de Rance (1626-1700) (il. 1), pokornego cysterskiego
mnicha, który - w odróżnieniu od jansenistów -
nigdy nie wszedł w konflikt z hierarchią koś-
cielną i nie był przez nikogo oskarżany
o nieprawomyślność, choć wielu szo-
\ kowało radykalne odwrócenie się od
świata i nadgorliwa pokuta Grzmią-
cego Opata5.
Ta bezkompromisowość była
rezultatem gwałtownego nawró-
cenia Rancego, który rozpoczął
swoją duchowną karierę jako
subtelny intelektualista, groma-
dzący intratne beneficja i brylu-
jący w salonach Paryża. Kapłan
rozmiłowany w literaturze po-
gańskiego antyku, polowaniach
i wspaniałych strojach, wdał się
w gorący romans z księżną Marie de
Montbazon. Sielankę przerwała nagła
śmierć księżnej. Rance doznał wówczas
potężnego szoku zobaczywszy ciało kochan-
ki w trakcie sekcji6. Stwierdził wówczas, że „nie
ma na świecie nic na tyle wielkiego i chwalebnego,
co nie minęłoby jak błyskawica i nie mogło przepaść w oka
mgnieniu”7. Zaczął więc pogardzać wszystkim, co dotychczas jawiło mu się jako
pociągające dla umysłu i piękne dla oczu, odmawiając sobie wszelkich takich
podniet w celu odkupienia swoich grzechów. Szybko doszedł do wniosku, że
księdzu diecezjalnemu trudno żyć w taki sposób i postanowił odbyć surową
pokutę w klasztorze Cystersów w La Trappe, z którego już wcześniej pobierał
dochody jako opat komendatoryjny. W roku 1666 złożył śluby zakonne i zaczął
wypełniać obowiązki opata klasztornego8.
W tym czasie życie zakonne w klasztorze dalekie było od mniszych ideałów,
dlatego Rance podjął natychmiast jego gruntowną reformę. Zgodnie z nauką
Soboru Trydenckiego9 przystąpił przede wszystkim do zaprowadzania w La Trap-
pe skrupulatnego przestrzegania pierwotnej reguły św. Benedykta i cysterskich
konstytucji. Posunął się jednak jeszcze dalej, wymagając od siebie i zgromadzo-
nych wokół siebie mnichów wiernego naśladowania surowej ascezy, praktyko-
wanej przez patriarchów zakonu: św. Roberta z Molesme, św. Stefana Hardinga
1. Portret Armanda Ran-
cego, miedzioryt Nicolasa
Bazina wg Hyacinthe’a
Rigauda, po 1700. Wg P. Le
Nain, La vie du revende
pere dom Armand Jean Le
Bouthillier de Rance, Paris
1715, tabl. 1
5 Zob. T.N. Kinder, Cistercian Europę. Architecture of Contemplation, Kalamazoo 2002. s. 49.
6 Zob. I. Gobry, Rance, Lausanne 1991, s. 20-55.
7 Cyt. za: B. Craveri, Złoty wiek konwersacji, tłum. J. Ugniewska, K. Żaboklicki, Warszawa 2009,
s. 124.
8 Zob. I. Gobry, Rance, s. 58-95.
9 Zob. Dokumenty soborów powszechnych, t. 4: Lateran V, Trydent, Watykan I, oprać. A. Baron,
H. Pietras, Kraków 2004, s. 784-785. Zob. też M. Borkowska, Zakony żeńskie w Polsce w epoce
nowożytnej. Lublin 2010 (= Dzieje chrześcijaństwa Polski i Rzeczypospolitej Obojga Narodów,
8, t. 2: Wiek XVI-XVIII), s. 133-139.
124
ARTYKUŁY
Piotr Krasny
mnicha, który - w odróżnieniu od jansenistów -
nigdy nie wszedł w konflikt z hierarchią koś-
cielną i nie był przez nikogo oskarżany
o nieprawomyślność, choć wielu szo-
\ kowało radykalne odwrócenie się od
świata i nadgorliwa pokuta Grzmią-
cego Opata5.
Ta bezkompromisowość była
rezultatem gwałtownego nawró-
cenia Rancego, który rozpoczął
swoją duchowną karierę jako
subtelny intelektualista, groma-
dzący intratne beneficja i brylu-
jący w salonach Paryża. Kapłan
rozmiłowany w literaturze po-
gańskiego antyku, polowaniach
i wspaniałych strojach, wdał się
w gorący romans z księżną Marie de
Montbazon. Sielankę przerwała nagła
śmierć księżnej. Rance doznał wówczas
potężnego szoku zobaczywszy ciało kochan-
ki w trakcie sekcji6. Stwierdził wówczas, że „nie
ma na świecie nic na tyle wielkiego i chwalebnego,
co nie minęłoby jak błyskawica i nie mogło przepaść w oka
mgnieniu”7. Zaczął więc pogardzać wszystkim, co dotychczas jawiło mu się jako
pociągające dla umysłu i piękne dla oczu, odmawiając sobie wszelkich takich
podniet w celu odkupienia swoich grzechów. Szybko doszedł do wniosku, że
księdzu diecezjalnemu trudno żyć w taki sposób i postanowił odbyć surową
pokutę w klasztorze Cystersów w La Trappe, z którego już wcześniej pobierał
dochody jako opat komendatoryjny. W roku 1666 złożył śluby zakonne i zaczął
wypełniać obowiązki opata klasztornego8.
W tym czasie życie zakonne w klasztorze dalekie było od mniszych ideałów,
dlatego Rance podjął natychmiast jego gruntowną reformę. Zgodnie z nauką
Soboru Trydenckiego9 przystąpił przede wszystkim do zaprowadzania w La Trap-
pe skrupulatnego przestrzegania pierwotnej reguły św. Benedykta i cysterskich
konstytucji. Posunął się jednak jeszcze dalej, wymagając od siebie i zgromadzo-
nych wokół siebie mnichów wiernego naśladowania surowej ascezy, praktyko-
wanej przez patriarchów zakonu: św. Roberta z Molesme, św. Stefana Hardinga
1. Portret Armanda Ran-
cego, miedzioryt Nicolasa
Bazina wg Hyacinthe’a
Rigauda, po 1700. Wg P. Le
Nain, La vie du revende
pere dom Armand Jean Le
Bouthillier de Rance, Paris
1715, tabl. 1
5 Zob. T.N. Kinder, Cistercian Europę. Architecture of Contemplation, Kalamazoo 2002. s. 49.
6 Zob. I. Gobry, Rance, Lausanne 1991, s. 20-55.
7 Cyt. za: B. Craveri, Złoty wiek konwersacji, tłum. J. Ugniewska, K. Żaboklicki, Warszawa 2009,
s. 124.
8 Zob. I. Gobry, Rance, s. 58-95.
9 Zob. Dokumenty soborów powszechnych, t. 4: Lateran V, Trydent, Watykan I, oprać. A. Baron,
H. Pietras, Kraków 2004, s. 784-785. Zob. też M. Borkowska, Zakony żeńskie w Polsce w epoce
nowożytnej. Lublin 2010 (= Dzieje chrześcijaństwa Polski i Rzeczypospolitej Obojga Narodów,
8, t. 2: Wiek XVI-XVIII), s. 133-139.
124
ARTYKUŁY
Piotr Krasny