Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 19.2010

DOI Heft:
Rozprawy
DOI Artikel:
Ilkosz, Barbara: Związek Artystów Śląska
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48106#0114
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
110

Barbara Ilkosz


40. Erwin Merz, Moi dziadkowie / Bildnis tneiner Grosseltern, 1932.
Reprod. wg kat. wyst. Kunstler in und aus Schlesien, Breslau 1932.

Kolejne ekspozycje Związku były dowodem na
coraz trudniejsze warunki ekonomiczne i ograni-
czenia polityczne. Skromne katalogi wystaw stano-
wiły zaledwie listę obecności uczestniczących w nich
artystów. W takim kształcie towarzyszyły zimowej
wystawie 1935 r. i letniej w roku następnym. W la-
tach 1934-1938 na czele Związku stanął Wolfgang
von Websky, a grono artystów reprezentowali m.in.:
Robert Bednorz, Theodor von Gosen, Karl Hanusch,
Paul Holz, Alexander Kanoldt, Konrad von Kardorff
i Georg Nerlich, Rudolf Hacke, Georg Heinrich,
Otto Kalina, Ludwig Peter Kowalski, Ingę Jaeger-
Uthoff, Gertud Kleinert, Arno Henschel, Erwin
Merz, Margarete Schmedes i Walter Timm. Na prze-
łomie 1941 i 1942 r. Związek Artystów Śląska kiero-
wany przez Ludwiga Petera Kowalskiego zakończył
swą wieloletnią działalność.
Opublikowanyjesienią 1932 r. na łamach „Schle-
sische Monatshefte” tekst Politik und bildende Kunst
(Polityka i sztuki piękne) jest dla tego czasu sympto-
matyczny. Stanowił on próbę oporu wobec poli-
tycznych nacisków w sferze kulturalnej. W opinii
jego autora dr. Alfreda Schellenberga fakt, że cały
kraj jest trawiony polityczną gorączką, nie oznaczał
przyzwolenia na przyznanie miana „pierwszej po
wojnie «niemieckiej» wystawy”, takiej ekspozycji, na
której pojawiają się obrazy w rodzaju Nach Ostland

wollen wir reiten. Autor protestował „z całą stanow-
czością przeciwko temu, by kicz i miernotę określać
jako niemieckie”143. Tego rodzaju wypowiedzi były
już mało słyszalne. Wydarzenia, które nastąpiły na
przełomie lat dwudziestych i trzydziestych, wykaza-
ły, że wspominane często w wypowiedziach praso-
wych Hirschela-Protscha siedlisko „złych sił” nie
kryło się ani w artystycznych eksperymentach peda-
gogów Akademii, ani kosmopolityzmie i arystokra-
tycznych manierach dyrektora wrocławskiej uczelni
artystycznej. Wkrótce po zamknięciu Akademii
Sztuki dało ono o sobie znać w sposób, który krzyw-
dził eksperymentatorów i nie dawał satysfakcji ich
oponentom144. W 1933 r. podczas „prac porządko-
wych” (Reinigungsarbeit des Provinziallandtags
und der Stadtverordneten - Versammlung) zwery-
fikowano kolekcję Śląskiego Muzeum Sztuk Pięk-
nych145. Jak donoszono w prasie, pośród „szmiry”,
która wyszła spod pędzla m.in. Juana Grisa, Maxa
Pechsteina, Ludwiga Kirchnera i Wassilego Kandin-
skiego była też „abstrakcyjna tandeta nareszcie
wyrzuconego dyrektora Akademii Oskara Molla”.
Tenże „pochodzący z brzeskiej rodziny fabrykantów
skór Oskar Moll podjął celną decyzję opuszczenia
Akademii, po tym jak utworzył w niej grono peda-
gogiczne, które nadawałoby się do każdego szpi-
tala psychiatrycznego. Każdy z dobrze opłacanych
profesorów sprzedawał regularnie do muzeum za
tysiące marek dowody swojego zidiocenia tylko na
polecenie Molla”146. Oczyszczeniu instytucji kultu-
ralnych z tych „smutnych postaci socjaldemokra-
tów, komunistów i Żydów” miały służyć najbliż-
sze wybory samorządowe. Reorganizacja śląskiego
Muzeum dała powód do zorganizowania ekspozycji
„Kunst der Geistesrichtung 1918-1933” („Tendencje
artystyczne wiatach 1918-1933”), będącej konse-
kwencją „koniecznych prac porządkowych”, na
której pokazano „zdegenerowane” dzieła wrocław-
skiej awangardy.
Czas reform, rozpoczęty na przełomie XIX i XX
wieku w Niemczech przez Henry’ego van de Vel-
de i Harry’ego Grafa von Kesslera, wprowadzany
w życie przez Deutscher Kiinstlerbund, Deutscher
Werkbund i Bauhaus, został zatrzymany. Historia
Związku Artystów Śląska - niezależnego forum
śląskich artystów — skończyła się wraz z likwida-
cją wrocławskiej Akademii Sztuki, bo jak podkre-
ślał w 1932 r. Theodor von Gosen, „historia Związ-
ku była prawie historią Akademii”147.
 
Annotationen