3. Tylna strona tabliczki umieszczonej pod popiersiem Zygmunta
(fot. T. Bochnak)
4. Tylna strona tabliczki umieszczonej pod popiersiem
Zygmunta Augusta (fot. T. Bochnak)
5. Fragment predelli; po prawej widoczny ornament
ryty, poddany dodatkowo kuciu (fot. T. Bochnak)
6. Odlewane ptaszki umieszczone w klatce trzymanej przez
Matkę Boską w scenie Ofiarowania (fot. T. Bochnak)
Najczęściej stosowaną techniką było bez wątpienia kucie.
Przy wykorzystaniu szerokiego zestawu narzędzi trybowano od
tylnej strony wszystkie płyty z przedstawieniami figuralnymi
oraz części predelli. Wygląd niewidocznych po montażu części
ołtarza, na których widać niekiedy ornament ryty, pozwala
sądzić, że przed rozpoczęciem kucia delikatnie „szkicowano”
planowany motyw. Potwierdzające taką właśnie kolejność
obróbki ryty są widoczne np. na częściach predelli (fig. 5).
Kwatery wykonano z kutej blachy o grubości ok. 3,5 mm.
Wartość ta nie była równa na całej powierzchni, stąd widocz-
ne są pojedyncze przekucia i uzupełnienia. Prawdopodobnie
trybowano blachy na grubej warstwie smoły, a wówczas
niemożliwe jest precyzyjne kontrolowanie grubości kutej
powierzchni. Stąd też w pojedynczych przypadkach docho-
dziło do przedziurawienia blachy i powstawała konieczność
2 Niezwykle cennych danych odnośnie do technik złotniczych
stosowanych w średniowieczu dostarcza dzieło XII-wiecznego za-
konnika, prawdopodobnie pochodzenia niemieckiego. To swoiste
kompendium wiedzy na temat technik jubilerskich stosowanych
w średniowieczu, a zapewne także i w czasach późniejszych, zob.
Teofila kapłana i zakonnika o sztukach rozmaitych ksiąg troje, tłum.
T. Żebrawski. Kraków 1880, s. 146-149. gdzie szczegółowo opisano
kolejne czynności niezbędne przy trybowaniu blachy.
uzupełniania ubytków. Należy tu zaznaczyć, że głębokość
reliefu sięga w niektórych miejscach do 3,5 cm (np. czapka
jednego z pasterzy w scenie Narodzin), a zatem dziesięciokrot-
nie przewyższa pierwotną grubość blachy, z której go wykuto.
Trybowano nawet tak skomplikowane części dekoracji, jak
pochwa miecza jednego z monarchów (Kacpra) w scenie Hołdu
Trzech Króli, plastycznie „wyciągnięta” z tła. Zmiany w obrębie
sieci krystalicznej metalu, wywołane kuciem, prowadziły do
utwardzania powierzchni, stąd też bez wątpienia podczas try-
bowania wielokrotnie wyżarzano blachę w celu przywrócenia
pierwotnego układu cząstek2. Ostatnim etapem przygotowania
tej części dekoracji było podlanie blachy podkładem od tyłu
i modelowanie powierzchni zewnętrznej za pomocą kucia,
a następnie cyzelowania i grawerowania detali. W pojedyn-
czych przypadkach szczegóły dekoracji kwater wykonywano
wykorzystując elementy odlewane. W scenie Ofiarowania
w świątyni metodą trybowania wykonano dach i pręty klatki
trzymanej przez Matkę Boską, a następnie wmontowano
od wewnątrz tylną ściankę oraz podłogę wraz z odlanymi
i cyzelowanymi figurkami ptaków (fig. 6). W podłodze klatki
widoczny jest wypiłowany otwór - ślad po próbie osadzenia
lewego ptaszka. Gdy okazało się, że Matka Boska przesłania
go kciukiem, artysta wykonał nowy otwór, w odległości ok.
5 mm od pierwszego i tam umocował figurkę.
136
(fot. T. Bochnak)
4. Tylna strona tabliczki umieszczonej pod popiersiem
Zygmunta Augusta (fot. T. Bochnak)
5. Fragment predelli; po prawej widoczny ornament
ryty, poddany dodatkowo kuciu (fot. T. Bochnak)
6. Odlewane ptaszki umieszczone w klatce trzymanej przez
Matkę Boską w scenie Ofiarowania (fot. T. Bochnak)
Najczęściej stosowaną techniką było bez wątpienia kucie.
Przy wykorzystaniu szerokiego zestawu narzędzi trybowano od
tylnej strony wszystkie płyty z przedstawieniami figuralnymi
oraz części predelli. Wygląd niewidocznych po montażu części
ołtarza, na których widać niekiedy ornament ryty, pozwala
sądzić, że przed rozpoczęciem kucia delikatnie „szkicowano”
planowany motyw. Potwierdzające taką właśnie kolejność
obróbki ryty są widoczne np. na częściach predelli (fig. 5).
Kwatery wykonano z kutej blachy o grubości ok. 3,5 mm.
Wartość ta nie była równa na całej powierzchni, stąd widocz-
ne są pojedyncze przekucia i uzupełnienia. Prawdopodobnie
trybowano blachy na grubej warstwie smoły, a wówczas
niemożliwe jest precyzyjne kontrolowanie grubości kutej
powierzchni. Stąd też w pojedynczych przypadkach docho-
dziło do przedziurawienia blachy i powstawała konieczność
2 Niezwykle cennych danych odnośnie do technik złotniczych
stosowanych w średniowieczu dostarcza dzieło XII-wiecznego za-
konnika, prawdopodobnie pochodzenia niemieckiego. To swoiste
kompendium wiedzy na temat technik jubilerskich stosowanych
w średniowieczu, a zapewne także i w czasach późniejszych, zob.
Teofila kapłana i zakonnika o sztukach rozmaitych ksiąg troje, tłum.
T. Żebrawski. Kraków 1880, s. 146-149. gdzie szczegółowo opisano
kolejne czynności niezbędne przy trybowaniu blachy.
uzupełniania ubytków. Należy tu zaznaczyć, że głębokość
reliefu sięga w niektórych miejscach do 3,5 cm (np. czapka
jednego z pasterzy w scenie Narodzin), a zatem dziesięciokrot-
nie przewyższa pierwotną grubość blachy, z której go wykuto.
Trybowano nawet tak skomplikowane części dekoracji, jak
pochwa miecza jednego z monarchów (Kacpra) w scenie Hołdu
Trzech Króli, plastycznie „wyciągnięta” z tła. Zmiany w obrębie
sieci krystalicznej metalu, wywołane kuciem, prowadziły do
utwardzania powierzchni, stąd też bez wątpienia podczas try-
bowania wielokrotnie wyżarzano blachę w celu przywrócenia
pierwotnego układu cząstek2. Ostatnim etapem przygotowania
tej części dekoracji było podlanie blachy podkładem od tyłu
i modelowanie powierzchni zewnętrznej za pomocą kucia,
a następnie cyzelowania i grawerowania detali. W pojedyn-
czych przypadkach szczegóły dekoracji kwater wykonywano
wykorzystując elementy odlewane. W scenie Ofiarowania
w świątyni metodą trybowania wykonano dach i pręty klatki
trzymanej przez Matkę Boską, a następnie wmontowano
od wewnątrz tylną ściankę oraz podłogę wraz z odlanymi
i cyzelowanymi figurkami ptaków (fig. 6). W podłodze klatki
widoczny jest wypiłowany otwór - ślad po próbie osadzenia
lewego ptaszka. Gdy okazało się, że Matka Boska przesłania
go kciukiem, artysta wykonał nowy otwór, w odległości ok.
5 mm od pierwszego i tam umocował figurkę.
136