tu bowiem w konkretnej codziennej praktyce
sprawdza się skalę własnych możliwości i pielęgnowanych wartości, nie planuje się jakiejś odległej Doskonałości
Jutrzejszej, dla której trzeba składać ofiarę. Obok zwyczajowych już haseł neoanarchistycznych (autentyczna
równość, wspólnota majątkowa, kolektywna praca, suwerenność jednostki, interwencje ekologiczne, rezolutne
wykorzystanie technologii, swoboda seksualna, ustawiczne poszukiwanie nowych intensywnych doświadczeń,
współpraca z radykalną lewicą społeczną, rozsadzanie przez komuny zastanego systemu, etc.) Miihl i jego współ-
towarzysze twierdzą, iż aktualna sztuka jest wytworem tragicznego zmagania się twórcy z chorym społeczeń-
stwem. W komunionalnym układzie nie będzie sztuki ani artystów. Dlatego też od r. 1975 Miihl przeprowadza
m. in. krytyczną analizę własnej twórczości w ramach wiedeńskiego tzw. akcjonizmu, który okazał się wg niego
buntem ułomnym i pozorną autoterapią.
Casus Miihla wydaje się bezsporny; prowadzi bowiem do postawy jawnie zaangażowanej, paralelnej do wy-
stąpień Lebela i Beuysa. Wątpliwości może budzić zaliczenie do paraanarchistów Nitscha, a zwłaszcza Brusa.
Ten ostatni postuluje zaiste w sposób wysoce niejasny jakąś ekwiwalencję między samookaleczeniem się a buntem
przeciw społecznej strukturze. Sens w domyśle jest chyba taki, że agresja obronna, normalna jawi się tu w kon-
flikcie z agresją chorobliwą, narzuconą przez społeczeństwo, które zasługuje jedynie na zagładę. W takim kon-
14 Ibidem, s. 66. Późniejsze wypowiedzi O. Miihla zawarte są w książce The AA Model, vol. 1, AA Verlag 1977 (bez m. wyd.),
która dotyczy, jak powiada jej wstęp, direct futurolog)1. Na s. 247 czytamy: ,,.. .art of the 21-st century means art of social life praxis;
art dissolves in reality by accepting the environment itself, as créative assignment, including the crippled humans; the previous artistic
création receives its place as pedagogie occupation, sensibilizing and Selbstdarstellung exercises; as painting, as sculpture, as music,
as literary self-expression it is available to everyone..." Obfitą dokumentację akcjonizmu wiedeńskiego od połowy lat pięćdziesiątych,
z życiorysami twórców i komentarzami do nich, daje praca Wien, Bildkompendium Wieneraktionismus und Film, hrsg. von P. Weibel
unter Mitarbeit von V. Export, Wien 1970. Pokazuje ona m. in. drogę Brusa, Nitscha i Miihla oraz ekstremalne propozycje
R. Schwarzkoglera, który sadomasochizm powiązał z motywami: zamiany ról seksualnych i publicznie demonstrowanych aktów
kastracji.
STEFAN MORAWSKI
karmią ich codzienne gazety i inne mass-media. Jeśli połyka się bez
protestu fakt stosowania bomb napalmowych w Wietnamie, dla-
czego jego widowisko budzi tyle sprzeciwu? Być może sztuka
unaoczniając morderstwo popełniane wciąż na wolności, jest
jednak lontem zapalającym umysły ludzkie? W konkluzji wypo-
wiedzi Miihl stwierdził: „Ich stehe auf anarchistischem Stand-
punkt. Ich werde wahrscheinlich aufhôren, ausschliesslich solche
Aktionen zu vernanstalten und zur Politik iiberwechseln.. ."14
Zaznacza się tu już przejście od postawy paraanarchistycznej do
samodeklaracji ideologicznej, chociaż twórca nie dał żadnych roz-
winiętych racji dlaczego ma się za neoanarchistę. Notabene
dalsza działalność Miihla dowodzi, że taka interpretacja jego
postawy jest ze wszech miar uzasadniona. Od r. 1970 najpierw
w Wiedniu na Praterze, a potem, od r. 1974, w farmie w Frie-
11. O, Miihl, O'Tannenbaum, Brunszwik 1969 drichshof pod Neusiedel założył komunę artystyczną. Były to na
początku próby zbudowania wspólnoty obyczaj o wo-erotyczn ej,
kierującej się zasadą promiskuityzmu, ale od razu z programem umożliwienia pełnej ekspresji i komuni-
kacji między jej członkami. W farmie, gdzie główne prace mają oczywiście charakter rolniczy, został
ustalony program bogatszy, nawiązujący do manifestu z 1973 r. Manifest ów głosił odrzucenie przemocy,
agresji, wszelkiego typu represji i eksploatacji oraz protest przeciw jakimkolwiek wojnom prowadzonym na
świecie. Konstruktywna jego część mówiła o tworzeniu komun jako pozamałżeńskiej rodziny wzorcowej, wycho-
waniu dzieci bez tabu i bez narzucania im takich czy innych dogmatów, kulcie nagości i bezpośredniej więzi
z naturą, całkowitym demokratyzmie w zarządzaniu komuną przez wolnych wytwórców, przyznaniu kobietom
takiego samego statusu jak mężczyznom, którzy rotacyjnie zajmują się m. in. kuchnią i dziećmi. Patronami ideolo-
gicznymi programu byli Marks, Freud i W. Reich. Głównym jednak zadaniem kolektywu — poza własną twór-
czą pracą każdego z jego członków — miało być Selbstdarstellung, tzn. akcja samoanalityczna w obecności
innych, potem wspólnie dyskutowana. Stąd nieco patetyczna nazwa całego ruchu: „Akcje — Analityczna Orga-
nizacja dla Uprawiania Świadomej Egzystencji". Ów AA-model, jak go ochrzczono, przyjęty został przez ana-
logiczne komuny w Szwajcarii, Francji, RFN, a ostatnio również w USA i Norwegii. Sztukę pojmuje się tu jako
ekspresję życiową. SelbstdctrsteJler to aktor bez gotowej roli, działający spontanicznie dla widowni, która nią
sensu stricto nie jest. Miihl mówi o samotworzeniu siebie, o owym procesie analitycznym zbliżonym do psycho-
dramy. Komuna nie formułuje żadnych poglądów ściśle politycznych, ale jest zdecydowanie antykapitalistyczna.
Zamiast partyjno-rewolucyjnego programu proponuje dekalog postaw i działań AA jako żywotniejszy i owocniej-
szy od dotychczasowej rutyny w warunkach niekapitalistycznych. Tu bowiem w konkretnej codziennej praktyce
sprawdza się skalę własnych możliwości i pielęgnowanych wartości, nie planuje się jakiejś odległej Doskonałości
Jutrzejszej, dla której trzeba składać ofiarę. Obok zwyczajowych już haseł neoanarchistycznych (autentyczna
równość, wspólnota majątkowa, kolektywna praca, suwerenność jednostki, interwencje ekologiczne, rezolutne
wykorzystanie technologii, swoboda seksualna, ustawiczne poszukiwanie nowych intensywnych doświadczeń,
współpraca z radykalną lewicą społeczną, rozsadzanie przez komuny zastanego systemu, etc.) Miihl i jego współ-
towarzysze twierdzą, iż aktualna sztuka jest wytworem tragicznego zmagania się twórcy z chorym społeczeń-
stwem. W komunionalnym układzie nie będzie sztuki ani artystów. Dlatego też od r. 1975 Miihl przeprowadza
m. in. krytyczną analizę własnej twórczości w ramach wiedeńskiego tzw. akcjonizmu, który okazał się wg niego
buntem ułomnym i pozorną autoterapią.
Casus Miihla wydaje się bezsporny; prowadzi bowiem do postawy jawnie zaangażowanej, paralelnej do wy-
stąpień Lebela i Beuysa. Wątpliwości może budzić zaliczenie do paraanarchistów Nitscha, a zwłaszcza Brusa.
Ten ostatni postuluje zaiste w sposób wysoce niejasny jakąś ekwiwalencję między samookaleczeniem się a buntem
przeciw społecznej strukturze. Sens w domyśle jest chyba taki, że agresja obronna, normalna jawi się tu w kon-
flikcie z agresją chorobliwą, narzuconą przez społeczeństwo, które zasługuje jedynie na zagładę. W takim kon-
14 Ibidem, s. 66. Późniejsze wypowiedzi O. Miihla zawarte są w książce The AA Model, vol. 1, AA Verlag 1977 (bez m. wyd.),
która dotyczy, jak powiada jej wstęp, direct futurolog)1. Na s. 247 czytamy: ,,.. .art of the 21-st century means art of social life praxis;
art dissolves in reality by accepting the environment itself, as créative assignment, including the crippled humans; the previous artistic
création receives its place as pedagogie occupation, sensibilizing and Selbstdarstellung exercises; as painting, as sculpture, as music,
as literary self-expression it is available to everyone..." Obfitą dokumentację akcjonizmu wiedeńskiego od połowy lat pięćdziesiątych,
z życiorysami twórców i komentarzami do nich, daje praca Wien, Bildkompendium Wieneraktionismus und Film, hrsg. von P. Weibel
unter Mitarbeit von V. Export, Wien 1970. Pokazuje ona m. in. drogę Brusa, Nitscha i Miihla oraz ekstremalne propozycje
R. Schwarzkoglera, który sadomasochizm powiązał z motywami: zamiany ról seksualnych i publicznie demonstrowanych aktów
kastracji.