Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 15.2016

DOI Artikel:
Omilanowska, Małgorzata: Wacław Weker i jego niezrealizowane projekty dla Gdyni i Jastrzębiej Góry
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.43445#0217
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
wyraził pogląd, że: „nie należy stawiać domów czteropiętrowych. Winniśmy
domy mieszkalne wielorodzinne pod względem wysokości podzielić na kate-
gorie zupełnie wyraźne: niższe do 3-ch pięter bez wind i wyższe, począwszy
od 6-ciu pięter np. z windami, ponieważ przy czterech, a nawet 5 piętrach
winda kosztująca 25-30.000 zł jest ciężarem zbyt wielkim”18. Weker zaprojek-
tował rozkład mieszkań, ale konstrukcja domu pozwalała na to, żeby „każdy
z udziałowców dopasowywał ten plan do swoich potrzeb, tak różnych zależnie
od ilości członków rodziny, upodobań, poziomu majątkowego i kulturalnego”19.
Funkcjonalistyczna, dynamiczna bryła kamienicy, pozbawiona jakichkolwiek
podziałów architektonicznych i dekoracji, wyróżniała się jedynie malowniczą
kompozycją elementów i zróżnicowaną fakturą elewacji.
Tymczasem już 10 maja 1928 r. Mazaraki założyła Spółdzielnię „3-go Maja”,
która nabyła parcelę na Powiślu przy Alei 3-go Maja. Weker został członkiem
jej zarządu20. Na sąsiedniej działce budować miała spółdzielnia „Maskota”,
której przewodniczącym był znany matematyk, profesor Bronisław Knaster.
Początkowo obie spółdzielnie, dysponujące sąsiednimi parcelami, planowały
budowę dwóch osobnych domów. Ich wstępne szkice, sporządzone przez
Wekera, zostały poddane pod ocenę władz miasta. Obie spółdzielnie zamie-
rzały postawić dziewięciopiętrowe budynki, połączone mostkami z wiaduktem
Poniatowskiego, ale projekty nie zyskały przychylności miejskich urzędników.
Magistrat wydał jednak zgodę na zajęcie fragmentu działki przeznaczonej
na kwietnik i pozwolił na budowę, przynajmniej w części wschodniej, sześ-
ciopiętrowego domu. To skłoniło spółdzielnie do połączenia się i podjęcia
decyzji o wzniesieniu jednego, wspólnego domu przy Alei 3-go Maja 5 według
projektu Wekera z lipca 1929 r.
Perypetie z uzyskaniem pozwolenia na budowę architekt opisał w prasie
fachowej, ale nie pod własnym nazwiskiem, obawiał się bowiem wejść w kon-
flikt z komisją regulacyjną Zarządu Miasta. Jego frustrację pogłębiał fakt,
że na sąsiednim placu pod nr 7 powstawała niemal w tym samym czasie kamie-
nica o większych gabarytach, co zakłóciło harmonię tej pierzei ulicy21.
Projekt Wacława Wekera, pomimo zastrzeżeń samego architekta wyrażonych
we wspomnianym artykule, należy do najlepszych warszawskich realizacji spół-
dzielczych w dwudziestoleciu międzywojennym. Architekt stanął rzeczywiście
przed niełatwym zadaniem wpasowania wieloklatkowego domu w nieforemną
parcelę, położoną tuż obok wiaduktu. Ogromną zaletą budynku jest właściwe
rozczłonkowanie bryły, które pozwoliło na optymalne doświetlenie wnętrz,

18 Ibidem, s. 152.
19 Ibidem, s. 152.
20 Omilanowska, Dom spółdzielczy w Warszawie.... Wszystkie dane o perypetiach związa-
nych z połączeniem obu spółdzielni zawarte są w protokołach z posiedzeń, przechowywanych
w archiwum spółdzielni „3-go Maja”.
21 X [Wacław Weker], Domy ułomne, czyli skandal przy wiadukcie, „Dom, Osiedle, Miesz-
kanie” 1932, nr 6, s. 17-18.

Wacław
Weker...

211
 
Annotationen