Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
248

STEFAN MORAWSKI

go awangardowego teatru, który poszedł w tym samym kierunku. J. Beck w istocie pogłębiał to, co proponowali
najambitniejsi happenerzy, ale poza jego teatrem niemniej interesujące w naszej optyce są próby zespołu Bread
and Puppet, wyprawa afrykańska Peter Brooka i ostatnie propozycje J. Grotowskiego. Mimo odmiennych
programów ta sama pars destruens, która stanowi nieomylny syndrom postaw i poglądów anarchizujących
bądź paraanarchistycznych. Odrzucona zostaje triumfująca cywilizacja naukowo-techniczna, która premiuje
wartości instrumentalne, pod pręgierzem postawiona jest kultura masowa, gdyż w miejsce dosłownego analfa-
betyzmu wprowadziła ignorancję wtórną wywołaną „praniem mózgów". Nie cieszy się uznaniem zadufany rozum
kpiący z doświadczeń transcendentalnych i wiedzy tajemnej, wraz z nim cały system wychowawczy uważa się
za jednostronny i kaleki, nacelowany na szybkie i zręczne zdobywanie kolejnych sukcesów w ramach systemu
panującego. Praca-harówka z jednej, a zabawa-tandeta z drugiej strony — oto wizytówka niby normalnej
egzystencji, którą poddaje się bezlitosnej krytyce. Kolektywne bycie w postaci masówki albo samotnego tłumu,
jednostka jako cyfra w rachunku statystycznym bądź sfrustrowane, zdane na miraże własnej wyobraźni indywidu-
um — oto w skrótowym ujęciu bezsens dzisiejszych społeczeństw, które nazywa się na urągowisko demokraty-
cznymi i zdrowymi. Propozycje przeciwstawne — wszędzie dążenie, by odzyskać zdolność bezpośrednich,
spontanicznych reakcji, próba ukształtowania i utrwalenia prawdziwej wspólnoty, w której swoboda każdej
jednostki, jej inicjatywa i samodzielność, będą zapewnione, czerpanie ożywczych bodźców z medytacji nad kos-
mosem, usiłowanie powrotu do bycia-w-naturze i bycia-z-naturą, inspiracja etyczna osiągana dzięki
ożywieniu obumarłych archetypicznych symboli religijnych, ufność, że instynkt i intuicja oraz mądrość są lepszy-
mi przewodnikami do wyzwolenia człowieka z wielopłaszczyznowej alienacji niż sprawność pragmatyczna,
wirtuozeria technologiczna, erudycja.
To, co tu wyłożyłem, tłumaczy, dlaczego Beck i Brook, wychodząc poza teatr, znaleźli najżyźniejszą glebę
dla nowych pomysłów w kontakcie z prymitywnymi plemionami w Afryce, Brazylii czy Indiach. Grotowski
w ten sposób uzasadnia swoją nową już pozaartystyczną reżyserię pn. Spécial Project. „Góra" jest symbolem
odszukania w każdym człowieku — przez bezpośrednie, magiczno-mistyczne obcowanie z przyrodą i z innymi —
najgłębszej prawdy o samym sobie. W rozmowie z A. Bonarskim („Kultura", 30 III 1975) twórca ów powiada,
że porzucił teatr, gdyż wyczerpały się stymulacje stamtąd pobierane. Trzeba było wędrować dalej — od sztuki
przez psychodramę do wspólnotowych doświadczeń, by sprawdzić, czy poczucie wolności i zarazem tajemnicze
istnienie na współfali ze światem i innymi jest osiągalne. I jak jest możliwe41. Tu dopiero, tzn. w Spécial Project
jego teatr ubogi wszedł w przymierze z tendencjami anarchizującymi. Jak u Cage'a czy Lebela nie ma tu już
żadnej różnicy między „patrzeć na" a „być patrzonym". Maski zostały całkowicie zerwane, skoro zrywa się
z rytuałem teatralnym. Tragiczny wątek ofiary i apokalipsy, który miał katartycznie oddziaływać na widownię,
ustępuje miejsca unii kosmicznej. Autentyzm (znalezienie siebie istotnego) jest momentem docelowym, ściślej
biorąc, jest nieskończonym procesem dochodzenia do prawdy, być może ostatecznie nieosiągalnej. Sztuka
przestaje być tematem zasadniczym, jest nim artysta-człowiek, który na miarę swych możliwości stara się
realizować świętość. Znikają więc dysproporcje między twórcą a odbiorcą — każdy człow:ek w tym sensie może
próbować analogicznej pracy nad sobą. Anarchistyczne motywy przejawiają się przede wszystkim w akcie
całkowitej niezgody na rzeczywistość zastaną, na jej instytucje, moralność, skalę wartości etc. Uchwytne są
ponadto w tych wartościach, które się preferuje: autentyczności, związku bezpośrednim z siłami natury, etosie
praktykowanym w każdej czynności, mądrości, a nie erudycji, intuicji artystyczno-filozoficznej czy parareligij-
nej, a nie naukowej analizie.
Nie wolno w tym pospiesznym rachunku fenomenów artystyczno-anarchistycznych poza happeningiem po-
minąć tokijskiego teatru Waseda Sho-gekijo, którym kieruje Tadashi Suzuki. Pasje dramatyczne II, pokazane
we Wrocławskim Teatrze Narodów w czerwcu 1975 г., nawiązywały do tradycji Kabuki. W tym układzie od-
niesienia przyjęto i oceniono rewelacyjną osobowość aktorską Kayoko Shiraishi. Należy jednak uświadomić
sobie, że japoński reżyser samookreślił się jako anarchista. Główne motywy przedstawienia — okrucieństwo,
przemoc, gwałt, zwątpienie, rozpacz, bunt — zinterpretował jako protest nie tylko przeciw faszystowsko-nacjo-
nalistycznej spuściźnie w jego kraju i przeciw rodzimej mentalności, która gloryfikuje sztywne konwencje,
pokorę, pogodzenie się z losem, ale również i przede wszystkim jako rewoltę przeciw istnieniu państwa. Suzuki

41 Ci więc, co zaatakowali ostatnie poszukiwania Grotowskiego, nie pojmują wewnętrznej logiki jego artystycznego rozwoju,
ani też nie doceniają doniosłości tego, co stara się — narażony chyba na klęskę — uzyskać. W każdym razie od Apokalipsis trzeba
było przejść do próby komunionalnej, gdyż jego przedstawienia ubogie, paraobrzędowe spełniać się mogą naprawdę dopiero wówczas,
kiedy przekształcają się, jak zresztą wcześniej już Grotowski zapowiadał, w pozaestetyczny rytuał „świeckiej świętości". Por. inter-
view przeprowadzony z nim przez Eugenio Barba w r. 1964 i przedruk w J. Grotowski, Towards a Poor Théâtre, New York 1968,
s. 27 — 63. Ponadto tamże (s. 243 — 262) oświadczenia artysty w czasie pobytu w USA w 1967 r. Por. także Na drodze do kultury
czynnej (o działalności instytutu Grotowskiego, Teatr Laboratorium w latach 1970-1977), oprać, i dokum. prasowa Leszka Kolan-
kiewicza, Wrocław 1978.
 
Annotationen