Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
prawidłowych, chociaż obraz Misericordia
Domini ze Zbylitowskiej Góry (ryc.
34), opatrzony przez Autora datą około r. 1452,
bezpieczniej determinować w sposób mniej obo-
wiązujący na czas około lub po r. 1450, tym bar-
dziej że taka data objęłaby sobą także wymie-
niony rok 1452. Możliwość ukończenia tego obra-
zu dopiero po r. 1450 uzasadnia jego wysoki sto-
sunkowo poziom artystyczny i swobodne posłu-
giwanie się przez artystę zasobem dojrzałych
wartości ustalonych przez szkołę. Trój postaciowa,
symetryczna i pełna liryzmu kompozycja wydaje
się znamienna dla lokalnej wyobraźni plastycz-
nej, a przy tym należy do zespołu dzieł wybit-
niejszych.

Współczesna z tą tablicą, choć bardziej dra-
matyczna, może być Misericordia z Iwa-
nowic (ryc. 33), a obie można zestawić ze
starym wzorem czeskim, mianowicie z obrazem
Teodoryka z Pragi w tryptyku kaplicy Św. Krzy-
ża na zamku w Karlsztejnie (ok. r. 1360; ryc. 32).
Ten zaś nawiązuje do sztuki włoskiej, może do
Simone Martiniego. Na ten sam czas co polskie
Misericordie (1450—1460) przypada zapewne tak-
że trój postaciowa Święta Rozmowa z Ż e-
leźnikowej, której uczestnicy o nieco przy-
sadkowatej budowie i dużych głowach zdają się
być wynikiem trochę mechanicznego stosowania
z dawna ustalonych rysów fizjonomicznych. Ca-
łość zaś, ujęta w szerokie płaszczyzny i opatrzona
przyjętą od lat kotarą, pozbyła się niemal (a więc
nie całkowicie) śladów miękkiego i płynnego
stylu.

Jedną ze ścisłych dat uzyskuje się dzięki wia-
domości źródłowej związanej z malowidłem
ściennym w Szadku. Ocalałe trzy kwa-
tery z fragmentem Ukrzyżowaniax Św. Zofią
z córkami i Stygmatyzacją św. Franciszka w koś-
ciele parafialnym w Szadku wykonał Jan Nie-
miec z Wrocławia w r. 1451, przy czym Sio. Zo-
fia jest reminiscencją miękkiego stylu, a jakby
drzeworytniczy i kubizowany Św. Franciszek
(ryc. 17) prezentuje ostentacyjny, twardy styl
łamany, chociaż sam obraz obramowuje fryz z ro-
manizujących lilii (palmet). A zatem jeszcze po
r. 1451, w cztery lata po ustawieniu ołtarza św.
Barbary, manifestuje się spowodowane brakiem
decyzji ze strony twórcy współżycie dwóch sty-
lów.

Inaczej przedstawia się sprawa z epita-
fium Jana Kota zm. w r. 1454 w Toruniu,

0 układzie tradycyjnym, przynależne do szkoły
Mistrza ołtarza św. Barbary. Obydwa te malo-
widła posiadają jednak ścisłe stosunkowo daty

1 rodowód śląski (wrocławski), co usprawiedli-

wia umieszczenie ich w chronologicznym ciągu
omawianej produkcji cechowej. Po tej dygresji
wróćmy jednak do wyliczenia równoczesnych
z tymi obiektami lub późniejszych od nich dzieł
malarstwa krakowskiego.

Ściślejsze datowania bywają łatwiejsze w
przypadku, kiedy można się oprzeć na faktach
natury historycznej. Oprócz wyżej wspomnianych
zabytków tyczy się to g r a d u a ł u w kra-
kowskim klasztorze Bernardynów,
iluminowanego, zresztą dość słabo, podług wzo-
rów zaczerpniętych z obrazów wcześniejszych
(ryc. 13). Miniatury te, związane silnie z malar-
stwem „krakowsko-sądeckim” mógł wykonać od-
notowany w Liber mortuorum krakowski malarz
Franciszek Węgrzyn, który pod sugestią kazań
św. Jana Kapistrana, głoszonych nad Wisłą w r.
1453, wstąpił do świeżo założonego klasztoru ber-
nardynów.

Jako okazalsze dzieło sztuki zarysowuje się
dopiero tryptyk z Koronacją Matki
Boskiej w Łopusznej (ryc. 35), który
musiał powstać po r. 1454 (może około 1460),
ponieważ na jednym z jego skrzydeł pojawił się
św. Bernardyn ze Sieny. Kult zaś tego reforma-
tora zakonu franciszkanów przeszczepił do Pol-
ski św. Jan Kapistran, który, jak o tym wspo-
mniano, przybył w r. 1453 do Krakowa, gdzie za-
inicjował wzniesienie w r. 1454 pierwszego kla-
sztoru franciszkanów obserwantów, tj. bernardy-
nów. Rok ten ustala zatem datę post quem dla
obrazów z postacią św. Bernardyna.

Obecność tego świętego wśród trzech postaci
na tle kotary, namalowanych na odwrocie z tzw.
małym Ukrzyżowaniem z Korzeń-
n e j (zresztą nietypowym) również i ten umiar-
kowanej wartości zabytek każe datować na czas
po r. 1454.

Jak ustalił J. Gadomski, tablicę ze św.
Zofią w Grybowie (ryc. 36) datują dość
ściśle dwa fakty: jej analogie z ołtarzem w Ło-
pusznej i data założenia kościoła grybowskiego
p.w. Św. Bernardyna, Zofii i innych w r. 1455.
Może więc ten obraz pochodzić najwcześniej z r.
1455 lub ogólniej z czasu około r. 1460, na co
wskazywałoby jego podobieństwo do reszt dość
późnego portretu ściennego biskupa Strzempiń-
skiego w krakowskich krużgankach franciszkań-
skich. Wymieniony Autor próbował obydwie ta-
blice, tj. obraz grybowski i tryptyk w Łopusz-
nej, związać z jednym warsztatem, nawet z jed-
nym malarzem. Z analizy stylistycznej zdaje się
jednak wynikać, że wspólny warsztat był wpraw-
dzie możliwy, lecz dzieła te nie mogły wyjść spod
jednej ręki. Doskonale wykonana Św. Zofia gry-

41
 
Annotationen