Budowa technologiczna zachowanej części Poliptyku św. Barbary z Wrocławia
127
kilkoma tonami jej zasadniczego koloru, uzyskiwano
łagodne „przejścia” pomiędzy miejscami najjaśniej-
szymi a najciemniejszymi danego elementu kompo-
zycji. Bardzo ważną rolę odgrywał w tym wypadku
pigment biały - umiejętnie dodawany do farby
pozwalał na „łamanie” zasadniczej barwy, odpo-
wiednio ją rozjaśniając lub przyciemniając. W war-
stwach próbek pobranych z poliptyku wielokrotnie
zidentyfikowano biel ołowiową. Jest ona kompo-
nentem zarówno warstw modelunku karnacji ciał,
jak i szat, roślin, elementów architektury. Zasto-
sowanie bardziej tłustego spoiwa, z dodatkiem
oleju i żywicy, pozwoliło na uzyskiwanie łagod-
nych przejść między tonami poszczególnych barw.
Kolejno nakładane warstwy modelunku w niezau-
ważalny sposób wtapiają się wzajemnie, tworząc
wrażenie jednolitości zarówno fizycznej substan-
cji farby, jak i przedmiotów przez nią wyobraża-
nych. Na karnacjach twarzy, zwłaszcza w kwate-
rze środkowej, prześwitująca spod spodu ciemno-
zielona podmalówka określa cienie wokół oczu,
nosa i na policzkach (ił. 13-15). Półkryjąco i cienko
nałożone na nią kolejne warstwy farby miękko
łączą się z oświetlonymi częściami twarzy. W war-
stwach modelunku twarzy św. Barbary w kwate-
rze środkowej w jednej z próbek zidentyfikowano
biel ołowiową, dwa rodzaje czerwieni (organiczną
i cynober), czerń roślinną oraz bliżej nieokreśloną
zieleń o odcieniu brązowym. W drugiej wykryto
oprócz bieli ołowiowej, cynobru i czerni roślinnej,
zieleń miedziową - najprawdopodobniej malachit.
Karnacja na twarzy świętej jest bardzo jasna i choć
dzisiaj pozbawiona części laserunków, również pier-
wotnie musiała być jaśniejsza od twarzy stojących
obok niej mężczyzn. Malowano ją z przewagą bieli
ołowiowej, i w zależności od rozkładającego się na
niej światła ton farby w poszczególnych warstwach
był ocieplany większym dodatkiem czerwieni bądź
ochładzany czernią i zielenią. W miejscach najja-
śniejszych świateł, na krawędzi nosa, nad górną
wargą, na lewej powiece, zaznaczono je wyraźnymi,
białymi impastami. Można je zauważyć nie tylko
w bezpośredniej obserwacji malowidła, ale również
na wykonanych rentgenogramach, gdzie grubsze
warstwy bieli ołowiowej są szczególnie uwidocz-
nione. Karnacje twarzy obydwu świętych są zdecy-
dowanie cieplejsze w tonie. Malowane według tej
samej zasady, z pewnością zawierają większą ilość
13. Mistrz Poliptyku św. Barbary (Wilhelm z Akwizgranu?), poli-
ptyk św. Barbary, fragment kwatery środkowej. Twarz św. Barbary
z widocznymi uzupełnieniami zniszczeń warstwy malarskiej.
Fot. Roman Stasiuk.
14. Mistrz Poliptyku św. Barbary (Wilhelm z Akwizgranu?), poli-
ptyk św. Barbary, fragment kwatery środkowej. Twarz św. Feliksa.
Fot. Roman Stasiuk.
127
kilkoma tonami jej zasadniczego koloru, uzyskiwano
łagodne „przejścia” pomiędzy miejscami najjaśniej-
szymi a najciemniejszymi danego elementu kompo-
zycji. Bardzo ważną rolę odgrywał w tym wypadku
pigment biały - umiejętnie dodawany do farby
pozwalał na „łamanie” zasadniczej barwy, odpo-
wiednio ją rozjaśniając lub przyciemniając. W war-
stwach próbek pobranych z poliptyku wielokrotnie
zidentyfikowano biel ołowiową. Jest ona kompo-
nentem zarówno warstw modelunku karnacji ciał,
jak i szat, roślin, elementów architektury. Zasto-
sowanie bardziej tłustego spoiwa, z dodatkiem
oleju i żywicy, pozwoliło na uzyskiwanie łagod-
nych przejść między tonami poszczególnych barw.
Kolejno nakładane warstwy modelunku w niezau-
ważalny sposób wtapiają się wzajemnie, tworząc
wrażenie jednolitości zarówno fizycznej substan-
cji farby, jak i przedmiotów przez nią wyobraża-
nych. Na karnacjach twarzy, zwłaszcza w kwate-
rze środkowej, prześwitująca spod spodu ciemno-
zielona podmalówka określa cienie wokół oczu,
nosa i na policzkach (ił. 13-15). Półkryjąco i cienko
nałożone na nią kolejne warstwy farby miękko
łączą się z oświetlonymi częściami twarzy. W war-
stwach modelunku twarzy św. Barbary w kwate-
rze środkowej w jednej z próbek zidentyfikowano
biel ołowiową, dwa rodzaje czerwieni (organiczną
i cynober), czerń roślinną oraz bliżej nieokreśloną
zieleń o odcieniu brązowym. W drugiej wykryto
oprócz bieli ołowiowej, cynobru i czerni roślinnej,
zieleń miedziową - najprawdopodobniej malachit.
Karnacja na twarzy świętej jest bardzo jasna i choć
dzisiaj pozbawiona części laserunków, również pier-
wotnie musiała być jaśniejsza od twarzy stojących
obok niej mężczyzn. Malowano ją z przewagą bieli
ołowiowej, i w zależności od rozkładającego się na
niej światła ton farby w poszczególnych warstwach
był ocieplany większym dodatkiem czerwieni bądź
ochładzany czernią i zielenią. W miejscach najja-
śniejszych świateł, na krawędzi nosa, nad górną
wargą, na lewej powiece, zaznaczono je wyraźnymi,
białymi impastami. Można je zauważyć nie tylko
w bezpośredniej obserwacji malowidła, ale również
na wykonanych rentgenogramach, gdzie grubsze
warstwy bieli ołowiowej są szczególnie uwidocz-
nione. Karnacje twarzy obydwu świętych są zdecy-
dowanie cieplejsze w tonie. Malowane według tej
samej zasady, z pewnością zawierają większą ilość
13. Mistrz Poliptyku św. Barbary (Wilhelm z Akwizgranu?), poli-
ptyk św. Barbary, fragment kwatery środkowej. Twarz św. Barbary
z widocznymi uzupełnieniami zniszczeń warstwy malarskiej.
Fot. Roman Stasiuk.
14. Mistrz Poliptyku św. Barbary (Wilhelm z Akwizgranu?), poli-
ptyk św. Barbary, fragment kwatery środkowej. Twarz św. Feliksa.
Fot. Roman Stasiuk.