Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Studia Waweliana — 6/​7.1997-1998

DOI Artikel:
Frey-Stecowa, Beata: Rola grafiki w powstaniu renesansowych fryzów podstropowych w Zamku Królewskim na Wawelu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19893#0033
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Studia Waweliana
Tom VI/VII, 1997/1998
PL ISSN 1230-3275

BEATA FREY-STECOWA

ROLA GRAFIKI W POWSTANIU RENESANSOWYCH FRYZÓW
PODSTROPOWYCH W ZAMKU KRÓLEWSKIM NA WAWELU

W dotychczasowej literaturze przedmiotu wie-
lokrotnie poruszany był problem wpływu, jaki wy-
warła grafika na twórców renesansowych fryzów
podstropowych, zachowanych we fragmentach na
zamku wawelskim1.

Wypowiadano się przede wszystkim na temat
związków fryzów o tematyce rycerskiej - zdobiących
salę Turniejową i salę Pod Przeglądem Wojsk -
z grafiką niemiecką. Pierwszą wypowiedź w tej spra-
wie zawdzięczamy Karolowi Estreicherowi, który
w opublikowanym w roku 1931 artykule zauważył,
iż „fryzy pozostają w związku z malarstwem norym-
berskim, ściślej Albrechta Durera. W licznych drze-
worytach i rysunkach tego malarza i jego warsztatu,
spotykamy wiele podobnych motywów, ruchów, póz,
a nawet scen"2; w innym miejscu ten sam badacz
stwierdził, że sceny rycerskie, jakie umieszczone są
na rycinie przedstawiającej Bramę Triumfalną ce-
sarza Maksymiliana I (Ehrenpforte), którą w roku

1 W rachunkach określano je słowem kranyecz; w polskiej
literaturze przedmiotu dekoracyjny malowany pas pod stropem
najczęściej nazywano fryzem podstropowym i taki termin uży-
wany będzie w niniejszym artykule, bez względu na to, czy
dane malowidło ma schemat architektonicznego belkowania,
czy też nie. Trzeba jednak zaznaczyć, że nazwa fryz podstropowy
nie oddaje w pełni architektonicznego charakteru tych dekoracji,
którym nadano formy mniej łub bardziej przypominające bel-
kowanie, z rozbudowaną, silnie wyeksponowaną partią fryzu
pokrytą dekoracją figuralną lub ornamentalną. Fryzy podstro-
powe stanowią pozostałość kompleksowej dekoracji malarskiej
zamku, jaka powstawała sukcesywnie w 1. pol. XVI w. Można
je dziś oglądać w salach pierwszego i drugiego piętra w skrzydle
wschodnim, na krużgankach drugiego piętra oraz w tzw. izbie
wielkiej pierwszego piętra nad bramą. Na przełomie XVIII
i XIX w., gdy zamek był w posiadaniu Austriaków, fryzy zostały
przysłonięte warstwą pobiały wapiennej; malowidła zdobiące
pomieszczenia drugiego piętra uległy w tym czasie poważnemu
uszkodzeniu w trakcie przeprowadzonego przez zaborców zabiegu
polegającego na zastąpieniu stropów sufitami, montowanymi
poniżej poziomu stropów. Efektem tych działań było bezpowrotne
zniszczenie górnych partii malowideł. Po przejęciu zamku z rąk
Austriaków i przystąpieniu do jego restauracji w kilku salach

1523 sprowadzono na Wawel „łączą się z dziełami
przypisywanymi Hansowi Diirerowi (fryzy wawel-
skie)"3. Podobny pogląd sformułował w wydanym
w roku 1938 przewodniku po Krakowie; omawiając
salę Pod Przeglądem Wojsk wyraził przypuszczenie,
że zapewne rycina ta „służyła za podstawę dla tych
i następnych (tu odsyłając Czytelnika do omówionej
w dalszej kolejności sali Turniejowej) scen wojsko-
wych malowanych na Wawelu"4, dostrzegając rów-
nocześnie, że „wojska, jakie w omawianym fryzie
widzimy, mają cechy wyraźnie niemieckie. Wielu
sztycharzy norymberskich 1. poł. XVI w. przedsta-
wiało landsknechtów i żołnierzy w boju, w pochodzie,
podczas rewii i z tymi rycinami łączy się blisko fryz
wawelski"5. Omawiając zaś fryz w sali Turniejowej
uznał, że malarz J. tu posługiwał się [...] współczes-
nymi drzeworytami niemieckimi (np. Łukasza Cra-
nacha St.)"6. Silny związek tych malowideł z grafiką
niemiecką pomniejszający ich oryginalność, dostrze-

natrafiono na ślady dekoracji malarskiej, którą w całości od-
słonięto i poddano zabiegom restauracyjnym, prowadzonym
przez Juliusza Makarewicza i - nieco później - Leonarda
Pękalskiego. W tych partiach fryzów, które nie przetrwały,
konserwatorzy (głównie Pękalski) namalowali kompozycje na-
śladujące wyglądem i tematyką partie oryginalne poszczególnych
malowideł. Każdy z fryzów zdobiących pierwsze i drugie piętro
zamku stanowi więc obecnie połączenie malowideł XVI-wiecz-
nych i ich naśladownictw wykonanych w pierwszym trzydzie-
stoleciu XX w. Jedynie zachowane do dziś fragmenty fryzu
zdobiącego tzw. izbę wielką pierwszego piętra nad bramą -
który na długi czas przed zajęciem zamku przez Austriaków
został przysłonięty sklepieniem wprowadzonym w miejsce pier-
wotnego stropu i odsłonięty w r. 1958 - przetrwały w dobrym
stanie i nie wymagały rekonstrukcji.

2 K. Estreicher, Sztuka polska w oświetleniu nauki
niemieckiej (Przegląd Współczesny, marzec-maj 1931, s. 11,
przyp. 1).

3 Ibidem, s. 9.

K. Estreicher, Kraków. Przewodnik dla zwiedzających
miasto i jego okolice, Kraków 1938, s. 241.

5 Ibidem, s. 240-241.

6 Ibidem, s. 241.

29
 
Annotationen