Helena Domaszewska
RYSUNKI J. 1.1. GRANDVILLE'A DO „LES METAMORPHOSES DU
JOUR" W ZBIORACH MUZEUM NARODOWEGO W WARSZAWIE
ij) ean 1.1. Gerard, zw. Grandville (1803—1847), należy do takich indywidualności twórczych,
których działalność wpływa na określone środowisko i czerpie z niego wciąż nowe tematy. Jego
karykatury polityczne, ilustracje do wydawnictw albumowych i pism humorystycznych, cieszyły
się wielką popularnością wśród paryskiej publiczności, poszukującej anegdoty i wdzięku. Do
jego najoryginalniejszych prac należą temafy związane ze świadomą, sugestywną animalizacją
grup społecznych i jednostek. Bohaterami jego szkiców w: ,,Les Metamorphoses dujour", ,,Cha-
que age a ses plaisirs," ,,Scenes de la vie privee et publiąue des aniniaux" i in., były zwierzęta
0 cechach ludzkich, lub ludzie z głowami zwierząt. Tym rysunkom poświęcał wiele studiów
przygotowawczych, od rzucenia pierwszego szkicu na tabliczkę, aż do najdrobniejszych eleme-
ntów, wydobytych przez montaż, mający podkreślić negatywne lub zabawne cechy modeli i
ich ubioru. Drobiazgowość opracowania wynikała przypuszczalnie z wpływów środowiska
rodzinnego. Ojciec jego pragnął aby podobnie jak on poświęcił się pracom miniatorskim. Ale
ani perswazja ojcowska ani studia w pracowni H. Lecomte'a w Paryżu nie wpłynęły zasadniczo
na jego zamiłowania. Wypowiadał się w rysunku i malarskich technikach rysunkowych, łącząc
ołówek, pióro lub piórko z akwarelą, tuszem i gwaszami. Grafiką posłużył się tylko w kilku
kompozycjach. Rysunki jego musiano dopiero przekładać na język graficzny, narażając się
przeważnie na niezadowolenie autora.
Prace Grandville'a cechowała nie tylko doskonała opisowosć detalu, lecz również oryginalne
1 fantazyjne rozłożenie przedmiotów w przestrzeni. Z akrobatyczną zręcznością piętrzył formy:
rozciągał je w długie szeregi, zawieszał w powietrzu ludzi, przedmioty i planety z łatwością
kuglarza-magika. Mieszał nie tylko formy ludzkie ze zwierzęcymi, nieraz ożywiał rośliny i przed-
mioty martwe, w kompozycjach wkraczających już w świat surrealizmu.
Wyjazd z rodzinnego Nancy umożliwił mu obserwację środowiska na większą skalę. Początek
swej kariery w Paryżu zawdzięczał związkom z teatrem. Dziadkowie jego, Gerard, byli aktorami
na dworze króla Stanisława Leszczyńskiego w Nancy, gdr-,ie występowali pod nazwiskiem Grand-
ville. Te tradycyjne związki umożliwiły mu start w Paryżu, dzięki zamówieniu na projekty ko-
265
RYSUNKI J. 1.1. GRANDVILLE'A DO „LES METAMORPHOSES DU
JOUR" W ZBIORACH MUZEUM NARODOWEGO W WARSZAWIE
ij) ean 1.1. Gerard, zw. Grandville (1803—1847), należy do takich indywidualności twórczych,
których działalność wpływa na określone środowisko i czerpie z niego wciąż nowe tematy. Jego
karykatury polityczne, ilustracje do wydawnictw albumowych i pism humorystycznych, cieszyły
się wielką popularnością wśród paryskiej publiczności, poszukującej anegdoty i wdzięku. Do
jego najoryginalniejszych prac należą temafy związane ze świadomą, sugestywną animalizacją
grup społecznych i jednostek. Bohaterami jego szkiców w: ,,Les Metamorphoses dujour", ,,Cha-
que age a ses plaisirs," ,,Scenes de la vie privee et publiąue des aniniaux" i in., były zwierzęta
0 cechach ludzkich, lub ludzie z głowami zwierząt. Tym rysunkom poświęcał wiele studiów
przygotowawczych, od rzucenia pierwszego szkicu na tabliczkę, aż do najdrobniejszych eleme-
ntów, wydobytych przez montaż, mający podkreślić negatywne lub zabawne cechy modeli i
ich ubioru. Drobiazgowość opracowania wynikała przypuszczalnie z wpływów środowiska
rodzinnego. Ojciec jego pragnął aby podobnie jak on poświęcił się pracom miniatorskim. Ale
ani perswazja ojcowska ani studia w pracowni H. Lecomte'a w Paryżu nie wpłynęły zasadniczo
na jego zamiłowania. Wypowiadał się w rysunku i malarskich technikach rysunkowych, łącząc
ołówek, pióro lub piórko z akwarelą, tuszem i gwaszami. Grafiką posłużył się tylko w kilku
kompozycjach. Rysunki jego musiano dopiero przekładać na język graficzny, narażając się
przeważnie na niezadowolenie autora.
Prace Grandville'a cechowała nie tylko doskonała opisowosć detalu, lecz również oryginalne
1 fantazyjne rozłożenie przedmiotów w przestrzeni. Z akrobatyczną zręcznością piętrzył formy:
rozciągał je w długie szeregi, zawieszał w powietrzu ludzi, przedmioty i planety z łatwością
kuglarza-magika. Mieszał nie tylko formy ludzkie ze zwierzęcymi, nieraz ożywiał rośliny i przed-
mioty martwe, w kompozycjach wkraczających już w świat surrealizmu.
Wyjazd z rodzinnego Nancy umożliwił mu obserwację środowiska na większą skalę. Początek
swej kariery w Paryżu zawdzięczał związkom z teatrem. Dziadkowie jego, Gerard, byli aktorami
na dworze króla Stanisława Leszczyńskiego w Nancy, gdr-,ie występowali pod nazwiskiem Grand-
ville. Te tradycyjne związki umożliwiły mu start w Paryżu, dzięki zamówieniu na projekty ko-
265