Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 3(39).2014

DOI issue:
Część IV. Sztuka XX i XXI wieku / Part IV. Art of the Twentieth and Twenty First Century
DOI article:
Pietrasik, Agata: Żałoba nie przystoi Elektrze. O (nie)pamięci wojny w dziele Felicjana Szczęsnego Kowarskiego
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45362#0370

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Agata Pietrasik Żałoba nie przystoi Elektrze. O (nie)pamięci wojny...

369

w rozmaitych okolicznościach. W 1941 roku brytyjski niszczyciel
„Elektra” toczył bój z niemieckim „Bismarckiem”. W 1947 roku
powstała ekranizacja sztuki Eugene O’NeillaŻałoba przystoi Elektrze
(Mourning Becomes Electra) z 1931 roku, która przenosiła tragedię
antyczną w czasy wojny secesyjnej. Kilka lat później swoją wer-
sję dramatu stworzył Jean Giraudoux, dodatkowo komplikując
fabułę Elektry. W wersji Giradoux, po tym jak Orestes i Elektra,
aby pomścić swojego ojca Agamemnona, mordują jego zabójców-
Egistosa oraz Klitajmestrę - pozbawione króla miasto Argos zostaje
zdobyte. Rzeź ludności cywilnej staje się ceną moralnego wyboru
Elektry30.
Sztuka Giraudoux nabrała szczególnego znaczenia w powo-
jennej Polsce. Działająca w czasie niemieckiej okupacji Tajna Rada
Teatralna, której członkami byli m.in. Edmund Wierciński, Leon
Schiller, Andrzej Pronaszko i Stefan Jaracz, zleciła tłumaczenie
Elektry Jarosławowi Iwaszkiewiczowi, który przedłożył dramat
już w 1941 roku. Zamysł zrealizowania przedstawienia Giraudoux
powstał u Edmunda Wiercińskiego jeszcze przed wojną, ale urze-
czywistnienie planów stało się możliwe dopiero w lutym 1946 roku
na scenie Teatru Wojska Polskiego w Łodzi31. Sztuka początkowo
wzbudziła zachwyt tak swoim artystycznym poziomem, jak i dekora-
cjami Teresy Roszkowskiej32. Z czasem jednak entuzjazm opadł, by
w końcu przeistoczyć się w krytykę. Kontrowersyjnym momentem
okazało się zakończenie, w którym Elektra, w obliczu najazdu na
Argos i destrukcji miasta, zadaje pytanie: „Czegoś my doczekały?”,
na które jej towarzyszka Narses odpowiada: „Oczywiście czuję,
że coś się dzieje, ale nie zdaję sobie sprawy, co to jest, jak się na-
zywa, kiedy dzień wstaje jak dzisiaj i wszystko stracone, wszystko
zrujnowane, a mimo to oddycha się swobodnie, i kiedy wszystko
się straciło, i miasto się pali, i niewinni mordują się nawzajem, ale
zbrodniarze konają w zalążku wstającego dnia?”. Ostatnia kwestia
należy do Żebraka, który mówi: „To się bardzo ładnie nazywa, ko-
bieto Narses. To się nazywa Świtanie”33. Według Marty Fik, scena
ta była oczywistą dla wszystkich ówczesnych odbiorców aluzją do
powstania warszawskiego i powodem, dla którego sztuka została

30 Sztuka przetłumaczona przez Jarosława Iwaszkiewicza na polski, zob.
Jean Giraudoux, Teatr, Warszawa 1957, s. 347-463. Por.: Maria Bieńka, Giraudoux
w teatrze polskim, Wrocław 1976, s. 33-43.
31 Elektrze Wiercińskiego poświęcony był wykład Joanny Krakowskiej,
Elektra, czyli Powstanie, który miał miejsce 23 października 2012 r. w Instytucie
Teatralnym w Warszawie. Tekst dostępny [online], [dostęp: 16 sierpnia 2014], do-
stępny w Internecie: <http://www.teatrpubliczny.pl/PRL/>.
32 O współpracy pomiędzy Roszkowską a Wiercińskim pisze Joanna
Stacewicz-Podlipska w: eadem, Ja byłam wolny ptak... O życiu i sztuce Teresy
Roszkowskiej, Warszawa 2012, s. 303-307.
33 J. Giraudoux, Teatr, op. cit., s. 465.


il. 5 I fig. 5
Felicjan Szczęsny
Kowarski, Głowa Żydówki
I Head of a Jewish Woman,
ok. I c. 1944, Muzeum
Narodowe w Warszawie
I The National Museum
in Warsaw
fot. I photo © Muzeum Narodowe
w Warszawie
 
Annotationen