Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 22.1978

DOI Heft:
Sztuka nowożytna
DOI Artikel:
Kamieniecka, Elena; Schultz, Daniel [Ill.]: Portret zbiorowy Daniela Schultza
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19584#0154
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
/

nieznanego malarza XVII wieku68 (il. 19) Mikołaj Franciszek ma trzynaście lat. Na pierwszym
występuje on w stroju i uczesaniu według mody francuskiej, na drugim ubrany jest w polską
delię i żupan. Schultz pokazuje nam jego twarz jako chorowitą, mizerną i pooraną głębokimi
zmarszczkami, z występującymi kośćmi policzkowymi. Natomiast nieznany, prawdopodobnie
prowincjonalny artysta XVII wieku, jak również niezbyt fachowy rytownik i rysownik, dalecy są
od przekonywującej trafnej charakterystyki młodzieńca. Oni rejestrują jedynie poszczególne
rysy jego twarzy z wysuniętą do przodu szczęką, noszącej piętno choroby, ciężkie powieki
i worki pod oczami. Na obrazie Schultza chłopiec przedstawiony jest prawdopodobnie w czasie
uroczystości. Jeszcze w roku 1671 w wieku dwunastu lat Mikołaj Franciszek został mianowany
rektorem szkoły nieświeskiej, a w roku 1672 otrzymał na własność od ojca —■ jako najstarszy syn
—■ dobra w powiecie kamienieckim. Ten uroczysty moment miał miejsce na krótko przed jego
zgonem, który nastąpił w tym samym 1672 roku69.

Chłopczyk z prawej strony, z małpką na łańcuchu (il. 20) — to pięcioletni Jerzy Józef (1668—
1689). Jak na malarskim wizerunku, tak i na rycinie Leybowicza (il. 21) długie włosy uczesane
według mody francuskiej podkreślają urodę jego twarzy, co wprowadzało w błąd badaczy, upa-
trujących w tym portrecie postać dziewczynki. Przy porównaniu z ryciną Leybowicza (ił. 21),
na której został przedstawiony chłopak z długimi lokami — rodzony brat Jerzego —■ Bogusław,
można stwierdzić w obu przedstawieniach rodzinne podobieństwo70. Jerzy Józef był bardziej
niż jego brat podobny do matki i wyróżniał się nieprzeciętnymi zdolnościami. Od wczesnego
dzieciństwa usiłowano go wychowywać w europejskim duchu, prawdopodobnie pod silnym
wpływem wszechstronnie wykształconej matki. W Muzeum Narodowym w Warszawie znajduje
się portret nieokreślonego malarza XVII wieku, który przedstawia Jerzego Józefa już jako mło-
dzieńca (ił. 22). To, co zaledwie rysowało się na twarzy dziecka, nabrało wyraźnych cech w pięk-
nym delikatnym obliczu młodego mężczyzny71.

W prawej grupie przedstawiony jest czteroletni Karol Stanisław (1669—1719). Mimo że na
obrazie (ił. 20) i na rycinie (il. 23) widzimy go w różnym okresie życia — najpierw jako dziecko,
a potem jako starzejącego się mężczyznę, nietrudno uchwycić tu identyczne cechy — szerokie
czoło, nieco przypłaszczony nos i ciemne oczy, zwracające uwagę swymi ciężkimi powiekami.

68 Muzeum Narodowe w Warszawie, nr inw. 185206.

69 Ko tłu baj, jw., s. 386.

70 Być może rycina przedstawia Jerzego Józefa a napis na niej jest widocznie jednym z przykładów błędnej
adnotacji w albumie zredagowanej w drugiej połowie XVIII wieku, odnoszącej się do portretu wykonanego o prawie
sto lat wcześniej (podobne uchybienia zdarzają się w albumie H. Leybowicza). O ile ta adnotacja odpowiada
rzeczywistości, to w takim wypadku można stwierdzić podobieństwo rysów twarzy u rodzonych braci — Jerzego
Józefa i Bogusława Krzysztofa Radziwiłłów.

71 Muzeum Narodowe w Warszawie, nr inw. 185198. Dziękuję p. Janinie Ruszczyć za umożliwienie mi
publikacji malarskich potretów Radziwiłłów.

150
 
Annotationen