Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 22.1978

DOI Heft:
Sztuka starożytna
DOI Artikel:
Dobrowolski, Witold: Urna wolterrańska z Ulissesem słuchającym śpiewu Syren
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19584#0068
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
z popularnością innych tematów, wyraźnie powiązanych ze sferą wierzeń pozagrobowych, takich
mianowicie jak Tryton, hippokamp, Skylla, wąż, które w Etrurii posiadają wyraźnie chtoniczny
charakter i najprawdopodobniej wiążą się nie tyle z wierzeniami o morskiej wędrówce w zaświaty,
co uosabiają siły sprawcze biologicznej odnowy, mające zapewnić dzięki posiadanej potencji
seksualnej przyszłe odrodzenie człowieka.

Fakt, że z Volterra posiadamy dwudziestkę urn ilustrującą przygodę Odysa z Syrenami nie
świadczy o wielkiej popularności tego tematu. Hermetyczność grupy, jej monotonia świadczy ra-
czej o popularności schematu, nie treści. Tym bardziej, iż sama Candida podkreśla mechaniczny
w pewnym sensie charakter produkcji tych urn. Gdyby rzeczywiście dla Etrusków ta scena miała
charakter religijny, można by było przynajmniej się jej spodziewać także w sztuce grobowej in-
nych ośrodków, zwłaszcza tych bardziej niż Volterra powiązanych z morzem. Można by było
także oczekiwać innych wariantów tego samego wątku, ewentualnie powtórzeń niektórych tylko
elementów sceny posiadających, zdaniem Candida, konkretną treść symboliczną np. przedstawień
samego okrętu — symbolu przejścia w zaświaty, czy samych syren. Tymczasem nic podobnego
nie ma miejsca. Nie dysponujemy ani jednym przedstawieniem, w któiym do tej sceny włączono
by któregoś ze znanych i popularnych demonów grobowych w rodzaju Charuna czy Vanth,
z reguły występujących w przedstawieniach wędrówek na tamten świat. Przeciwko symbolicznej
interpretacji przemawiałby także suponowany przez Candida związek naszej sceny z innymi tego
samego cyklu. Chyba że postępując w sposób analogiczny przypisać znaczenie symboliczne także
innym scenom mitologicznym, w których występuje okręt, Ulisses czy jakakolwiek postać z bo-
gatego repertuaru greckich mitów morskich.

W obrębie greckiej sztuki sepulkralnej, a każdy musi się zgodzić z twierdzeniem, że wpływy
pitagorejskie w Grecji były silniejsze niż w Etrurii, brak jest całkowicie przedstawień morskiej
wędrówki zmarłych w zaświaty a nawet, jeśli się wyłączy słynną scenę z Tomba del Tuffatore
z Pestum, brak jest scen, które by można było bezpośrednio wiązać z tego typu wierzeniami.
Scenom z czar kaleńskich czy megaryjskich nawet Bianca Candida nie przypisuje treści eschatolo-
gicznych. Syreny, o ile występują w charakterze demonów przenoszących zmarłych w zaświaty,
czynią to zupełnie inaczej. Żywioł jaki przemierzają jest to ether nie morze. To właśnie one, po-
nadto, dominują wówczas nad zmarłym, biorą go w posiadanie. W poemacie homeryckim Odys
wyszedł cało z przygody, która jak chce pewna tradycja, skończyła się źle właśnie dla Syren. Już
ten fakt wprowadza zasadniczą różnicę między przedstawieniami Syren z greckiej sztuki sepul-
kralnej a greckimi ilustracjami XII fragmentu XII ks Odyssei, z którymi przecie Candida łączy
hipotetycznie nasze przedstawienie.

Dopóki rozwój badań nie przyniesie jednoznacznych argumentów, przemawiających za przy-
jęciem interpretacji symbolicznej i eschatologicznej Bianki Candida, naszą urnę, jak również
pozostałe zabytki zdobione tą sceną, wykonane w obrębie drugiej połowy II i na początkach I w.
p.n.e., winniśmy traktować w ten sam sposób, co inne sceny, zaczerpnięte z Odyssei, zapewne za
pośrednictwem kartonów, powtarzających jakieś sławne greckie przedstawienie.

64
 
Annotationen