198
Bożena Steinborn
12. Sandro Botticelli, fresk w Kaplicy Sykstyńskiej Kuszenie Chrystusa, 1481-1482 r. Reprod. www.m=yrrhine.net/botticellVchristfresco/łitmI.
że obaj jawią się u nas po stronie zbawionych. Ponad-
to w tekście XXVII Pieśni Czyśćca Wergiliusz żegna-
jąc Dantego wkłada mu na głowę koronę z mitrą, na-
tomiast Botticelli w ilustracji tej sceny zmienił ją na
- widniejący także na naszym obrazie - wieniec lau-
rowy29, co jest wprawdzie wątłym, ale jednym jesz-
cze sygnałem możliwości, że wrocławski malarz wie-
dział o Botticellowskich rysunkach do Boskiej Kome-
dii. Innym źródłem takiego przedstawienia Dantego
w wieńcu laurowym mogło być zapożyczenie z fre-
sków Rafaela (Parnas i przywołanego wyżej). Obie
możliwości umacniają moją wizję Wrocławianina
w Watykanie”. Powstające później ryciny do wło-
skich wydań Komedii (Florencja 1481, Brescia 1487,
Wenecja 1491) powtarzają za rysunkami Botticelle-
go porządek scen czy ich kompozycje, ale nic ze sty-
lu malarza. Dlatego nie wykluczam, że wrocławia-
nin obejrzał rysunki. Takiej supozycji sprzyja fakt, że
znajomość twórczości Dantego w XVI wieku miała
wręcz charakter kultu30.
Jeśli wrocławianin widział fresk Rafaela Dysputę,
z którego utkwiło mu w pamięci owo szybujące
w przestrzeniach nieboskłonu podium z dostojnym
areopagiem, to z pewnością podziwiał sąsiadującą
niemal ze Stanzami w pałacu watykańskim Kaplicę
Sykstyńską, a tu mógł studiować trzy freski Botticel-
lego, powstałe w czasie pobytu florentczyka w Rzy-
mie w latach 1481-1482: na południowej ścianie
Historie z życia Mojżesza, na północnej Kuszenie Chry-
stusa i składanie ofiar. Postacie kobiet, zwłaszcza córki
Jetry, poruszają się na tych freskach niemal na palcach,
krokiem kaletnicy. Warte może podkreślenia jest i to,
że - choć malowane inaczej niż zwykli przedstawiać
widoki przyrody artyści na północ od Alp - istotne
dla kompozycji są na watykańskich freskach Botti-
cellego odległe przestrzenie krajobrazowe, rozciąga-
jące się w prześwitach elementów architektury planu
środkowego. Chcę przez to powiedzieć, że rozległy
widok na zatokę za Pannami Mądrymi na obrazie
wrocławskim nie musi mieć niderlandzkiego rodo-
wodu (jak przypuszczano wcześniej).
Fakt, że twórca obrazu, w wykładni swych treści
protestanckiego, posłużył się między innymi moty-
wami zaczerpniętymi prosto ze stolicy europej-
skiego katolicyzmu, można rozumieć jako zdrowo-
rozsądkowy relatywizm w korzystaniu ze wzorów
artystycznych i uznać malarza za „kosmopolitycz-
nego humanistę”31.
Moje przypuszczenie lub tylko przeczucie, że
nasz wrocławianin oglądał w Rzymie obraz Giulia
Romano, freski Rafaela, obrazy Botticellego, a może
też widział i czytał Boską Komedię Dantego, wspierają
jedynie bardzo wątłe fakty namalowane na obrazie.
Bohater nasz mógł być jednak we Włoszech
choćby dla czeladniczej wędrówki, jakkolwiek do
Bożena Steinborn
12. Sandro Botticelli, fresk w Kaplicy Sykstyńskiej Kuszenie Chrystusa, 1481-1482 r. Reprod. www.m=yrrhine.net/botticellVchristfresco/łitmI.
że obaj jawią się u nas po stronie zbawionych. Ponad-
to w tekście XXVII Pieśni Czyśćca Wergiliusz żegna-
jąc Dantego wkłada mu na głowę koronę z mitrą, na-
tomiast Botticelli w ilustracji tej sceny zmienił ją na
- widniejący także na naszym obrazie - wieniec lau-
rowy29, co jest wprawdzie wątłym, ale jednym jesz-
cze sygnałem możliwości, że wrocławski malarz wie-
dział o Botticellowskich rysunkach do Boskiej Kome-
dii. Innym źródłem takiego przedstawienia Dantego
w wieńcu laurowym mogło być zapożyczenie z fre-
sków Rafaela (Parnas i przywołanego wyżej). Obie
możliwości umacniają moją wizję Wrocławianina
w Watykanie”. Powstające później ryciny do wło-
skich wydań Komedii (Florencja 1481, Brescia 1487,
Wenecja 1491) powtarzają za rysunkami Botticelle-
go porządek scen czy ich kompozycje, ale nic ze sty-
lu malarza. Dlatego nie wykluczam, że wrocławia-
nin obejrzał rysunki. Takiej supozycji sprzyja fakt, że
znajomość twórczości Dantego w XVI wieku miała
wręcz charakter kultu30.
Jeśli wrocławianin widział fresk Rafaela Dysputę,
z którego utkwiło mu w pamięci owo szybujące
w przestrzeniach nieboskłonu podium z dostojnym
areopagiem, to z pewnością podziwiał sąsiadującą
niemal ze Stanzami w pałacu watykańskim Kaplicę
Sykstyńską, a tu mógł studiować trzy freski Botticel-
lego, powstałe w czasie pobytu florentczyka w Rzy-
mie w latach 1481-1482: na południowej ścianie
Historie z życia Mojżesza, na północnej Kuszenie Chry-
stusa i składanie ofiar. Postacie kobiet, zwłaszcza córki
Jetry, poruszają się na tych freskach niemal na palcach,
krokiem kaletnicy. Warte może podkreślenia jest i to,
że - choć malowane inaczej niż zwykli przedstawiać
widoki przyrody artyści na północ od Alp - istotne
dla kompozycji są na watykańskich freskach Botti-
cellego odległe przestrzenie krajobrazowe, rozciąga-
jące się w prześwitach elementów architektury planu
środkowego. Chcę przez to powiedzieć, że rozległy
widok na zatokę za Pannami Mądrymi na obrazie
wrocławskim nie musi mieć niderlandzkiego rodo-
wodu (jak przypuszczano wcześniej).
Fakt, że twórca obrazu, w wykładni swych treści
protestanckiego, posłużył się między innymi moty-
wami zaczerpniętymi prosto ze stolicy europej-
skiego katolicyzmu, można rozumieć jako zdrowo-
rozsądkowy relatywizm w korzystaniu ze wzorów
artystycznych i uznać malarza za „kosmopolitycz-
nego humanistę”31.
Moje przypuszczenie lub tylko przeczucie, że
nasz wrocławianin oglądał w Rzymie obraz Giulia
Romano, freski Rafaela, obrazy Botticellego, a może
też widział i czytał Boską Komedię Dantego, wspierają
jedynie bardzo wątłe fakty namalowane na obrazie.
Bohater nasz mógł być jednak we Włoszech
choćby dla czeladniczej wędrówki, jakkolwiek do