mimo, że Neuburczycy zo-
bowiązali się sporządzić je
i przesłać w terminie cztero-
miesięcznym od daty siu- yj M_
bu 4 — dotychczas, niestety,
nie znamy. Tylko pojedyn-
cze, nieraz wysokowartościowe
okazy, zachowane po dziś dzień
w rezydencjach i muzeach po-
łudniowoniemieckich, a nie-
wątpliwie z tego źródła po-
chodzące, dają wyobrażenie
o kulturze dworu polskiego za
Jagiellonów i Wazów i zasłu-
giwałyby na monograficzne
opracowanie. Co się z tymi
skarbami stało — dokładnie
nie wiemy, jedno tylko jest
pewne, iż pomimo bezpotom-
nej śmierci królewny w r. 1651
— do Polski nie powróciły. 1. Solniczka z wyprawy Anny Katarzyny, zamek w Monachium,
Zapisane testamentarnie mę- skarbiec,
żowi, Filipowi Wilhelmowi 5,
podzielone zostały zapewne
między liczną progeniturę Zje- 2. Pokrywka solniczki z herbami Polski, Litwy i Wazów, z wyprawy
gO drugiego małżeństwa 6, Anny Katarzyny, zamek w Monachium, skarbiec.
a tylko nieznaczna ich część
pozostała w rodzinnym posia-
daniu; będzie ona przedmio-
tem dalszych rozważań.
Następne małżeństwo pol-
sko-neuburskie — to ś ub Ka-
rola III Filipa z Ludwiką
Karoliną Radziwiłłówną, za-
warty w r. 16887. Spadko-
bierczyni niechlubnych tra-
dycji dziada macierzystego
Janusza i ojca Bogusława,
wzbogaciła je wiarołomstwem
wobec Jakuba Sobieskiego i za
tę cenę doprowadziła do skut-
ku małżeństwo, które w obce
ręce oddawało olbrzymie po-
siadłości radziwiłłowskie, skon-
fiskowane ongiś za zdradę, a za
protekcją cesarską i branden-
burską zwrócone przez Jana
Kazimierza aktem łaski kró-
300
bowiązali się sporządzić je
i przesłać w terminie cztero-
miesięcznym od daty siu- yj M_
bu 4 — dotychczas, niestety,
nie znamy. Tylko pojedyn-
cze, nieraz wysokowartościowe
okazy, zachowane po dziś dzień
w rezydencjach i muzeach po-
łudniowoniemieckich, a nie-
wątpliwie z tego źródła po-
chodzące, dają wyobrażenie
o kulturze dworu polskiego za
Jagiellonów i Wazów i zasłu-
giwałyby na monograficzne
opracowanie. Co się z tymi
skarbami stało — dokładnie
nie wiemy, jedno tylko jest
pewne, iż pomimo bezpotom-
nej śmierci królewny w r. 1651
— do Polski nie powróciły. 1. Solniczka z wyprawy Anny Katarzyny, zamek w Monachium,
Zapisane testamentarnie mę- skarbiec,
żowi, Filipowi Wilhelmowi 5,
podzielone zostały zapewne
między liczną progeniturę Zje- 2. Pokrywka solniczki z herbami Polski, Litwy i Wazów, z wyprawy
gO drugiego małżeństwa 6, Anny Katarzyny, zamek w Monachium, skarbiec.
a tylko nieznaczna ich część
pozostała w rodzinnym posia-
daniu; będzie ona przedmio-
tem dalszych rozważań.
Następne małżeństwo pol-
sko-neuburskie — to ś ub Ka-
rola III Filipa z Ludwiką
Karoliną Radziwiłłówną, za-
warty w r. 16887. Spadko-
bierczyni niechlubnych tra-
dycji dziada macierzystego
Janusza i ojca Bogusława,
wzbogaciła je wiarołomstwem
wobec Jakuba Sobieskiego i za
tę cenę doprowadziła do skut-
ku małżeństwo, które w obce
ręce oddawało olbrzymie po-
siadłości radziwiłłowskie, skon-
fiskowane ongiś za zdradę, a za
protekcją cesarską i branden-
burską zwrócone przez Jana
Kazimierza aktem łaski kró-
300