Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 3(39).2014

DOI Heft:
Część II. Sztuka starożytna / Part II. Ancient Art
DOI Artikel:
Dolińska, Monika: Świątynia w dolinie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45362#0073

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
72

Sztuka starożytna

występuje kilkakrotnie jako ciało kolegialne, w różnych pomieszczeniach. W jedynej niszy
Totmesa nie ma zaś żadnych bóstw - jest za to wyobrażenie królewskiego ka. Czczona jest
tu więc boskość faraona, gdyż ka reprezentuje boski aspekt władcy. To wyjątkowa sytua-
cja: nigdzie indziej ka nie występuje samodzielnie, zwłaszcza w niszy kultowej, gdzie nawet
władca pojawia się w towarzystwie bóstw, nie samotnie. Król przedstawiony jest na bocznych
ścianach niszy w typowy dla tego okresu sposób: zasiada za tradycyjnym stołem ofiarnym
załadowanym połówkami bochnów chleba, pod tabelą ofiar. Junmutef zaś wygłasza stosowną
formułę. Wyobrażenie ka można więc wiązać z tymi wizerunkami króla, ale nie wydaje się to
usprawiedliwione. Bardziej logiczne jest powiązanie ka z posągiem tronującego władcy, który
stał może niegdyś przed tą niszą, a unikatowa formuła zastosowanego układu dekoracji w niszy
wybrana została w celu podkreślenia szczególnego znaczenia tego wszystkiego, co zawiera
w sobie pojęcie królewskiego ka.
Po obu stronach niszy rozmieszczone są po dwie symetryczne sceny (il. 20). Zewnętrzne
pokazują króla w uroczystym dolnoegipskim - po stronie północnej - stroju ozdobionym
pionowym pasem siatki z kolorowych paciorków i amuletem w postaci jaskółki35, i zapewne
górnoegipskim stroju po stronie południowej36, z laską i maczugą w rękach. Król stoi naprze-
ciwko bogini - niewątpliwie Hathor po południowej i Mut po północnej stronie - tak blisko,
że choć nie zachowała się górna część sceny po stronie północnej (po południowej zaś zostały
jedynie stopy), można wnioskować, że bogini podsuwała mu coś pod nos - sistrum, menit lub
po prostu auch. W następnej scenie, przy niszy, król witany jest przez Amona siedzącego na
tronie, który tak serdecznie go obejmuje, że postaci króla i boga niemal zlewają się w jedno.
I takie było zapewne przesłanie - połączenie z boginią i zjednoczenie z bogiem. Również w tej
scenie za głową króla znajduje się rozpostarty wachlarz, symbol boskiej obecności. Nad niszą
umieszczona jest scena pokazująca Amona podsuwającego znak życia sokołowi z imienia
horusowego, a więc wzmacniającego moc królewskiego ka. Tak oto Totmes III, uzbrojony
w potęgę swej boskości, odnowioną, potwierdzoną i powiększoną po odprawieniu świątecz-
nych rytuałów, staje w jednym szeregu z najważniejszymi bóstwami świątyni, odbierając kult
i powtarzając narodziny przez „miliony lat”.

35 Diane Patch, A “Lower Egyptian” Costume. Its Origin, Development and Meaning, „Journal of American
Research Center in Egypt” 1995,32, s. 93-116.
36 Odpowiednikiem opisywanego przez Patch dolnoegipskiego stroju jest biała szata ozdobiona pionowym
pasem dekorowanym poziomymi kolorowymi paskami. Pas ten podczepiony jest do królewskiego paska za pomocą
stylizowanych kwiatów lilii (w przypadku stroju dolnoegipskiego były to baldachy papirusów). Strój uzupełnia
wetknięty za pas sztylet i oczywiście biała korona. Takie geograficzne zestawienie obu rodzajów stroju znaleźć
można, oprócz świątyni Totmesa III, np. w Chapelle Blanche - zob. Pierre Lacau, Henri Chevrier, Une Chapelle de
Sésostris Ier à Karnak, Le Caire 1956, scena 3’, 8’, 10’, 21’ (strój górnoegipski oraz biała ew. podwójna korona) i 4’ (strój
dolnoegipski i czerwona korona). Jednak już za Amenhotepa III ta zasada nie była ściśle przestrzegana.
 
Annotationen