Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 10.1974

DOI article:
Dobrowolski, Tadeusz: Posąg matki Boskiej w Wysocicach: Przyczynek do dziejów rzeźby romańskiej w Polsce
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20356#0049
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Księgi uposażeń, zastępujący nie znaną dokładniej
datę.

Przeszkodą w takim datowaniu staje się jednakże
rzeźba. Wprawdzie dość prymitywny tympanon
z Chrystusem-Emanuelem (młodzieńczym) pośrodku
wolno związać z rzeźbą z Wrocławia i Strzelna oraz
datować go na w. XII18, ale przeszkodą trudniejszą
do przewalczenia jest trójłuczne zamknięcie portalu
oraz badany posąg Madonny, który również wskazuje
raczej na wiek XIII jako czas powstania, do czego
zresztą trzeba będzie wrócić w ostatnim rozdziale
pracy.

Czy rzeczywiście może wchodzić w grę jego ge-
neza saska lub francuska? Żeby utorować drogę
do bardziej stabilnej odpowiedzi, trzeba będzie
przeprowadzić naprzód dyskusję z samym sobą,
ponieważ w swoim czasie pisałem najobszerniej

0 figurze Matki Boskiej, poświęcając jej w swej
wzmiankowanej rozprawce osobny rozdział19. Zesta-
wiając to dzieło z Madonnami polskimi typu Vierge
en Majeste i obcymi w Niemczech, Włoszech,
Francji, m. in. w Owernii, w Bambergu, Reims,
Gassicourt, Beaulieu (srebrny posążek), Bourges,
Paryżu, nawet ze srebrnym posążkiem w Essen

1 freskiem na sklepieniu kościoła P. Marii w Soest,
nie odnalazłem wówczas analogii na tyle wyraźnych,
żeby przy ich pomocy wyjaśnić bliższą genezę rzeźby
polskiej. Z uwagi na oryginalne, może niepowtarzalne
cechy zabytku rozważałem kwestię ewentualnego
autorstwa mistrza narodowości polskiej. Odrzuciłem
w końcu tę możliwość, gdyż zadane sobie pytanie,
zapewne typu emocjonalnego, należało do pytań,
na które nie mogło być odpowiedzi. Również z hi-
potezy, że posąg mógł był wykonać jakiś francuski,
cysterski konwers (bo właśnie w 1 poł. w. XIII
wznoszono w Polsce klasztory cysterskie dla mni-
chów przybyłych z Francji), należy raczej zrezygno-
wać, gdyż, jak się okazało dzięki badaniom K. Biało-
skórskiej, głównym architektem tych budowli był
północnowłoski architekt Simon. Wprawdzie nie
wynika z tego, że był on także rzeźbiarzem, albo
że zatrudniał wyłącznie włoskich kamieniarzy, ale
też autorstwo Simona nie popiera pierwotnego do-

18 Niezgodność między zwykłym łukiem tympanonu
a trójlistnym wykrojem górnej części portalu tłumaczyłem
faktem, że wcześniejszy relief przeniesiono do późniejszej trzy-
nastowiecznej wnęki tympanonu skądinąd (z Imbramowic ?),

co o tyle wydaje się możliwe, że rzeźba jest źle dopasowana

mniemania o współpracy lapicydy francuskiego.

Z teoretycznego punktu widzenia ustalenie na-
rodowości jakiegoś pracownika sztuki wobec ruchli-
wości artystów średniowiecza nie jest właściwie
możliwe, jeśli brak sygnatury czy odpowiednich
źródeł pisanych, tym bardziej że sztuka średnio-
wieczna miała charakter uniwersalistyczny, a swo-
bodna wymiana wpływów i doświadczeń warsztato-
wych była normą. Dla przykładu przypomnę, że
niektóre dzieła rzeźby niemieckiej uznała nauka za
uzależnione do tego stopnia od francuskiej, że gdyby
nie fakt ich organicznego związku z architekturą,
można by je wziąć za import z Francji.

Trzeba będzie jednak jeszcze raz rozważyć rolę
wymienionych już w mojej pierwszej pracy zabyt-
ków w Bambergu, Reims oraz może i innych,
z tym, żeby je omówić w zmienionym kontekście
i powiązać w odmienną strukturę faktograficzną.

Jak wspomniałem, T. Dobrzeniecki, pisząc
o Madonnie z Ołoboku, wypowiedział się bodaj
najobszerniej z polskich uczonych na temat motywu
Yierge en Majeste, a wspominając przy tej sposob-
ności o drewnianym, pierwotnie pokrytym złotą
blachą posągu sprzed r. 1058 w Paderbornie, dodał:
„Przynależność do typu przedstawieniowego re-
prezentowanego przez figurę w Paderbornie wyka-
zuje romańska płaskorzeźba w Wysocicach [jest
ona raczej posągiem lub wypukłorzeźbą], znajdu-
jąca się na wschodniej ścianie szczytowej kościoła.
Te dwa dzieła rzeźbiarskie łączą ponadto dość
wyraźne analogie formalne. Wzbogaceniem ikono-
graficznym są w Wysocicach korony — przysło-
nięte późniejszymi, z epoki baroku — symbolizu-
jące godność królewską Matki i Syna oraz jabłko
w prawej dłoni Marii cc2°. Nawiasem mówiąc, nie
udało mi się dotychczas stwierdzić, czy pod blasza-
nymi koronami kryją się korony (diademy) pierwot-
ne, kamienne. Łączenie tych dwóch dzieł rzeźby
figuralnej o tyle sprawia jednak trudności, że oddzie-
lają je od siebie blisko dwa wieki, a występujące
w nich różnice górują nad analogiami. Podobne
jest w obu dziełach ujęcie partii kolan i w ogóle
nóg Madonny, podobny jest typ Jezusa i jego poza,

do przeznaczonego dla niej pola, a postać leżącej Matki Boskiej
(w scenie Bożego Narodzenia) została w dolnej części przy-
cięta. Por. przypis 5, s. 26-29, ryc. 15 i 18.

19 Dobrowolski, o.c., s. 31-34.

20 Dobrzeniecki, o.c., s. 114-115.

41
 
Annotationen