4. Nagrobek Anny Jagiellonki (fot. Ł. Schuster)
września tegoż roku 17. Po smutnych obrzędach na-
stał dla podstarzałej, 51-letniej królewny czas ci-
chych nadziei, bezskutecznego oczekiwania na o-
świadczyny młodszego od niej o dwadzieścia osiem
lat nowego króla Henryka. Ale gdy szybko rozwia-
ły się te nadzieje, a sam król miał niebawem opuś-
cić Polskę w tajemnicy, królewna Anna zabrała się
energicznie do realizacji nagrobka dla Zygmun-
ta Augusta. W maju 1574 zawarła kontrakt z
rzeźbiarzem — z pewnością Santi Guccim — na
wykonanie dzieła w ciągu bez mała roku. W liście
wysłanym iz Krakowa 20 maja 1574 do swej sio-
stry Zofii, iks. brunświckie j, donosiła: „czynię wie-
czną pamiątkę” i dopominała się o jej wkład fi-
nansowy, podając chyba zawyżone koszty przed-
sięwzięcia (4 000 zł) 18.
Projekt nagrobka wykonał w październiku
1571 Jan Maria Padovano, jeszcze za życia Zyg-
munta Augusta, lecz do realizacji doszło dopiero
w latach 1574—1575 z inicjatywy i kosztem An-
ny, która na pomniku kazała wyryć swój tytuł
„Imfans Regni Poloniae”, przyznany jej przez
sejm w okresie drugiego interregnum. Postać kró-
17 J. Bartoszewicz, Anna Jagiellonka, Kraków
1882, s. 265—267, 270; FiLs c hii nger, o.c., s. 126.
la na sarkofagu wykonał Gucci — jak przypu-
szcza chybia słusznie Helena. Kozakiewieżowa —
według modelu Padovama, ,ale zarówno kształt
sarkofagu, jak też obramienia arkady są już sa-
modzielnym dziełem Florentozyka 19.
Włączenie arkady z sarkofagiem i figurą Zyg-
munta Augusta w dolną część pomnika Zygmun-
ta I odbyło się — niestety — kosztem naruszenia
integralności arcydzieła Berrecciego. Choć z ide-
owego punktu widzenia nie by*ło zastrzeżeń do
fiuzji dwu nagrobków ostatnich Jagiellonów, to
jednak zdawano sobie sprawę, że ucierpi na tym
niezwykłe dzieło sztuki, jakim była w świadomo-
ści ówczesnej elity intelektualnej kaplica Zyg-
muntowsfca. Kapituła katedry wawelskiej, złożo-
na w niemałym stopniu z profesorów Akademii
Krakowskiej, dopiero ma posiedzeniu odbytym 29
kwietnia 1575 wyraziła zgodę na wbudowanie
sarkof agu Zygmunta Augusta, w pomnik Zygmun-
ta I na życzenie fundatorki Anny. Nie obyło się
be:z interwencji i nacisku biskupa krakowskiego
Franciszka Krasińskiego, wskutek skargi królew-
ny na opieszałość kapituły. Kapituła zobligowała
18 Przez, dziecki, o.c., t. IV, js. 162; przedruk li-
stu u F ii s c h i n g e r a, o.c., 165.
19 K o z a ki e w i c z o w a, o.c., s. 160—461.
9
września tegoż roku 17. Po smutnych obrzędach na-
stał dla podstarzałej, 51-letniej królewny czas ci-
chych nadziei, bezskutecznego oczekiwania na o-
świadczyny młodszego od niej o dwadzieścia osiem
lat nowego króla Henryka. Ale gdy szybko rozwia-
ły się te nadzieje, a sam król miał niebawem opuś-
cić Polskę w tajemnicy, królewna Anna zabrała się
energicznie do realizacji nagrobka dla Zygmun-
ta Augusta. W maju 1574 zawarła kontrakt z
rzeźbiarzem — z pewnością Santi Guccim — na
wykonanie dzieła w ciągu bez mała roku. W liście
wysłanym iz Krakowa 20 maja 1574 do swej sio-
stry Zofii, iks. brunświckie j, donosiła: „czynię wie-
czną pamiątkę” i dopominała się o jej wkład fi-
nansowy, podając chyba zawyżone koszty przed-
sięwzięcia (4 000 zł) 18.
Projekt nagrobka wykonał w październiku
1571 Jan Maria Padovano, jeszcze za życia Zyg-
munta Augusta, lecz do realizacji doszło dopiero
w latach 1574—1575 z inicjatywy i kosztem An-
ny, która na pomniku kazała wyryć swój tytuł
„Imfans Regni Poloniae”, przyznany jej przez
sejm w okresie drugiego interregnum. Postać kró-
17 J. Bartoszewicz, Anna Jagiellonka, Kraków
1882, s. 265—267, 270; FiLs c hii nger, o.c., s. 126.
la na sarkofagu wykonał Gucci — jak przypu-
szcza chybia słusznie Helena. Kozakiewieżowa —
według modelu Padovama, ,ale zarówno kształt
sarkofagu, jak też obramienia arkady są już sa-
modzielnym dziełem Florentozyka 19.
Włączenie arkady z sarkofagiem i figurą Zyg-
munta Augusta w dolną część pomnika Zygmun-
ta I odbyło się — niestety — kosztem naruszenia
integralności arcydzieła Berrecciego. Choć z ide-
owego punktu widzenia nie by*ło zastrzeżeń do
fiuzji dwu nagrobków ostatnich Jagiellonów, to
jednak zdawano sobie sprawę, że ucierpi na tym
niezwykłe dzieło sztuki, jakim była w świadomo-
ści ówczesnej elity intelektualnej kaplica Zyg-
muntowsfca. Kapituła katedry wawelskiej, złożo-
na w niemałym stopniu z profesorów Akademii
Krakowskiej, dopiero ma posiedzeniu odbytym 29
kwietnia 1575 wyraziła zgodę na wbudowanie
sarkof agu Zygmunta Augusta, w pomnik Zygmun-
ta I na życzenie fundatorki Anny. Nie obyło się
be:z interwencji i nacisku biskupa krakowskiego
Franciszka Krasińskiego, wskutek skargi królew-
ny na opieszałość kapituły. Kapituła zobligowała
18 Przez, dziecki, o.c., t. IV, js. 162; przedruk li-
stu u F ii s c h i n g e r a, o.c., 165.
19 K o z a ki e w i c z o w a, o.c., s. 160—461.
9