252
.ARS EMBLEMATICA". MATERIAŁY Z SESJI
2. M. de Voss, С. de Passe, Scena muzyczna
Wielki alchemik Michał Maier na kartach swoich ksiąg daje wyraz przekonaniu, że Saturn odpo-
wiedzialny jest za zjawisko fundamentalne w „Opus", tzn. za przemianę, za metamorfozę jednych
substancji w inne26. Ucieleśnia zatem proces alchemiczny uprawiając ogród, gdzie — jak w opisie
Sędziwoja — z gałęzi jednych drzew zwieszają się słońca, inne obciążone są księżycami, a krzewy
obsypane są gwiazdami27.
„Hortus amoris" jest więc w alchemicznej przenośni nie tylko ogrodem Wenus, lecz również
Saturna, który przejął nawet od bogini miłości przysługujący jej — jako pani ogrodów — zielony
kolor28. Saturnijski kontekst daje wyobrażenie ogrodu wymiar kosmiczny, zastępując atmosferę
niezmiennie szczęśliwego raju sugestią wiecznych przemian natury. Na rycinie z holenderskiego
traktatu znak Saturna jest więc umieszczony tuż przy wejściu do ogrodu, chociaż ogród ten
jak każdy „hortus amoris" — pozostaje pod auspicjami planety Wenus.
Twórcy — zarówno słownej, jak i obrazowej — alchemicznej alegoryki przejęli z europejskiej
tradycji motyw „ogrodu miłości" wraz z podstawowymi jego komponentami, takimi jak spacerujące
pary, Kupi dyny, pieski, fontanny, owocujące drzewa, muzyka. W XVI i XVII w. na kartach mi-
stycznych traktatów ogród wzbogacił swą symboliczną wymowę, a jego elementy obarczone zostały
naczelnymi pojęciami z ezoterycznego słownika alchemii. Gdy utrwalała się i utrwaliła wizja „hortus
alchemicus" — jako kolejna w historii figura marzenia o ogrodzie — przeniknąć mogła tam. gdzie
2(1 Maier, op. cit., s. 258. Astralny Saturn wyobrażał ciąg przekształceń, zapowiadał konieczność sukcesywnego
przekraczania progów różnych rzeczywistości. Podjęte przez alchemików starożytne wierzenia „czyniły Saturna stróżem
furtek do nowego, innego świata, a ewolucyjnie rozwijająca się dusza musiała przełamywać krytyczne stany pod rządami
planety" (Olszewski, op. cit., s. 52-53). I w tym więc znaczeniu Saturn idealnie odwzorowywał strukturę „Opus".
-7 Cosmopolitani novum lumen chymicum, Pragae 1604. (O tym traktacie Sędziwoja pisze R. Bugaj, W poszukiwaniu
kamienia filozoficznego. Warszawa 1957, s. 233 п.; zob. także: Michał Sędziwój (1566-1636). Zycie i pisma, Wrocław
1968, s. 206 n.
28 E. Hettinger, J. Tannheimer. Les signes du Zodiaque, t. X, Genève 1972, s. 9.
.ARS EMBLEMATICA". MATERIAŁY Z SESJI
2. M. de Voss, С. de Passe, Scena muzyczna
Wielki alchemik Michał Maier na kartach swoich ksiąg daje wyraz przekonaniu, że Saturn odpo-
wiedzialny jest za zjawisko fundamentalne w „Opus", tzn. za przemianę, za metamorfozę jednych
substancji w inne26. Ucieleśnia zatem proces alchemiczny uprawiając ogród, gdzie — jak w opisie
Sędziwoja — z gałęzi jednych drzew zwieszają się słońca, inne obciążone są księżycami, a krzewy
obsypane są gwiazdami27.
„Hortus amoris" jest więc w alchemicznej przenośni nie tylko ogrodem Wenus, lecz również
Saturna, który przejął nawet od bogini miłości przysługujący jej — jako pani ogrodów — zielony
kolor28. Saturnijski kontekst daje wyobrażenie ogrodu wymiar kosmiczny, zastępując atmosferę
niezmiennie szczęśliwego raju sugestią wiecznych przemian natury. Na rycinie z holenderskiego
traktatu znak Saturna jest więc umieszczony tuż przy wejściu do ogrodu, chociaż ogród ten
jak każdy „hortus amoris" — pozostaje pod auspicjami planety Wenus.
Twórcy — zarówno słownej, jak i obrazowej — alchemicznej alegoryki przejęli z europejskiej
tradycji motyw „ogrodu miłości" wraz z podstawowymi jego komponentami, takimi jak spacerujące
pary, Kupi dyny, pieski, fontanny, owocujące drzewa, muzyka. W XVI i XVII w. na kartach mi-
stycznych traktatów ogród wzbogacił swą symboliczną wymowę, a jego elementy obarczone zostały
naczelnymi pojęciami z ezoterycznego słownika alchemii. Gdy utrwalała się i utrwaliła wizja „hortus
alchemicus" — jako kolejna w historii figura marzenia o ogrodzie — przeniknąć mogła tam. gdzie
2(1 Maier, op. cit., s. 258. Astralny Saturn wyobrażał ciąg przekształceń, zapowiadał konieczność sukcesywnego
przekraczania progów różnych rzeczywistości. Podjęte przez alchemików starożytne wierzenia „czyniły Saturna stróżem
furtek do nowego, innego świata, a ewolucyjnie rozwijająca się dusza musiała przełamywać krytyczne stany pod rządami
planety" (Olszewski, op. cit., s. 52-53). I w tym więc znaczeniu Saturn idealnie odwzorowywał strukturę „Opus".
-7 Cosmopolitani novum lumen chymicum, Pragae 1604. (O tym traktacie Sędziwoja pisze R. Bugaj, W poszukiwaniu
kamienia filozoficznego. Warszawa 1957, s. 233 п.; zob. także: Michał Sędziwój (1566-1636). Zycie i pisma, Wrocław
1968, s. 206 n.
28 E. Hettinger, J. Tannheimer. Les signes du Zodiaque, t. X, Genève 1972, s. 9.