12. Drzewa — motyw z Sopotu, 1970, własność prywatna
o nagich, ekpresyjnie wygiętych pniach, być może skazanych na zagładę, prowadzi ze sobą
dramatyczną rozmowę. Cała przestrzeń rysunku jest zabudowana i zapewne mnogością swych
elementów wprowadza niepokój. Ekspresyjną wymowę posiada rysunek o motywie zaczerp-
niętym z Kamiennego Potoku, sygn. „1979 A. P." Wygięte drzewo, które przy samych korze-
niach tworząc dramatyczny splot swych odgałęzień, dominuje nad całością, potraktowaną
w sposób syntetyczny, z zachowaniem równowagi kompozycyjnej. Różnią się od poprzednich
rysunki Popławskiego wykonane flamastrem. W jednym z nich, powstałym w 1968 r. artysta
mocnym i zdecydowanym pociągnięciem narzędzia przeciwstawia zagęszczonej zieleni oraz
spokojnej tafli niewielkiego wycinka morza, szeroką płaszczyznę nieba, zasnutego skłębio-
nymi chmurami. W innym rysunku, wykonanym w Sopocie w 1970 г., artysta jak gdyby od
niechcenia lecz z rozmachem kreśli, nie odrywając narzędzia od papieru, miotane wiatrem
drzewa. Pozostawiając czyste niebo, szeregiem urywanych pociągnięć dodaje w dolnej partii
pasmo wydm. W sposób malarski zostały potraktowane dwa arkusze, lawowane tuszem i pę-
dzlem, które są impresjami artysty z cmentarza w Sopocie. Na jednym z nich, z 1979 г., wy-
stępują ciemne sylwetki drzew o przedziwnym splocie konarów, a wśród nich surowe, geo-
metryczne bryły nagrobków. Zdecydowana ostrość pierwszego planu przechodzi w głębi w to-
nacje bardziej miękkie, z pionowymi smugami pni drzew, jak gdyby roztapiających się w oddali.
299
o nagich, ekpresyjnie wygiętych pniach, być może skazanych na zagładę, prowadzi ze sobą
dramatyczną rozmowę. Cała przestrzeń rysunku jest zabudowana i zapewne mnogością swych
elementów wprowadza niepokój. Ekspresyjną wymowę posiada rysunek o motywie zaczerp-
niętym z Kamiennego Potoku, sygn. „1979 A. P." Wygięte drzewo, które przy samych korze-
niach tworząc dramatyczny splot swych odgałęzień, dominuje nad całością, potraktowaną
w sposób syntetyczny, z zachowaniem równowagi kompozycyjnej. Różnią się od poprzednich
rysunki Popławskiego wykonane flamastrem. W jednym z nich, powstałym w 1968 r. artysta
mocnym i zdecydowanym pociągnięciem narzędzia przeciwstawia zagęszczonej zieleni oraz
spokojnej tafli niewielkiego wycinka morza, szeroką płaszczyznę nieba, zasnutego skłębio-
nymi chmurami. W innym rysunku, wykonanym w Sopocie w 1970 г., artysta jak gdyby od
niechcenia lecz z rozmachem kreśli, nie odrywając narzędzia od papieru, miotane wiatrem
drzewa. Pozostawiając czyste niebo, szeregiem urywanych pociągnięć dodaje w dolnej partii
pasmo wydm. W sposób malarski zostały potraktowane dwa arkusze, lawowane tuszem i pę-
dzlem, które są impresjami artysty z cmentarza w Sopocie. Na jednym z nich, z 1979 г., wy-
stępują ciemne sylwetki drzew o przedziwnym splocie konarów, a wśród nich surowe, geo-
metryczne bryły nagrobków. Zdecydowana ostrość pierwszego planu przechodzi w głębi w to-
nacje bardziej miękkie, z pionowymi smugami pni drzew, jak gdyby roztapiających się w oddali.
299