236
JOWITA GRODEK-PATYRA
wnętrz należałoby właściwie interpretować jako przestrzeń idealną, oddzieloną
od sfery ziemskiej, a zarazem przenikającą się z nią11'* 1. Znajdujące się w
takim otoczeniu postaci są istotami cielesnymi, ich ruch wyznacza pewien
zakres czasowy przedstawionej teraźniejszości, a jednocześnie, ze względu na
swą ceremonialność lub ekspresję, zamienia się w symboliczny gest, który
unieruchamia akcję w trwaniu. Rzeczywistość przedstawiona w obrazach Ni-
derlandczyka posiada zarówno cechy przemijania, jak i niezmienności.
Pomijając całą dyskusję na temat pochodzenia formy półkolistej arkady,
która obejmuje centralną scenę krakowską oraz kwatery Ołtarza Matki Bo-
żej114, należy podkreślić jej analogiczną funkcję w strukturze czasowej obu
dzieł. Na ościeżach i architrawie umieścił Rogier postaci i grupy figuralne,
odnoszące się do wydarzeń przeszłych lub przyszłych w stosunku do sceny
głównej. Z jednej strony rozszerzają one warstwę czasu historycznego, z
drugiej zaś, określając zgodnie z zasadami średniowiecznej typologii wykład-
nię ideową sceny i jej znaczenie w dziejach zbawienia, sytuują ją na płasz-
czyźnie czasu świętego.
Struktura czasu przedstawionego w obrazach Rogiera van der Weydena
wykazuje znaczne podobieństwo do temporalnej wizji Wita Stwosza zawartej
w Ołtarzu Mariackim. Zbliża je sposób konstruowania teraźniejszości oraz
funkcjonowanie - na zasadzie symbolicznej - przeszłości i przyszłości. Jed-
nak główną analogię stanowi stosunek czasu świętego i czasu fizycznego.
Środki służące ukazaniu sacrum i profanum w dziełach Rogiera równoważą
się, ale to sacrum jest główną zasadą porządkującą temporalną strukturę obra-
zów Niderlandczyka. Zważywszy, iż tym samym regułom poddany jest Stwo-
szowski model czasu reprezentowany w retabulum Mariackim, słuszne wydaje
się stwierdzenie P. Skubiszewskiego, że Rogierowska wizja świata leży u
podstawy twórczości tego rzeźbiarza1 L\
Oczywiście, pokrewieństwo to nie może w żadnym wypadku wykluczać ani
pomniejszać wpływu sztuki południowoniemieckiej. O ile bowiem związek
Stwosza z twórczością Rogiera van der Weydena dotyczył przede wszystkim
warstwy „sensu temporalnego”116, o tyle źródłem formy Stwoszowskich
113 Przestrzeń konstruowana przez Rogiera van der Weydena oparta jest na zasadzie
ukrytego symbolizmu, charakterystycznego dla XV-wiecznego malarstwa niderlandzkiego.
Por.: Panofsky, Early Netherlandish Painting, s. 131 nn.; tenże, Rzeczywistość
i symbol, passim.
114 Panofsky, Early Netherlandish Painting, s. 260. Analogiczne rozwiązania
zastosował malarz w kwaterach ołtarza św. Jana (Berlin-Dahlem).
115 Skubiszewski, Styl Wita Stosza, s. 47, 49.
116 W zakresie zarysowanym przez U. Mazurczak (Zagadnienie czasu).
JOWITA GRODEK-PATYRA
wnętrz należałoby właściwie interpretować jako przestrzeń idealną, oddzieloną
od sfery ziemskiej, a zarazem przenikającą się z nią11'* 1. Znajdujące się w
takim otoczeniu postaci są istotami cielesnymi, ich ruch wyznacza pewien
zakres czasowy przedstawionej teraźniejszości, a jednocześnie, ze względu na
swą ceremonialność lub ekspresję, zamienia się w symboliczny gest, który
unieruchamia akcję w trwaniu. Rzeczywistość przedstawiona w obrazach Ni-
derlandczyka posiada zarówno cechy przemijania, jak i niezmienności.
Pomijając całą dyskusję na temat pochodzenia formy półkolistej arkady,
która obejmuje centralną scenę krakowską oraz kwatery Ołtarza Matki Bo-
żej114, należy podkreślić jej analogiczną funkcję w strukturze czasowej obu
dzieł. Na ościeżach i architrawie umieścił Rogier postaci i grupy figuralne,
odnoszące się do wydarzeń przeszłych lub przyszłych w stosunku do sceny
głównej. Z jednej strony rozszerzają one warstwę czasu historycznego, z
drugiej zaś, określając zgodnie z zasadami średniowiecznej typologii wykład-
nię ideową sceny i jej znaczenie w dziejach zbawienia, sytuują ją na płasz-
czyźnie czasu świętego.
Struktura czasu przedstawionego w obrazach Rogiera van der Weydena
wykazuje znaczne podobieństwo do temporalnej wizji Wita Stwosza zawartej
w Ołtarzu Mariackim. Zbliża je sposób konstruowania teraźniejszości oraz
funkcjonowanie - na zasadzie symbolicznej - przeszłości i przyszłości. Jed-
nak główną analogię stanowi stosunek czasu świętego i czasu fizycznego.
Środki służące ukazaniu sacrum i profanum w dziełach Rogiera równoważą
się, ale to sacrum jest główną zasadą porządkującą temporalną strukturę obra-
zów Niderlandczyka. Zważywszy, iż tym samym regułom poddany jest Stwo-
szowski model czasu reprezentowany w retabulum Mariackim, słuszne wydaje
się stwierdzenie P. Skubiszewskiego, że Rogierowska wizja świata leży u
podstawy twórczości tego rzeźbiarza1 L\
Oczywiście, pokrewieństwo to nie może w żadnym wypadku wykluczać ani
pomniejszać wpływu sztuki południowoniemieckiej. O ile bowiem związek
Stwosza z twórczością Rogiera van der Weydena dotyczył przede wszystkim
warstwy „sensu temporalnego”116, o tyle źródłem formy Stwoszowskich
113 Przestrzeń konstruowana przez Rogiera van der Weydena oparta jest na zasadzie
ukrytego symbolizmu, charakterystycznego dla XV-wiecznego malarstwa niderlandzkiego.
Por.: Panofsky, Early Netherlandish Painting, s. 131 nn.; tenże, Rzeczywistość
i symbol, passim.
114 Panofsky, Early Netherlandish Painting, s. 260. Analogiczne rozwiązania
zastosował malarz w kwaterach ołtarza św. Jana (Berlin-Dahlem).
115 Skubiszewski, Styl Wita Stosza, s. 47, 49.
116 W zakresie zarysowanym przez U. Mazurczak (Zagadnienie czasu).