Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
BITWA POD ORSZĄ - STRUKTURA OBRAZU

87

z malowidłem. Dopiero poprzez cierpliwe, systematyczne, długotrwałe oglądanie można odkryć przemyślany
porządek kompozycji. Zastosowany w niej został symultaniczny sposób przedstawiania zdarzeń rozciągniętych
w czasie, system zwany niekiedy — zwłaszcza w odniesieniu do malarstwa średniowiecznego — manierą konty-
nuacyjną. Poszczególne fazy bitwy, a nawet wybrani jej bohaterowie pokazani są, nawet kilkakrotnie, w różnych
miejscach deski obrazowej, gładko i logicznie, bez jakichkolwiek konwencjonalnych przedziałów. Obraz przezna-
czony jest do oglądania (odczytywania) od strony prawej do lewej, w pasach od góry do dołu, w kilku przypad-
kach też od dołu do góry, choć w miarę rozwoju akcji bitewnej i nasilania się gwałtowności walki owe kierunki
prawidłowej obserwacji zmieniają się, a nawet mieszają. W każdym razie punkt widzenia tej bitwy znajduje
się do:yć wysoko w powietrzu, stąd perspektywiczne zmniejszenie figur i przedmiotów przesuwa się ku górze
obrazu, najsilniej w stronę lewego górnego naroża. Bitwa podpatrzona jest jakby z balonu na uwięzi, wypuszczo-
nego z terenu zajętego przez siły polsko-litewskie. Białostocki słusznie zauważył, że kompozycja opiera się
na zasadach perspektywy subiektywnej, czyli empirycznej, używanej w malarstwie północnym, głównie przez
miniaturzystów wieku XV11. W przeciwieństwie do perspektywy włoskiego Quattrocenta, uzyskiwanej przez
wykreślenie abstrakcyjnych linii geometrycznych, perspektywa empiryczna reprodukowała formy jakby od-
bite w szklanej kuli, dając zakrzywienie przestrzeni i prowadząc ruch po łuku. Ponieważ nasze oko odbija świat
w taki właśnie sposób, gdyż samo jest kulą, zapewne pod względem naturalności perspektywa empiryczna
przewyższa włoską. Dół malowidła ograniczony jest rzeką Dnieprem widzianym od północnego zachodu.
Rzeka płynie na południe, czyli wzdłuż prawej krawędzi obrazu w kierunku prawego górnego naroża. Górna
krawędź obrazu wyznacza więc stronę południową, tak jak w mapach rysowanych w wiekach XIV i XV, a także
w okresach wcześniejszych. Ta dyspozycja stron świata może świadczyć o tym, że malarzowi Orszy nieobce
były pryncypia tradycyjnej kartografii12. Nikt jakoś dotychczas nie zastanawiał się nad kierunkiem prądu rzeki.
Walicki w ogóle sądził, że przedstawiony jest nie Dniepr, lecz jego dopływ, mała rzeczka Kropiwna13. Tym-
czasem łuk Dnieprowy, w sposób bardzo wierny w stosunku do przekazów pisanych i zgodny z realiami topo-
graficznymi do dzisiejszego dnia egzystującymi, wytycza całe pole bitwy. Pole to, przedzielone długim wąwozem,
jest piaszczyste i rzadko porośnięte świerkiem; kolory wcze:nej jesieni wszędzie widoczne14.
Jak powiedziano, obserwatora obrazu najbardziej oszałamiają owe tłumy walczących żołnierzy. Istotnie,
można naliczyć tysiące figur ludzkich i koni. Ale w przedstawieniu oddziałów strony polsko-litewskiej odkrywa
się nieoczekiwaną zasadę komponowania, swoisty moduł liczbowy: grupy złożone są zazwyczaj z siedmiu figur
lub z wielokrotności liczby siedem (14, 28), przy czym w rachubę wchodzą jedynie postacie z widoczną twarzą;
także inne wartości liczbowe symetrycznie powtarzają się. Nie jest to na pewno przypadek. Być może, dał tu
już znać o sobie renesansowy kult liczby lub ukryta magia liczb. Nie jest jednak wykluczone, że stosując ten
moduł artysta chciał uzyskać harmonię i opanować ograniczoną przestrzeń deski, na której musiał roztoczyć
zmagania się ogromnych armii.
Właściwą strukturę obrazu wykryje systematyczna jego analiza w swoistej dezintegracji, rozbiciu na sceny.
Całość kompozycji można podzielić na cztery części i 47 scen. Jest to oczywiście zabieg arbitralny, uzasadniony
jedynie przekonaniem, że podobny podział musiał być przemyślany przez artystę. Trzeba jeszcze wyjaśnić, że
w niektórych przypadkach wyodrębniania „scen" chodziło tylko o przybliżenie wybranych motywów, ważnych
zarówno kompozycyjnie, jak i treściowo.
ANALIZA
Część I: Obóz wojsk polsko-litewskich i przeprawa przez rzekę
1*. (górne, prawe naroże obrazu): Polsko-litewski warowny obóz
Fragment obozu opasanego połączonymi wozami bojowymi (Wagenburg), na prawym brzegu Dniepru, w po-
bliżu Orszy. Dobrze widoczne dwa wozy czterokołowe, przykryte czerwoną tkaniną, wyżej częściowo widoczny
wóz trzeci, z budą żółtawą. Na wozie środkowym kosz z pokrywą, z drugiej zaś strony zawieszona lampa.
W obozie beczka pontonowa na ziemi. Przy wozach dwaj strzelcy z rusznicami gotowymi do strzału, jeden
z nich w kapeluszu, drugi w czapce; za nimi piechur w hełmie-łebce, uzbrojony we włócznię skrzydełkową.

11 Białostocki, Zagadka..., s. 94.
12 Tę uwagę kartograficzną zawdzięczam drowi Jerzemu Banachowi, za co serdecznie mu dziękuję.
13 M. Walicki, Malarstwo polskie. Gotyk, renesans, wczesny manieryzm, Warszawa 1961, s. 334, poz. 179.
14 Jest to wąwóz paszyński, nazwę swą biorący od wsi Paszyno, naprzeciw której odbyła się przeprawa sił polsko-litewskich
przez Dniepr; por. Herbst i Walicki, Obraz bitwy pod Orszą..., s. 36.
* Numer sceny jest nrem ilustracji.
 
Annotationen