Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 12.2009

DOI Artikel:
Kiliańczyk-Zięba, Justyna: Nie tylko Alciatus: o powinowactwach dwóch polskich sygnetów drukarskich i emblematycznych kompozycji z Symbolicae Questions Achille Bocchiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20623#0102
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Pegaza36. Mityczny rycerz „jest w zbroi, w szyszaku
zwieńczonym pióropuszem, z kopią skierowaną
w dół, na lewym ramieniu trzyma tarczę z dwu-
dzielnym herbem Akademii Zamojskiej. Górna
połowa tarczy przedstawia herb papieża Klemensa
Aldobrandiniego, który 29 października 1594 roku
wydał breve na założenie Akademii i drukarni za-
mojskiej”37. Pegaz uderza tylnymi kopytami w stok
góry, wzbudzając źródło, Chimery natomiast na
rycinie nie widać — dla potwora zabrakło miejsca w
kompozycji wpisanej w owal.

Pierwowzór zamojskiego sygnetu Kowalczyk
dostrzegł w rycinie będącej w kolekcji emblematów
Alciatusa (il. 9)38, przekształconej z powodu niskiej
biegłości polskich rytowników, ale przede wszystkim
na życzenie dysponenta, Jana Zamoyskiego. Magnat
nakazał otoczyć sygnet wieńcem z lauru i oliwki
(znanych z medalu Zamoyskiego i nawiązujących do
jego dewizy: utraąue civis), usunąć z ilustracji Chime-
rę (bo jej kozie po części ciało mogło skojarzyć się z
klejnotem herbu Zamoyskich, którym był Półkozic),
a dodać źródło symbolizujące zapewne Akademię,
którą jej fundator nazywał Hippeum i fonsperennis.

Paulina Buchwald-Pelcowa przypuszczała nato-
miast, że inspiracją zamojskiego sygnetu nie była
sama kolekcja Alciatusa, ale sygnety zachodnio-
europejskie. Pomimo pewnych zastrzeżeń wzór
graficzny wczesnej wersji sygnetu Akademii Zamoj-
skiej widziała w znaku firmy Christopha Corvinusa,
drukarza działającego we Frankfurcie nad Menem,
późniejsze zaś warianty sygnetu zamojskiego uznała
za wzorowane na tych, które stosował Charles Perier,
pracujący w Paryżu i używający sygnetu z jeźdźcem
na skrzydlatym koniu już w 15 50, co prowadziło do
konkluzji: „w ten sposób raz jeszcze potwierdzona

36 Kowalczyk, Odezwa, sygnet..., s. 168—172; Tenże,
Hippeum et Belloropkon. Marąue d’imprimerie de 1’Academie de
Zamość {w:} Ars auro prior. Studia loanni Białostocki sexagenario
dictata, Warszawa 1981, s. 355—356.

37 Kowalczyk, Odezwa, sygnet..., s. 168.

38 W pracach Odezwa, sygnet... oraz Hippeum et Belle-
rophon... reprodukcje ryciny z wydania: A. Alciatus, Em-
blematu, Lyon 1550. W pracy Inicjatywy Jana Zamoyskiego...,
s. 277, badacz wnioskował z pojawienia się emblematycznego
sygnetu na drukach zamojskich, że w księgozbiorze hetmana
znajdowało się jedno z wydań „Alciata, Emblemata (I wyd.
1530)”, co jest chyba pomyłką, bo podobnej edycji bibliogra-
fie nie notują.

39 P. Buchwald-Pelcowa, Drukarnia Akademii Zamoj-
skiej {w:} Czterysta lat Zamościa, red. J. Kowalczyk, Wrocław
1983, s. 78. Rozprawa przedrukowana także w tomie: P.
Buchwald-Pelcowa, Historia literatury i historia książki.
Studia nad książką i literaturą od średniowiecza po wiek XVIII,
Kraków 2005, s. 263—282. Należy sprostować kilka szczegó-

byłaby sympatia dla drukarstwa z kręgu romań-
skiego, zarówno w Zamościu, jak i w krakowskiej
Oficynie Łazarzowej”39. Opinii wybitnej znawczyni
dziejów dawnej książki nie można jednak przyjąć bez
zastrzeżeń. Badaczka wspominała w swoim tekście
emblematyczne pokrewieństwa tak sygnetu pary-
skiego drukarza, Periera („w obrazie tym [sygnecie]
bardzo bliskim rycinie z Emblematów Alciatusa”),
jak i znaku typografa frankfurckiego („sygnet Cor-
yinusa jest wyraźnie odwróconą kopią ryciny z Em-
blematów;”), uznając także emblematyczne koneksje
zamojskiego sygnetu. Choć konkludować miała,
że sygnety drukarzy obcych, zwłaszcza zaś sygnet
Periera, stały się „w istocie wzorem dla sygnetu
zamojskiego”, nie wykazała, jakie właściwie cechy
sygnetów obcych (oprócz uczynienia w niektórych
odmianach sygnetu paryskiego wieńca częścią, ale
przecież niczym więcej, obramienia godła) pozwalają
je uznać za bliższe sygnetom zamojskim niż rycina
z kolekcji Alciatusa. A przecież o ile w przypadku
godła Mateusza Siebeneichera graficzna forma
jest przekonującym dowodem na to, że wzorcem
sygnetu nie był emblemat Alciatusa, lecz „logo”
Steelsiusa, o tyle w przypadku znaku Drukarni
Akademii Zamojskiej, nad którego kształtem
i wymową zastanawiali się ludzie obyci i znakomicie
wykształceni, można wskazać inspirację emblema-
tyczną — bezpośrednią.

Wydaje się, że wzorem dla sygnetu Drukarni
Akademii nie były sygnety zachodnioeuropejskich
drukarzy, lecz sama literatura emblematyczna. Sądzę,
że źródeł pomysłu dla sygnetu z Bellerofontem używa-
nego w zamojskiej oficynie warto szukać nie tylko w
kolekcji Alciatusa, ale i we wspomnianym już zbiorze
Achille Bocchiego40. Podobnie jak w Emblematum Ży-
łowych informacji podanych w owych studiach. Po pierwsze:
sygnet ze skrzydlatym jeźdźcem nie był we frankfurckiej ofi-
cynie używany od roku 1584, wcześniej P. Heitz w Frank-
furter und Meinzer Drucker- und Verlegerzeichen..., Strassburg
1896, tabl. XLVI, LXXI dokumentuje stosowanie trzech
wariantów znaku już w łatach 1575-1582. Po drugie: przed
Christophem stosował ów sygnet jego ojciec Georg Rab (Cor-
vinus), co sugeruje, że znaku tego nie należy interpretować
jako przedstawienie Bellerofonta, ale wizerunek św. Jerzego,
oczywistą aluzję do imienia typografa. Tak odczytuje sygnet
Corvinusów także H. Wendland, Signete. Deutsche Drucker-
und Verlegerzeichen 1457—1600, Hannover 1984, s. 146.

40 Stosowanie w europejskich tłoczniach sygnetów z mo-
tywami przyjmowanymi także przez polskich drukarzy jest
oczywiście bardzo ważnym kontekstem dla interpretacji po-
chodzenia i symbolicznych znaczeń sygnetów drukarzy dawnej
Rzeczypospolitej. Trzeba je odnotowywać także dlatego, że
obecność tych samych lub podobnych wizerunków w jednej
roli (nie jako zwykłej ilustracji, ale właśnie sygnetów w książ-

96
 
Annotationen