5. Artur Grottger, Nocturno, 1864, olej na tekturze, Lwowska Galeria Obrazów (rwg Muzea gminy
miasta Lwowa, Lwów 19.29)
zywano ją nadal, tyle że nie jako totalną i „po-
zaludzką" wizję, lecz jako przestrzeń zależną od
miejsca, w którym człowiek stoi. Jako przestrzeń
mierzalną w stosunku do ukazanych na pierw-
szym planie postaci. Doskonale obrazuje to np.
akwarela Wilhelma von Kobell Dwaj jeźdźcy z
Monachium (Około 1825), gdzie widziani z żabiej
perspektywy jeźdźcy, stojący wśród bezkresnych
pól zamkniętych na linii horyzontu widokiem
miasta, ruchem rąk wskazują odległy cel prze-
jażdżki lub też te miejsca, które ze względu na
odległość nie zostały ukazane na obrazie. Głębię
pejzażu potęguje, też charakterystyczna dla tego
malarza, przedwieczorna pora dnia, niskie bo-
wiem słońce wydobywa plastykę form, rzeźbi je
niejako i w ten sposób wydziela z krajobrazu18.
Podobną sytuację znajdziemy i na obrazie
6. Carl Gustav Carus, Rybak nad morzem, 1835, olej na
płótnie, zniszczony (wg Zeitschrift fiir bildende Kunst,
1929-1930)
131
miasta Lwowa, Lwów 19.29)
zywano ją nadal, tyle że nie jako totalną i „po-
zaludzką" wizję, lecz jako przestrzeń zależną od
miejsca, w którym człowiek stoi. Jako przestrzeń
mierzalną w stosunku do ukazanych na pierw-
szym planie postaci. Doskonale obrazuje to np.
akwarela Wilhelma von Kobell Dwaj jeźdźcy z
Monachium (Około 1825), gdzie widziani z żabiej
perspektywy jeźdźcy, stojący wśród bezkresnych
pól zamkniętych na linii horyzontu widokiem
miasta, ruchem rąk wskazują odległy cel prze-
jażdżki lub też te miejsca, które ze względu na
odległość nie zostały ukazane na obrazie. Głębię
pejzażu potęguje, też charakterystyczna dla tego
malarza, przedwieczorna pora dnia, niskie bo-
wiem słońce wydobywa plastykę form, rzeźbi je
niejako i w ten sposób wydziela z krajobrazu18.
Podobną sytuację znajdziemy i na obrazie
6. Carl Gustav Carus, Rybak nad morzem, 1835, olej na
płótnie, zniszczony (wg Zeitschrift fiir bildende Kunst,
1929-1930)
131