Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 15.1985

DOI Artikel:
Mazurczakowa, Urszula M.: Próba analizy czasu przedstawionego w obrazie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.12455#0043
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PRÓBA ANALIZY CZASU PRZEDSTAWIONEGO W OBRAZIE

39

uświęcenie, w czym szczególna rola przypada oczywiście autorowi dzieła 157. Warto wreszcie na
koniec zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Otóż dwoistość Łukasza jako pisarza i malarza może
wypływać z chęci zbliżenia malarstwa — jeśli chodzi o rangę zawodu — do twórczości pisarskiej.
Doniosłą rolę w tym odgrywa światło. Ale nie to w pejzażu, lecz to, które od przodu oświetla
zarówno Marię, jak i Łukasza, i niesie w sobie cechy światła boskiego, które przywodzi na myśl
augustyńskie iluminatio.

Zagadnienie czasu wiąże się nierozerwalnie z zagadnieniem ruchu. Charakter tej więzi, jak i jej
człony, były i pozostają nadal niejednoznacznie określone. Dwa skrajne stanowiska w kwestii definicji
czasu, jakie zarysowały się w myśli filozoficznej, a także naukowej średniowiecza, wyjaśniały po-
jęcie czasu pojęciem ruchu. Ruch bowiem pozwalał naocznie niejako doświadczać bądź obserwować
zmiany dokonujące się wokół człowieka, jak i w nim samymi-Ч Pozostawiając jednakże w tym
miejscu zawiłe dyskusje !?9 wokół tej naczelnej problematyki każdego systemu filozoficznonaukowego,
nie tylko średniowiecznego, próbujemy podejść do zagadnienia czasu w obrazie także za pomocą
ruchu. Nie można tutaj pominąć problemu przestrzeni oraz innych środków języka malarskiego,
które współdecydują o temporalnej strukturze całego obrazu.

Malarzy, badaczy sztuki: estetyków, teoretyków i historyków sztuki interesowało zagadnienie
ruchu na równi z zagadnieniem przestrzeni, koloru światła. Problemy te są tak samo stare jak
malarstwo i trwać będą przy stale zmieniających się rozwiązaniach plastycznych. Pierwsze, jasno
sformułowane wypowiedzi samych artystów pochodzą z XV-wiecznych traktatów. L. B. Alberti np.
dokonał klasyfikacji ruchu na siedem rodzajów, wedle kryterium kierunków w przestrzeni Zaleca
artystom, aby przestrzegali wyrazistości ruchu, jego adekwatności do wybranej sytuacji, gdyż tylko
jako taki może odtworzyć wybrane zdarzenie Leonardo da Vinci dzięki rozległym studiom nad
anatomią człowieka poszerzył wiedzę o mechanice ruchu w sposób do tej pory nie spotykany, pod-
budowując swoje dociekania metodami naukowymi zaczerpniętymi z nowożytnego przyrodoznaw-
stwa 162. Żywotności tej problematyki dowodzą liczne manifesty i programy artystyczne toczące się
w kręgach uczonych malarzy, teoretyków, później krytyków artystycznych — aż do czasów obecnych.

Głosy współczesnych badaczy sztuki dotyczące tych kwestii podzielić można na trzy zasadnicze
kierunki. Na pierwszy składają się prace, które rezultaty psychologii (bądź rzadziej fenomenologii)
dotyczące zagadnień postrzegania ruchu próbują aplikować do kwestii jego przedstawiania (Arn-
heim, Gombrich)163. Drugi kierunek tworzą wypowiedzi estetyków — od bardzo krótkich, przy-

157 Uświęcenie zawodu, stanu, wynikało bezpośrednio z typu i charakteru ówczesnej religijności, ze sposobu rozu-
mienia świata oraz człowieka w świecie. Por. Guriewicz, op. cit., s. 265-277. Od okresu obrazoburstwa kult obrazów
nabrał nowej aktualności. Obok najbardziej twórczych i awangardowych koncepcji malarstwa jako scienza delia pictura
(żywych głównie we Włoszech), nurt drugi umieszcza malarstwo w ramach nowej dewocji, co nie umniejsza jego
rangi, lecz umieszcza przedmiot, jak i twórcę, w innej kategorii. Zob. Świeżawski. op. cit.. s. 113-114. 312. Warto rów-
nież przy tej okazji wspomnieć o zainteresowaniu sztukami plastycznymi ze strony filozofów. Chodzi zwłaszcza o Mikołaja
z Kuzy. który w De visione Dei nazywa Rogera van der Weydena największym malarzem. Por. Cassirer. op. cit..
s. 32-33; E. Hempel, Nikolaus von Cues in seinen Beziehungen zur bildenden Kunst, Berichte der Sàchsichen Akademie
der Wissenschaften zu Leipzig, Philologisch-Historische Klasse. Bd. 100. H. 3. Berlin 1953.

!?s Ogólnie rzecz ujmując, istniały w średniowieczu dwie zasadnicze postawy wobec czasu: subiektywna Św. Augustyna
i obiektywna św. Tomasza z Aquinu. Pierwsza zawarta została w Wyznaniach i głosiła: ..Trzy są czasy: teraźniejszy
z przeszłego, teraźniejszy z przyszłego i teraźniejszy z teraźniejszego. Te trzy bowiem są w duszy i nigdzie indziej ich
nie widzę" — zob. Święty Augustyn. Wyznania, przekł. Z. Kubiak. Warszawa s. 227. Św. Tomasz z Aquinu wy-
szedł od Arystotelesa definicji czasu jako bytu realnego, który wyraża się w ruchu, choć się z nim nie utożsamia — zob.
tegoż Tempus est numerus motu prias et posterius [Komentarz do Fizyki Arystotelesa], cyt. za S. Zalewski. Czas
i istnienie. Warszawa 1971. Tam też literatura na ten temat.

154 Nie można pominąć zmian, jakie dokonały się w XV wieku w rozumieniu czasu na gruncie filozofii, a które
przygotowane zostały przez nominalistyczne koncepcje w zakresie przestrzeni i ruchu dokonane przez Burydana
i Ockhama. Te doprowadziły z kolei do skrajnie obiektywistycznych koncepcji czasu, wysuniętych przez Odonisa, które
ostatecznie wykorzystane były dopiero w wieku XVII.

160 Nie jest to oczywiście ścisłe, ponieważ istniały już wcześniej wypowiedzi na ten temat. Por. Tatarkiewicz.
Historia estetyki, t. I. s. 61 n.

161 Alberti, O malarstwie, s. 41.

I6- Leonardo da Vinci. Traktat o malarstwie, przekł. wstępem i komentarzem opatrzyła M. Rzepińska. Wrocław

1961.

I(1Î Arnheim. op. cit.: Gombrich. Moment and Movement...
 
Annotationen