18. Rynek Nowego Miasta (kopia z J. P. Norblina) — fragment il. 17
wyrazistsze jest prowadzenie konturu, istnieją nadto różne drobniejsze odchylenia w szcze-
gółach".20
Uzupełniając nieco i rozwijając spostrzeżenia Orańskiej, zauważmy jeszcze nieznaczne zmiany
proporcji architektury, największe jednak różnice występują w potraktowaniu postaci i to nie
tylko w sensie ich ogólnej sylwety (na co zwraca uwagę Orańska), lecz także w samym potrakto-
waniu rysunku, tj. w jego fakturze i odtworzeniu przez kopistę charakterystycznej dla Norblina
maniery. Dotyczy to w szczególności nie budynków, w których występują większe bryły i płasz-
czyzny, lecz postaci ludzkich, a wśród nich przede wszystkim postaci dalszych planów, ujętych
nader sumarycznie i ogólnikowo. Norblin lekką impresyjną kreską stwarza tam raczej wrażenie
ciżby ludzkiej w ruchu, ujmując ją całościowo, niż zajmuje się poszczególnymi postaciami.
Z tym zaś kopista poradzić sobie nie umie. Stąd choć przy oglądaniu kórnickiej kopii Ryn-
ku Nowego Miasta jako pierwsze wrażenie narzuca się duże podobieństwo do oryginału, to
Orańska, jw., s. 98.
102
wyrazistsze jest prowadzenie konturu, istnieją nadto różne drobniejsze odchylenia w szcze-
gółach".20
Uzupełniając nieco i rozwijając spostrzeżenia Orańskiej, zauważmy jeszcze nieznaczne zmiany
proporcji architektury, największe jednak różnice występują w potraktowaniu postaci i to nie
tylko w sensie ich ogólnej sylwety (na co zwraca uwagę Orańska), lecz także w samym potrakto-
waniu rysunku, tj. w jego fakturze i odtworzeniu przez kopistę charakterystycznej dla Norblina
maniery. Dotyczy to w szczególności nie budynków, w których występują większe bryły i płasz-
czyzny, lecz postaci ludzkich, a wśród nich przede wszystkim postaci dalszych planów, ujętych
nader sumarycznie i ogólnikowo. Norblin lekką impresyjną kreską stwarza tam raczej wrażenie
ciżby ludzkiej w ruchu, ujmując ją całościowo, niż zajmuje się poszczególnymi postaciami.
Z tym zaś kopista poradzić sobie nie umie. Stąd choć przy oglądaniu kórnickiej kopii Ryn-
ku Nowego Miasta jako pierwsze wrażenie narzuca się duże podobieństwo do oryginału, to
Orańska, jw., s. 98.
102