12. N. Orda, Aleksandria koło Białej cerkwi, Ruiny w parku, akw., MNK, Gab. Ryc, Ill-r. a. 2829
on ślepemu trafowi — pisze Edward Chłopicki. — Kiedy hetmanowa Branicka, odbywając raz
przejażdżkę zamiastową, zatrzymała się tu chwilowo u rusztowań budującej się przy trakcie
austerii i wysiadłszy z powozu zaczęła się wpatrywać w okalające ją jary, upodobała sobie bardzo
tę miejscowość i postanowiła od razu rozpoczęty budynek przeznaczyć na pałacyk letni. Jak
chciała, tak się i stało. Rychło potem budynek willi wykończono, zachowując pierwotną wypisaną
u frontowego przysionka nazwę austerii, a obok mieszkalnego domu stawały po kolei inne małe
pałacyki oraz wspaniały ogród"24. Historia ta brzmi nieprawdopodobnie, ale jest chyba praw-
dziwa. Jan Browiński w swym poemacie wspomina bowiem:
„Wnet z starej austerii, co nad traktem stała,
Która tylko podróżnych za cel sobie miała,
24 Chłopicki, jw., s. 285.
46
on ślepemu trafowi — pisze Edward Chłopicki. — Kiedy hetmanowa Branicka, odbywając raz
przejażdżkę zamiastową, zatrzymała się tu chwilowo u rusztowań budującej się przy trakcie
austerii i wysiadłszy z powozu zaczęła się wpatrywać w okalające ją jary, upodobała sobie bardzo
tę miejscowość i postanowiła od razu rozpoczęty budynek przeznaczyć na pałacyk letni. Jak
chciała, tak się i stało. Rychło potem budynek willi wykończono, zachowując pierwotną wypisaną
u frontowego przysionka nazwę austerii, a obok mieszkalnego domu stawały po kolei inne małe
pałacyki oraz wspaniały ogród"24. Historia ta brzmi nieprawdopodobnie, ale jest chyba praw-
dziwa. Jan Browiński w swym poemacie wspomina bowiem:
„Wnet z starej austerii, co nad traktem stała,
Która tylko podróżnych za cel sobie miała,
24 Chłopicki, jw., s. 285.
46