BIUL. HIST. SZTUKI
R. L 1988 NR 1—2
HANNA WIDACKA
J.A. DE BUFEA - HANDLARZ I WYDAWCA RYCIN
W WARSZAWIE STANISŁAWOWSKIEJ*
W zbiorach graficznych Biblioteki Narodowej w War-
szawie zachowały się dwa unikatowe miedzioryty — por-
trety króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i Jacka
Małachowskiego, sygnowane zagadkowo: J.A. e Zió.(era)
et iS'.(acri) P.(egii) Z.(imperii) Bar.(oni)8 famil.fin) de Buffa.
deZ.(ineavit) et Sculp.(sit) Versaviae (!) an.(no) 1788 oraz:
J.A. lib.(er) Bar. (a) /a.(miliae) de Buffa a naZ.(tura) e/.(fi-
giem) cur.(avit) et sc.(ulpsit) Versav.(iae)1.
Z punktu widzenia poziomu artystycznego nie budzą
one większego zainteresowania. Zaciekawia natomiast sygna-
tura rytownika, obfitująca w liczne skróty, a przy tym
rozbudowana tak dalece, że w przypadku wizerunku Po-
niatowskiego zajmuje ona całą szerokość wiersza pod kom-
pozycją. Ponadto, w obu sygnaturach niedwuznacznie została
wyeksponowana hierarchia społeczna sztycharza, wynosząca
jego osobę ponad zwykłą rzeszę kolegów ,,po fachu”. Kim
był więc ten artysta, starannie podkreślający swoje bara-
nowskie pochodzenie, z pewnością cudzoziemiec, który
przelotnie pojawił się w Warszawie u schyłku lat osiemdzie-
siątych XVIII stulecia?
Słowniki artystów2 wymieniają zaledwie kilku malarzy
i rysowników o nazwisku Buffa, z których — na dobrą
sprawę — żaden nie pasuje do osoby tego enigmatycznego
sztycharza. Nie jest nim na pewno baron Anton Buffa,
tyrolczyk z pochodzenia, malarz i rysownik, urodzony w
1622 r. w Telve di Valsugana kolo Triestu, a zmarły w 1695 r.
w Innsbrueku, przypuszczalnie antenat działającej w blisko
dwa wieki, później baronówny Pii Buffy, malarki urodzonej
także w Telve di Valsugana w r. 1866. Działalność'innego
z kolei malarza, Włocha Giovanniego Buffy, urodzonego
w 1871 r., jest jeszcze późniejsza i sięga w wiek XX. Pozostaje
grafik Joseph Buffa, pracujący wprawdzie na początku
XIX w., ale znany właściwie tylko z kilku widoków Rouen
według Luttringhausena i Boningtona. Trudno chociaż
jednego z wymienionych wyżej artystów utożsamiać z Buffą
„warszawskim”, warto natomiast zapamiętać sobie tytuł
baranowski tyrolczyka Buffy.
W katalogu portretów H.W. Singera figuruje poza tym
nieznany bliżej B. Buffa, pracujący ok. roku 1800, autor
portretów księcia brunszwicko-luneburskiego, Fryderyka
Wilhelma, Napoleona I i Aleksandra I, cesarza Rosji3.
Innego rodzaju śladem, ważnym dla niniejszych rozważań,
wydaje się informacja zamieszczona w publikacji Adolfa
Spamera4. Na podstawie zachowanych augsburskich doku-
mentów sądowych autor ustalił, iż istniał wędrowny handlarz
rycin Antonio Giuseppe Buffa, który mniej więcej w latach
dziewięćdziesiątych XVIII w. zajmował się m.in. sprowa-
dzaniem z Amsterdamu płyt miedzianych. Płyty takie za-
pewne skupował i sprzedawał dalej, przy czym — zgodnie
z przyjętym zwyczajem — przysługiwało mu prawo ich retu-
szowania, zmieniania, a nawet zaopatrywania własnym
imieniem i nazwiskiem, po usunięciu starej sygnatury.
Wiadomo, że wspomniany Antonio Giuseppe Buffa sporzą-
dzał z płyt miedzianych odbitki, także ręcznie kolorowane,
które następnie puszczał w obieg. Macierzystą bazą wydawcy
był, jak się wydaje, Amsterdam, który funkcję tę utrzymał
w następnym, XIX stuleciu5. Podobnie — jak podaje Spamer
— wędrownym handlem obrazami i sztychami po miastach
europejskich zajmowali się też inni członkowie rodziny
Buffa, o imionach: Antonio, Bastiano, Giovanni, Giovanni
Battista, Giuseppe, Domenieo di Giacomo, Francesco oraz
Zuanne6.
Zakładając przykładowo, iż Buffa „warszawski” był takim
właśnie handlarzem i wydawcą rycin, a zarazem ich retu-
szerem, jego przelotna działalność w Polsce mogła zostać
zauważona w stołecznej prasie, ponieważ zamieszczane tam
liczne anonsy informowały o kolejnych przyjazdach handla-
rzy „kopersztychów” i książek, z reguły cudzoziemców7.
Niestety, o Buffio w periodykach warszawskich nie ma ani
słowa; natomiast rejestruje go dwukrotnie — w latach 1781
i 1784 — prasa gdańska8. Z anonsów tych wynika, że chodzi
o „J.B. Buffa und Compagnie”, mającego swoją siedzibę
w Rotterdamie (1781) i Amsterdamie (1784), handlującego
barwnymi angielskimi miedziorytami, a także sztychami
127
R. L 1988 NR 1—2
HANNA WIDACKA
J.A. DE BUFEA - HANDLARZ I WYDAWCA RYCIN
W WARSZAWIE STANISŁAWOWSKIEJ*
W zbiorach graficznych Biblioteki Narodowej w War-
szawie zachowały się dwa unikatowe miedzioryty — por-
trety króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i Jacka
Małachowskiego, sygnowane zagadkowo: J.A. e Zió.(era)
et iS'.(acri) P.(egii) Z.(imperii) Bar.(oni)8 famil.fin) de Buffa.
deZ.(ineavit) et Sculp.(sit) Versaviae (!) an.(no) 1788 oraz:
J.A. lib.(er) Bar. (a) /a.(miliae) de Buffa a naZ.(tura) e/.(fi-
giem) cur.(avit) et sc.(ulpsit) Versav.(iae)1.
Z punktu widzenia poziomu artystycznego nie budzą
one większego zainteresowania. Zaciekawia natomiast sygna-
tura rytownika, obfitująca w liczne skróty, a przy tym
rozbudowana tak dalece, że w przypadku wizerunku Po-
niatowskiego zajmuje ona całą szerokość wiersza pod kom-
pozycją. Ponadto, w obu sygnaturach niedwuznacznie została
wyeksponowana hierarchia społeczna sztycharza, wynosząca
jego osobę ponad zwykłą rzeszę kolegów ,,po fachu”. Kim
był więc ten artysta, starannie podkreślający swoje bara-
nowskie pochodzenie, z pewnością cudzoziemiec, który
przelotnie pojawił się w Warszawie u schyłku lat osiemdzie-
siątych XVIII stulecia?
Słowniki artystów2 wymieniają zaledwie kilku malarzy
i rysowników o nazwisku Buffa, z których — na dobrą
sprawę — żaden nie pasuje do osoby tego enigmatycznego
sztycharza. Nie jest nim na pewno baron Anton Buffa,
tyrolczyk z pochodzenia, malarz i rysownik, urodzony w
1622 r. w Telve di Valsugana kolo Triestu, a zmarły w 1695 r.
w Innsbrueku, przypuszczalnie antenat działającej w blisko
dwa wieki, później baronówny Pii Buffy, malarki urodzonej
także w Telve di Valsugana w r. 1866. Działalność'innego
z kolei malarza, Włocha Giovanniego Buffy, urodzonego
w 1871 r., jest jeszcze późniejsza i sięga w wiek XX. Pozostaje
grafik Joseph Buffa, pracujący wprawdzie na początku
XIX w., ale znany właściwie tylko z kilku widoków Rouen
według Luttringhausena i Boningtona. Trudno chociaż
jednego z wymienionych wyżej artystów utożsamiać z Buffą
„warszawskim”, warto natomiast zapamiętać sobie tytuł
baranowski tyrolczyka Buffy.
W katalogu portretów H.W. Singera figuruje poza tym
nieznany bliżej B. Buffa, pracujący ok. roku 1800, autor
portretów księcia brunszwicko-luneburskiego, Fryderyka
Wilhelma, Napoleona I i Aleksandra I, cesarza Rosji3.
Innego rodzaju śladem, ważnym dla niniejszych rozważań,
wydaje się informacja zamieszczona w publikacji Adolfa
Spamera4. Na podstawie zachowanych augsburskich doku-
mentów sądowych autor ustalił, iż istniał wędrowny handlarz
rycin Antonio Giuseppe Buffa, który mniej więcej w latach
dziewięćdziesiątych XVIII w. zajmował się m.in. sprowa-
dzaniem z Amsterdamu płyt miedzianych. Płyty takie za-
pewne skupował i sprzedawał dalej, przy czym — zgodnie
z przyjętym zwyczajem — przysługiwało mu prawo ich retu-
szowania, zmieniania, a nawet zaopatrywania własnym
imieniem i nazwiskiem, po usunięciu starej sygnatury.
Wiadomo, że wspomniany Antonio Giuseppe Buffa sporzą-
dzał z płyt miedzianych odbitki, także ręcznie kolorowane,
które następnie puszczał w obieg. Macierzystą bazą wydawcy
był, jak się wydaje, Amsterdam, który funkcję tę utrzymał
w następnym, XIX stuleciu5. Podobnie — jak podaje Spamer
— wędrownym handlem obrazami i sztychami po miastach
europejskich zajmowali się też inni członkowie rodziny
Buffa, o imionach: Antonio, Bastiano, Giovanni, Giovanni
Battista, Giuseppe, Domenieo di Giacomo, Francesco oraz
Zuanne6.
Zakładając przykładowo, iż Buffa „warszawski” był takim
właśnie handlarzem i wydawcą rycin, a zarazem ich retu-
szerem, jego przelotna działalność w Polsce mogła zostać
zauważona w stołecznej prasie, ponieważ zamieszczane tam
liczne anonsy informowały o kolejnych przyjazdach handla-
rzy „kopersztychów” i książek, z reguły cudzoziemców7.
Niestety, o Buffio w periodykach warszawskich nie ma ani
słowa; natomiast rejestruje go dwukrotnie — w latach 1781
i 1784 — prasa gdańska8. Z anonsów tych wynika, że chodzi
o „J.B. Buffa und Compagnie”, mającego swoją siedzibę
w Rotterdamie (1781) i Amsterdamie (1784), handlującego
barwnymi angielskimi miedziorytami, a także sztychami
127