Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 10.1974

DOI article:
Dobrowolski, Tadeusz: Posąg matki Boskiej w Wysocicach: Przyczynek do dziejów rzeźby romańskiej w Polsce
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20356#0048
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
bardziej ogólnikowo. W nawiązaniu do goźlickiej
Vierge en Majeste, podałem następującą informację:
„Świetniejszą towarzyszką goźlickiej jest Madonna
z Dzieciątkiem, osadzona w romboidalnej (kwadra-
towej) wnęce u szczytu kościoła w Wysocicach,
zapewne z pierwszej ćwierci w. XIII, utrzymana
w prostych, jakby «kubicznych» formach o nie-
wątpliwych znamionach monumentalności^15. Oma-
wianemu dziełu poświęcili nieco uwagi Z. Świechow-
ski (1963), T. Dobrzeniecki (1966) i po raz drugi
M. Walicki (1971)16. Spośród tych trzech autorów
najobszerniej na temat samego motywu Vierge en
Majeste wypowiedział się T. Dobrzeniecki, ogłaszając
spore i gruntowne studium, poświęcone w zasadzie
drewnianemu posążkowi z Ołoboku w Muzeum
Narodowym w Warszawie. Ta niewielka rzeźba
stała się jednak impulsem do wyczerpującego studium
ikonograficznego, opartego na obfitej literaturze,
a zilustrowanego przy pomocy czterdziestu rycin.
Jednakże o Madonnie Wysockiej autor tylko na-
pomknął, zestawiając ją z posążkiem sprzed r. 1058
w Paderbornie (Nadrenia-Westfalia). Przy sposob-
ności reprodukował obydwie figury (ryc. 2 i 5)
ze względu na cechujące je pewne podobieństwo17 *.
Również wspomniany Walicki w potężnym tomie
Sztuka polska przedromańska i romańska poświęcił
kilka słów tej figurze. W uzupełniającej ten tom
części II z katalogiem i bibliografią podano też na
s. 786 krótki opis kościoła oraz przypomniano, że
geneza posągu łączy się z Saksonią i Francją, z tym
że w poglądach na to dzieło przeważyło w końcu
przekonanie o jego rodowodzie francuskim. Było
to zapewne słuszne, lecz nie całkiem. Problem za-
leżności przedstawia się tu bowiem w sposób bardziej
skomplikowany.

II. ANALIZA POGLĄDÓW

Jak wynika z przedstawionych domniemań,
tyczących się początku kościoła i jego dekoracji
rzeźbiarskiej, nie udało się rozwiązać w sposób po-
prawny — tym mniej ostateczny — związanych z nim

15 Dobrowolski, o.c., l.c.

16 Z. Swiechowski, Budownictwo romańskie w Polsce.

Katalog zabytków, Wrocław-Warszawa-Kraków 1963, s. 351,

ryc. 880. — T. Dobrzeniecki, Romański posążek Marii

zagadnień, zwłaszcza zaś problemu genealogii po-
sągu Marii. Nie udało się odnaleźć analogii tak prze-
konywających, żeby z całą pewnością ustalić za-
leżność zabytku od innych, zarówno polskich jak
obcych. Przede wszystkim Madonna w Wysoci-
cach różni się od swoich siostrzyc polskich swoją
funkcją, ponieważ jest przytwierdzona do zewnętrz-
nej ściany chóru nad apsydą, a więc tkwi w szczyto-
wym trójkącie tej ściany, co uwypuklono ujęciem
jej w obramowanie kwadratowe, ustawione na kancie
(nie jest ono rombem, jak czasem pisano). Inne
romańskie posągi Marii wypełniają przeważnie
środkową część tympanonów, że wymieni się w ko-
lejności chronologicznej: zachowane mniej lub
bardziej wypukłe reliefy w portalu (dzisiaj wewnętrz-
nym) kościoła Panny Marii na Piasku we Wrocła-
wiu, w portalu kolegiaty w Tumie pod Łęczycą,
Madonnę z Goźlic z w. XII lub XIII, zdobiącą
pierwotnie tamtejszy portal. Wymienić jeszcze wy-
padnie portal w Starym Zamku na Śląsku, z tympa-
nonem z czasu około r. 1260, już ostrołukowym, na
poły gotyckim, przedzielonym kolumienką, po której
bokach umieszczono siedzącą, romanizującą Ma-
donnę oraz posąg św. Stanisława ze Szczepanowa.
Również statuę goźlicką przenosi się na początek
w. XIII, chociaż lepiej zdaje się tkwić ona w w. XII.
Od razu przy tym warto dodać, że najbardziej war-
tościowe pod względem estetycznym są figury:
wrocławska i wysocka. Znane są jeszcze w Polsce
trzy posążki drewniane w Warcie (Bardo) koło
Kłodzka, z Ołoboku w Poznańskiem i z nie znanej
bliżej miejscowości śląskiej (?), obie w warszawskim
Muzeum Narodowym.

Architekturę kościoła w Wysocicach, zbudowa-
nego z dość sporych, starannie obrobionych ciosów,
ściśle przylegających do siebie i ułożonych w regu-
larne warstwy różnej grubości, można by łączyć,
jak to oprócz mnie uczynił prof. T. Szydłowski
(por. przypis 6), z końcem w. XII. Prosty plan,
złożony z frontowej wieży z emporą i biforiami,
z nawy, chóru i apsydy, znany był od dawna, a po-
dług Długosza kościół istniał „ab immemorabili
temporecc — chociaż jest to zwykły zwrot autora

z Dzieciątkiem (Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie,
X, 1966, s. 109-164). — M. Walicki (red. i autor części II),
Sztuka polska przedromańska i romańska do schyłku XIII wieku,
Warszawa 1971, s. 200, ryc. 541.

17 Dobrzeniecki, o.c., s. 114-115, ryc. 6 i 7.

40
 
Annotationen