Aurelia
Bladowska
dach. Oprócz pomieszczeń pomocniczych, które znalazły się we wszystkich
budynkach dla pacjentów, umieszczono tutaj specjalne pralnie, służące do ste-
rylizacji rzeczy używanych przez osoby zarażone53. Pawilony różniły się między
sobą jedynie wielkością i układem wnętrz. Dwa obiekty dla chorych na gruźlicę
zostały dodatkowo wyposażone w specjalne tarasy do werandowania pacjen-
tów, umieszczone od południa54. Leżakowanie na świeżym powietrzu było
na początku XX w. jedną z głównych metod leczenia gruźlicy, na którą nie znano
jeszcze skutecznego leku (il. 15). Popularność tej terapii sięgała 1854 r., kiedy
w Górbersdorf (obecnie Sokołowsko w Sudetach) otwarto pierwsze sanatorium
przeciwgruźlicze przeznaczone do leczenia klimatycznego55. Założyciel ośrodka
Herman Brehmer zalecał wystawianie pacjentów na wielogodzinne działanie
promieni słonecznych i powietrza, co chętnie kontynuowali jego naśladowcy,
tworząc kolejne tego typu placówki56.
Wzdłuż północnej krawędzi najwyższego tarasu umieszczono dwa budynki,
w których znalazły się oddziały dla chorych na choroby skórne i weneryczne.
Mniejszy, dwukondygnacyjny obiekt mieścił oddział dla mężczyzn, złożony
z 36 łóżek. Sąsiedni, nieco większy, dwukondygnacyjny budynek przeznaczony
dla kobiet, mógł przyjąć 58 pacjentek57. Naprzeciwko, w narożu działki stanął
oddział dla chorych psychicznie i epileptyków. Początkowo miał on charakter
tymczasowy. Przyjmowano tu pacjentów, którzy oczekiwali na przeniesienie
do prowincjonalnego zakładu dla chorych psychicznie58.
53 Takie same pomieszczenia urządzono również w budynkach dla cierpiących na sepsę,
choroby skórne i weneryczne, zob. Monographien..., s. 175.
54 Gruźlica stanowiła największy problem pośród wszystkich chorób zakaźnych dręczących
ludność miasta. W Gdańsku wskaźnik umieralności na gruźlicę był jednym z wyższych na tere-
nie całego Cesarstwa. W latach 1890-1913 umarło na nią od 19 do 25 osób na każde 10 tysięcy
mieszkańców, zob. Andrzej Romanow, Warunki życia ludności Gdańska [w:] Historia Gdańska,
Sopot 1998, s. 441.
55 Andrzej Kierzek, Andrzej Pozowski, Jadwiga Kuciel-Lewandowska, Alfred Marcin Sokołowski
a Władysław Matlakowski. Przyczynek do historii sanatoryjnego leczenia gruźlicy płuc, „ Annales Aca-
demiae Medica Stetinesis” 2007, nr 53, s. 124-128; Mariusz Migała, Rozwój terapii baleoklimatycznej
na Górnym Śląsku w aspekcie leczenia gruźlicy (IIpołowa XIX w. i Ipołowa XX w.f Opole 2009, s. 24-35,
48, 80-92; Małgorzata Omilanowska, Nadbałtyckie Zakopane. Połąga w czasach Tyszkiewiczów, War-
szawa-Sopot2011,s. 159-160; http://www.sudetnik.pl/tag/brehmer/ [dostęp: 13.01.2013],
56 Na początku XX w. werandy i tarasy do leżakowania stanowiły stały element obiektów
przeznaczonych do leczenia chorób płucnych, czego przykładem mogą być zabudowania naj-
większego zakładu o tym profilu w Beelitz pod Berlinem (według projektu Heino Schmiedena
i Juliusa Boethke), zob. Peters, Heino Schmieden..., s. 150-157, 318.
57 Choroby weneryczne były na początku XX w. stosunkowo częstą dolegliwością trapiącą
mieszkańców Gdańska. W 1913 r. we wszystkich placówkach medycznych miasta hospitalizowano
z tego powodu łącznie 850 mężczyzn i 245 kobiet, w tym 57 prostytutek. Najprawdopodobniej
w związku z niewygodnym dla władz miasta tematem nierządu zdecydowano się odgrodzić
za pomocą muru oddział dla kobiet chorych wenerycznie od reszty kompleksu szpitala. Przed
budynkiem pozostawiono podwórze o powierzchni 500 m2, na które mógł wjechać samochód trans-
portujący prostytutki, zob. Erlauterungsbericht..., 1907, s. 19; Romanow, Warunki życia..., s. 441.
58 Fehlhaber, Das neue stadtische Krankenhaus..., s. 5.
118
Bladowska
dach. Oprócz pomieszczeń pomocniczych, które znalazły się we wszystkich
budynkach dla pacjentów, umieszczono tutaj specjalne pralnie, służące do ste-
rylizacji rzeczy używanych przez osoby zarażone53. Pawilony różniły się między
sobą jedynie wielkością i układem wnętrz. Dwa obiekty dla chorych na gruźlicę
zostały dodatkowo wyposażone w specjalne tarasy do werandowania pacjen-
tów, umieszczone od południa54. Leżakowanie na świeżym powietrzu było
na początku XX w. jedną z głównych metod leczenia gruźlicy, na którą nie znano
jeszcze skutecznego leku (il. 15). Popularność tej terapii sięgała 1854 r., kiedy
w Górbersdorf (obecnie Sokołowsko w Sudetach) otwarto pierwsze sanatorium
przeciwgruźlicze przeznaczone do leczenia klimatycznego55. Założyciel ośrodka
Herman Brehmer zalecał wystawianie pacjentów na wielogodzinne działanie
promieni słonecznych i powietrza, co chętnie kontynuowali jego naśladowcy,
tworząc kolejne tego typu placówki56.
Wzdłuż północnej krawędzi najwyższego tarasu umieszczono dwa budynki,
w których znalazły się oddziały dla chorych na choroby skórne i weneryczne.
Mniejszy, dwukondygnacyjny obiekt mieścił oddział dla mężczyzn, złożony
z 36 łóżek. Sąsiedni, nieco większy, dwukondygnacyjny budynek przeznaczony
dla kobiet, mógł przyjąć 58 pacjentek57. Naprzeciwko, w narożu działki stanął
oddział dla chorych psychicznie i epileptyków. Początkowo miał on charakter
tymczasowy. Przyjmowano tu pacjentów, którzy oczekiwali na przeniesienie
do prowincjonalnego zakładu dla chorych psychicznie58.
53 Takie same pomieszczenia urządzono również w budynkach dla cierpiących na sepsę,
choroby skórne i weneryczne, zob. Monographien..., s. 175.
54 Gruźlica stanowiła największy problem pośród wszystkich chorób zakaźnych dręczących
ludność miasta. W Gdańsku wskaźnik umieralności na gruźlicę był jednym z wyższych na tere-
nie całego Cesarstwa. W latach 1890-1913 umarło na nią od 19 do 25 osób na każde 10 tysięcy
mieszkańców, zob. Andrzej Romanow, Warunki życia ludności Gdańska [w:] Historia Gdańska,
Sopot 1998, s. 441.
55 Andrzej Kierzek, Andrzej Pozowski, Jadwiga Kuciel-Lewandowska, Alfred Marcin Sokołowski
a Władysław Matlakowski. Przyczynek do historii sanatoryjnego leczenia gruźlicy płuc, „ Annales Aca-
demiae Medica Stetinesis” 2007, nr 53, s. 124-128; Mariusz Migała, Rozwój terapii baleoklimatycznej
na Górnym Śląsku w aspekcie leczenia gruźlicy (IIpołowa XIX w. i Ipołowa XX w.f Opole 2009, s. 24-35,
48, 80-92; Małgorzata Omilanowska, Nadbałtyckie Zakopane. Połąga w czasach Tyszkiewiczów, War-
szawa-Sopot2011,s. 159-160; http://www.sudetnik.pl/tag/brehmer/ [dostęp: 13.01.2013],
56 Na początku XX w. werandy i tarasy do leżakowania stanowiły stały element obiektów
przeznaczonych do leczenia chorób płucnych, czego przykładem mogą być zabudowania naj-
większego zakładu o tym profilu w Beelitz pod Berlinem (według projektu Heino Schmiedena
i Juliusa Boethke), zob. Peters, Heino Schmieden..., s. 150-157, 318.
57 Choroby weneryczne były na początku XX w. stosunkowo częstą dolegliwością trapiącą
mieszkańców Gdańska. W 1913 r. we wszystkich placówkach medycznych miasta hospitalizowano
z tego powodu łącznie 850 mężczyzn i 245 kobiet, w tym 57 prostytutek. Najprawdopodobniej
w związku z niewygodnym dla władz miasta tematem nierządu zdecydowano się odgrodzić
za pomocą muru oddział dla kobiet chorych wenerycznie od reszty kompleksu szpitala. Przed
budynkiem pozostawiono podwórze o powierzchni 500 m2, na które mógł wjechać samochód trans-
portujący prostytutki, zob. Erlauterungsbericht..., 1907, s. 19; Romanow, Warunki życia..., s. 441.
58 Fehlhaber, Das neue stadtische Krankenhaus..., s. 5.
118