9. Pokrywa urny wolterrańskiej. Tuf. Wolterra, Museo Guarnacci, nr 311. Ostatnie 30 lat II w.p.n.e.
Wg Nielsen, jw.
wodowało wyłącznie sygnalizowanie elementów postaci rozbudowujących się w głąb (nogi od
kolan, lewa ręka, przypłaszczona forma czaszki i całej postaci). Całkowite zaniedbanie, płaskość
tyłu zmieniło tę pełnoplastyczną postać w relief, rysujący się na tle płaskiej ściany podziemnego
hypogeum.
W prawidłowej interpretacji reliefów zdobiących urnę ważnym jest rozstrzygnięcie problemu
czy urna wraz z pokrywą od początku należały do siebie. Nie jest to w naszym przypadku łatwe
i nie możemy, z braku danych jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Powszechnie wiadomo, iż w masie znanych nam urn wolterrańskich, w przeważającej mierze
pochodzących z starych niemetodycznych wykopalisk, prowadzonych od XVIII w. na wszystkich
trzech głównych nekropolach miasta, jedynie nieliczne mają ponad wszelką wątpliwość własne
pokrywy22. Możliwości przemieszczania i pomyłek istniały już w chwili odkopywania zespołów
grobowych, zwłaszcza w tych przypadkach, gdy archeolodzy docierali do grobu po rabusiach
szukających skarbów lub gdy odkopany grób miał zawalone sklepienie a pokrywy i urny bez-
władnie zalegały komorę wraz z wypełniającą ją ziemią. Także długotrwałe przechowywanie
4*
51
22 Nielsen, The Lid sculpture, jw., s. 279.
Wg Nielsen, jw.
wodowało wyłącznie sygnalizowanie elementów postaci rozbudowujących się w głąb (nogi od
kolan, lewa ręka, przypłaszczona forma czaszki i całej postaci). Całkowite zaniedbanie, płaskość
tyłu zmieniło tę pełnoplastyczną postać w relief, rysujący się na tle płaskiej ściany podziemnego
hypogeum.
W prawidłowej interpretacji reliefów zdobiących urnę ważnym jest rozstrzygnięcie problemu
czy urna wraz z pokrywą od początku należały do siebie. Nie jest to w naszym przypadku łatwe
i nie możemy, z braku danych jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Powszechnie wiadomo, iż w masie znanych nam urn wolterrańskich, w przeważającej mierze
pochodzących z starych niemetodycznych wykopalisk, prowadzonych od XVIII w. na wszystkich
trzech głównych nekropolach miasta, jedynie nieliczne mają ponad wszelką wątpliwość własne
pokrywy22. Możliwości przemieszczania i pomyłek istniały już w chwili odkopywania zespołów
grobowych, zwłaszcza w tych przypadkach, gdy archeolodzy docierali do grobu po rabusiach
szukających skarbów lub gdy odkopany grób miał zawalone sklepienie a pokrywy i urny bez-
władnie zalegały komorę wraz z wypełniającą ją ziemią. Także długotrwałe przechowywanie
4*
51
22 Nielsen, The Lid sculpture, jw., s. 279.