Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 37.2012

DOI article:
Żukowski, Jacek: Kryptoportrety polskich władców w malarstwie sakralnym XVII i XVIII wieku
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.18668#0203
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KRYPTOPORTRETY POLSKICH WŁADCÓW W MALARSTWIE SAKRALNYM XVII I XVIII WIEKU

197

praktyka podpierania się autorytetem władzy, propagandowego przenoszenia prestiżu z osób świętych na
świeckie.

Jak skonstatował Janusz S. Pasierb, „portretowanie osób współcześnie żyjących w wizerunkach świę-
tych było jednak w Polsce dyktowane względami kurtuazyjnymi, chęcią schlebiania możnym protektorom,
a nie nastawieniem uczuciowym co, choć bardziej sympatyczne, tak silnie było zwalczane przez teologów
- teoretyków sztuki kościelnej"152. Fenomen kryptoportretów wiązał się z propagowaniem określonych
modeli dewocji i praktyk modlitewnych. Rodził się on często w wyniku współzawodnictwa konfraterni
(królowie „przekonywali powagą swego urzędu o zaszczycie przynależenia do bractwa"153) oraz zakonów
(np. w popularyzacji określonych dogmatów i legitymizacji teorii społecznych). Niebagatelną rolę odgrywały
tu szeroko pojęte powiązania finansowe, takie jak fundacje, donacje, subsydia czy wota. Ściśle zależna
od stosunków patronackich praktyka portretowa wynikała zazwyczaj z wyraźnego zalecenia fundatora/
zleceniodawcy, a równolegle z określonych czynników ideowo-politycznych związanych ze sferą odczuć
wspólnotowych - chęci podkreślenia królewskiej protekcji oraz aktualności nadań i przywilejów, dąże-
nia do reintegracji religijno-politycznej etc. Zamieszczanie w scenach o wydźwięku kultowym portretów
współczesnych suwerenów oraz osób biorących udział w aktualnym życiu politycznym z jednej strony
miało przydawać fundatorom malowideł odpowiedniego splendoru, z drugiej zaś „użyczało" autentyczności
przedstawionej historii. Oprócz pełnienia funkcji „służebnicy liturgii" omawiana praktyka nierzadko stano-
wiła także echo konkretnych wydarzeń historycznych (koncepcja orędownictwa ziemskiego, np. w związ-
ku z projektem ligi anty tureckiej) czy ewokację interesów poszczególnych konwentów. Nie można także
abstrahować od polemiki wyznaniowej, w ramach której obrazy stanowiące przedmiot niniejszego artykułu
miały służyć jako ideowe wzorce, a z drugiej strony wyraz orędownictwa władzy świeckiej, jej wotyw-
nych mocy. Tradycyjne formuły adoracji przez Kościół triumfujący i walczący (ewentualnie cierpiący)
stanowiły zobrazowanie idei niebiańsko-ziemskiej liturgii, swoisty manifest kościelno-państwowy. Juliusz
A. Chrościcki postulował ujmowanie zjawiska łącznie z „ahistorycznym traktowaniem wydarzeń religijnych,
przeżywanych corocznie w ramach roku liturgicznego"154. Reasumując, warto wskazać za Przemysławem
Mrozowskim, iż opisany uzus opierał się na przekonaniu, iż „włączenie w sacrum przez wizerunek ma moc
urzeczywistnienia tego, co jest treścią przedstawienia"155. Last but not least, jak zdają się przekonywać
powyższe uwagi, za praktyką szeroko pojętego kryptoportretu leżała retoryczna idea exemplum]56. Praktyka
szeroko pojętych ukrytych portretów monarchów wynikała także z dominującego sposobu pojmowania
osoby królewskiej. Jej nieobecność stanowiła synonim pustki i chaosu, udział zaś w scenie stanowiącego
wzór cnót Pomazańca Bożego, ukazywanego łącznie z najwyższymi hierarchami Kościoła, gwarantował
poczucie uporządkowania, bezpieczeństwa i ciągłości historycznej, nadając szczególną rangę perswazyjną
przedstawieniu, dostarczając bazę dla typologicznej strukturyzacji społecznej157.

Trudna dostępność, funkcja kultowa, stan zachowania, często niska klasa artystyczna i anachronicz-
ność stylowa, pokutująca w potocznej świadomości niechęć do „balastu portretowości i aktualności poli-
tycznej"158, czy po prostu brak wiedzy na temat opisywanej tradycji - wszystkie te czynniki sprawiały,
iż wizerunki polskich monarchów skryte na obrazach religijnych pozostawały dotąd najczęściej w cieniu
zapomnienia. Tymczasem stanowią one nieocenione źródło historyczne, często bazujące na zaginionych
dziś pierwowzorach. Przywracając zbiorowej pamięci owe kryptopodobizny, warto pamiętać także o mniej
znanych uczestnikach historii. Walory portretowe obrazów typu Koronacja NMP z Pelplina doceniano już
w momencie ich powstania. Gros staropolskiej sztuki konterfektu nadal skrywa się w prowincjonalnych
świątyniach rozsianych po wszystkich ziemiach dawnej Rzeczypospolitej. Za przedmiot artykułu piszący

152 Pasierb, Problemy ideowe..., s. 154.

153 Moisan, Szafranie c, Maryja Orędowniczka..., s. 76.

154 Chrościcki, op. cit., 100-105.

155 Mrozowski, Przesłanie symboliczne..., s. 210.

156 J.D. L у o n s, Exemplum: The Rhetoric of Example in Early Modern France and Italy, Princeton 1989; T. H a m p t o n, Writing
from History. The Rhetoric of Exemplarity in Renaissance Literaturę, Ithaca 1990; On the Rhetoric of Exemplarity, ed. A. G e 11 с у,
Stanford 1995; T. Szostek, Exemplum w polskim średniowieczu, Warszawa 1997.

157 M. Ty v a e r t, L'image du Roi: légitimité et moralité royales dans les Histoires de France au XVIIe siècle, „Revue d'Histoire
Moderne et Contemporaine", XXI, 1974, s. 521-547.

158 Pasierb, Problemy ideowe..., s. 176.
 
Annotationen