(15)
PADOYANO
123
Fot. K. Sinko-Popielów a
Ryc. 97. Nagrobek Elżbiety Zebrzydowskiej w katedrze kieleckiej.
Jak mógł wyglądać pomnik królowej Elżbiety można by wnosić z nie-
opracowanego dotąd dokładniej nagrobka (ryc. 97) Elżbiety z Krzyc-
kich Zebrzydowskiej (um. 1553), ustawionego w katedrze kie-
leckiej przez jej syna, biskupa Andrzeja Zebrzydowskiego (um. 1560).
Rysunek tego pomnika zawdzięczamy S. Wyspiańskiemu x). Postać zmarłej
wykuta jest na płycie ujętej w odwrócone konsole. Nad nią wznosi się
bardzo proste, klasyczne belkowanie. Zmarła, wsparta na ręce, ma ruch
zbliżony do padovanowskiego Tomickiego, a zwłaszcza do bardziej fron-
talnie leżącego Gamrata. Różne jest tylko ułożenie nóg, zgiętych
lekko w kolanach. Swobodna poza i uwydatniające kształty ciała, miękkie, natu-
ralistyczne fałdy, w których widać dbałość o wydobycie cienkości materiału —
każą myśleć o sztuce padovanowskiej, ale nieproporcjonalna, źle ustawiona
głowa i znacznie mniejsza biegłość dłuta przeczy ojcostwu Padovana, a wskazuje
na jakiegoś naśladowcę — ucznia. Nie wiemy jednak, którego dzieła Padovana
powtórzeniem jest ten nagrobek z lat 1553—1560. Nasuwa się przypuszczenie,
że wzorem był któryś z zaginionych nagrobków królowych. Nie Barbary, o któ-
rego rozmiarach świadczy wiadomość 2), że sprowadzono do jego budowy ośm
brył marmuru, ciągnionych przez 35 koni. Mógłby to być więc nagrobek kró-
-1) Spraw. K. Hist. Szt. IV fig. 28.
2) u K o p e r y j. w. p. 241.
PADOYANO
123
Fot. K. Sinko-Popielów a
Ryc. 97. Nagrobek Elżbiety Zebrzydowskiej w katedrze kieleckiej.
Jak mógł wyglądać pomnik królowej Elżbiety można by wnosić z nie-
opracowanego dotąd dokładniej nagrobka (ryc. 97) Elżbiety z Krzyc-
kich Zebrzydowskiej (um. 1553), ustawionego w katedrze kie-
leckiej przez jej syna, biskupa Andrzeja Zebrzydowskiego (um. 1560).
Rysunek tego pomnika zawdzięczamy S. Wyspiańskiemu x). Postać zmarłej
wykuta jest na płycie ujętej w odwrócone konsole. Nad nią wznosi się
bardzo proste, klasyczne belkowanie. Zmarła, wsparta na ręce, ma ruch
zbliżony do padovanowskiego Tomickiego, a zwłaszcza do bardziej fron-
talnie leżącego Gamrata. Różne jest tylko ułożenie nóg, zgiętych
lekko w kolanach. Swobodna poza i uwydatniające kształty ciała, miękkie, natu-
ralistyczne fałdy, w których widać dbałość o wydobycie cienkości materiału —
każą myśleć o sztuce padovanowskiej, ale nieproporcjonalna, źle ustawiona
głowa i znacznie mniejsza biegłość dłuta przeczy ojcostwu Padovana, a wskazuje
na jakiegoś naśladowcę — ucznia. Nie wiemy jednak, którego dzieła Padovana
powtórzeniem jest ten nagrobek z lat 1553—1560. Nasuwa się przypuszczenie,
że wzorem był któryś z zaginionych nagrobków królowych. Nie Barbary, o któ-
rego rozmiarach świadczy wiadomość 2), że sprowadzono do jego budowy ośm
brył marmuru, ciągnionych przez 35 koni. Mógłby to być więc nagrobek kró-
-1) Spraw. K. Hist. Szt. IV fig. 28.
2) u K o p e r y j. w. p. 241.